Indziorka
Fanka BB :)
Witam się w niedzielny, brzydki dzień
Magda_z_UK o dobry nóż jest bardzo ciężko... mój kiedyś kupił z gerlacha(mogłam źle napisać tego od stali chirurgicznej i mega zadowolona jestem, ale ostrzałka do niego ponad 100 zł kosztuje ale jeszcze tnie- to się liczy A co do córy... Moja mama ma bardzo zaawansowaną astmę i teraz jest okres pylenia tych wszystkich grzybów, tak naprawdę drzewa i trawy też wypuszczają rodniki, suche powietrze w domu też powoduje duszności- dlatego na parapecie mama stawia miskę z wodą I jak jest wiatr- dla mojej mamy to zabójstwo dosłownie po wyjściu na zewnątrz się dusi, szczególnie jak wiatr jej w twarz zawieje (tylko wiadomo już wiatr, a nie wietrzyk Przykro, że córa aż tak się męczy, może pod wieczór "parówkę" jej zapuścisz z rumianku, mięty i pokrzywy? na pewno drogi oddechowe nawilży, al to już uspokaja drogi oddechowe?
ellise włosy są długości ok. tej na zdjęciu co na grupę wrzuciłam z tyłu troszkę dłuższe taka normalna, "poważna" fryzurka- nic specjalnego włosy wycieniowane, żeby się unosiły włosy przed ścięciem miały długość już gdzieś do połowy pleców i podejrzewam, że z taką długością skończę ciążę a co do farbowania... nosi mnie na jakieś zmiany kolorów, może nawet powrót do bardzo jasnego blondu, ale jak pomyślę ile jest z tym zabawy w trakcie i później żeby się włosy ogarnęły to chęć mi sama przechodzi, więc pewnie zostanę przy naturalnym ciemnym blondzie z naturalnymi jasnymi pasemkami chyba, że do rudego wrócę jak włosy już długie będę miała
EmiliaM tu nie chodziło o kolory na jakie farbowałam, tylko o to, że mam o połowę mniej włosów niż miałam i żeby się w końcu zregenerowały mój mnie poznał jak miałam farbowane rude, bardzo je lubiłam- wyglądały jak naturalne, bo henną farbowałam później jak go kiedyś zostawiłam (na całe trzy tygodnie ) zafarbowałam się z henny rudej na platynę blond efekt był zajebisty, ale zanim końcówki w kolorze oranżu stały się blond, to zeszło jakieś hm... 6 farbowań plus podcięcie ich no a później tak polubiłam ten blond, że cały czas przez ponad półtora roku, przynajmniej raz w miesiącu były szargane platyną no i teraz dokładnie rok i cztery miesiące mija od ostatniego farbowania
Mam takiego lenia dzisiaj, że nic mi się normalnie nie chce
Magda_z_UK o dobry nóż jest bardzo ciężko... mój kiedyś kupił z gerlacha(mogłam źle napisać tego od stali chirurgicznej i mega zadowolona jestem, ale ostrzałka do niego ponad 100 zł kosztuje ale jeszcze tnie- to się liczy A co do córy... Moja mama ma bardzo zaawansowaną astmę i teraz jest okres pylenia tych wszystkich grzybów, tak naprawdę drzewa i trawy też wypuszczają rodniki, suche powietrze w domu też powoduje duszności- dlatego na parapecie mama stawia miskę z wodą I jak jest wiatr- dla mojej mamy to zabójstwo dosłownie po wyjściu na zewnątrz się dusi, szczególnie jak wiatr jej w twarz zawieje (tylko wiadomo już wiatr, a nie wietrzyk Przykro, że córa aż tak się męczy, może pod wieczór "parówkę" jej zapuścisz z rumianku, mięty i pokrzywy? na pewno drogi oddechowe nawilży, al to już uspokaja drogi oddechowe?
ellise włosy są długości ok. tej na zdjęciu co na grupę wrzuciłam z tyłu troszkę dłuższe taka normalna, "poważna" fryzurka- nic specjalnego włosy wycieniowane, żeby się unosiły włosy przed ścięciem miały długość już gdzieś do połowy pleców i podejrzewam, że z taką długością skończę ciążę a co do farbowania... nosi mnie na jakieś zmiany kolorów, może nawet powrót do bardzo jasnego blondu, ale jak pomyślę ile jest z tym zabawy w trakcie i później żeby się włosy ogarnęły to chęć mi sama przechodzi, więc pewnie zostanę przy naturalnym ciemnym blondzie z naturalnymi jasnymi pasemkami chyba, że do rudego wrócę jak włosy już długie będę miała
EmiliaM tu nie chodziło o kolory na jakie farbowałam, tylko o to, że mam o połowę mniej włosów niż miałam i żeby się w końcu zregenerowały mój mnie poznał jak miałam farbowane rude, bardzo je lubiłam- wyglądały jak naturalne, bo henną farbowałam później jak go kiedyś zostawiłam (na całe trzy tygodnie ) zafarbowałam się z henny rudej na platynę blond efekt był zajebisty, ale zanim końcówki w kolorze oranżu stały się blond, to zeszło jakieś hm... 6 farbowań plus podcięcie ich no a później tak polubiłam ten blond, że cały czas przez ponad półtora roku, przynajmniej raz w miesiącu były szargane platyną no i teraz dokładnie rok i cztery miesiące mija od ostatniego farbowania
Mam takiego lenia dzisiaj, że nic mi się normalnie nie chce