reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2013 :))

Magda kochana ty sie oszczedzaj. Mam nadzieje ze wszystko ulozy sie po twojej mysli i ze synus poczeka do 8.01. Wcale ci sie nie dziwie ze nie chce ci sie po znajomych chodzic, mi to sie nawet nie chce z domunosa wystawiac, choc wiem ze spacerek na swiezym powietrzu by mi dobrze zrobil, no ale spojenie i rwa tak mi daja popalic ze nawet sama mysl o chodzeniu gdzies mnie przeraza. Co do zatok to jak mi nie przejdzie do Nowego Roku to pojde po antybiotyki.

Asiorek co do tej dziwnej wydzieliny to przed porodem robi sie bardziej wodnista. Mi jak czop odszedl to wygladal tak jak taka jakby galaretka o slomkowym kolorze. 12 dni po tym jak mi czop odszedl urodzilam, wiem ze niektorym odchodzi i zaraz rodza ale nie w moim przypadku. KAzdy jest inny wiec moze u ciebie juz cos sie zaczyna dziac.

Patinka ze ty jeszcze mozesz pierogi jesc.. mi juz uszami wychodza ;-)

JA sie nie wazylam po swietach i w sumie to malo mnie interesuje ile mi na wadze przybylo. Bedzie co bedzie :happy: Mialam tyle odpisac i zapomnialam co komu :zawstydzona/y:
 
reklama
no i ja powracam :)
koleżanka pojechała dzień jak z bata zleciał i taka dziwna cisza w domu :D dziewczyny napiszczały sie za wszystkie czasy...
chwila odpoczynku i już mnie nosi... :/
w sklepie nie byłam wiec nie mam świerzej prasy.. jak w tv nic nie bedzie to sie załamie bo w końcu tak późno dziś wstałam....
 
hej stycznioweczki ja dzis zmeczona ledwo chodze mala juz chyba coraz bardziej na dol sie cisnie ;D Kochana poczekaj do przynajmiej 15 stycznia ;D Ogolnie poza spojeniem ok swieta przelecialy spokojnie teraz ten ostatni tydz zlecial mi niemilosiernie szybko ;)

Pattinka polozna na szkole rodzenia chwalila ta mustelle dla dzieci do tylka ;)
 
Hej:-)
Przyszłam poczytać co u Was. U mnie dzień strasznie leniwy. Nic mi się nie chce, a inna sprawa, że czuje taki ból brzucha, jakbym okres miała:eek: Mam nadzieję, że to tylko skutek tych całych Świąt i jutro się wszystko uciszy.


Anetko podobno są dzieci spokojne, które tak na prawdę nie płaczą bez powodu. Może Wasz Adaś się do takich zalicza? Życzę Ci tego z całego serca, bo sama wiem, jak ciężko jest z płaczliwym dzieckiem. Informuj nas na bieżąco, jak Wam idzie:tak:


Mum to be
ja Ciebie rozumiem, bo sama tak miałam i pewnie gdyby nie doświadczenia z poprzednich ciąż, to bym już pewnie dawno do szpitala leciała. Tymczasem wiem, że takie dolegliwości i bóle mogą trwać i trwać...Widzisz, ja jestem cwana, bo mam termin cc i wiem, że w ten dzień na pewno mój synek się urodzi. Jakbym czekała na poród naturalny, na pewno byłoby inaczej. Nie wiem, czy uda Ci się to jakoś wyciszyć. Mi tam się nigdy nie udawało i dlatego ten ostatni czas przed porodem jest dla mnie dość ciężki:sorry:


Marta życzę powodzenia z tym terminem cc. Masz jeszcze troszkę czasu, więc na pewno zdążycie wszystko załatwić. No i trzymaj się jakoś. Już bliżej niż dalej....sama siebie tak pocieszam:sorry:


Patinka zazdroszczę Ci, że masz jeszcze siłę chodzić. Dla mnie wyjście do sklepu byłoby chyba niemożliwe. Muszę iść do lekarza, a już się zastanawiam, jak tego dokonam:eek: Zapewne poród Ci minie szybko:tak:


Emilia
ja już się doczekać nie mogę,kiedy wyjdę na jakiś spacerek. W tej chwili to nie realne. Tak, jak piszesz spojenie i rwa kulszowa.....no po prostu horror. Chwilami, to aż mam łzy w oczach, więc nawet nie próbuję. Najgorsze, że nawet noc już nie daje ukojenie....ehhh.....
Wiem, że w aptekach mają takie zestawy soli do płukania w przypadku chorych zatok. Amazon.co.uk: Buying Choices: NeilMed SinusRinse Saline Nasal Rinse Kit - 60 Sachets To jest coś takiego. Nigdy tego nie używałam, ale słyszałam, że jest skuteczne:happy:
 
No ja ległam na kanapę niby nic nie robiłam a dopiero teraz poczułam zmęczenie...
Madzia mnie taki ból trzymał jak zaczynałam rodzic... Więc teraz czekam na taki sam ból chodź powinnam sobie uświadomić że każdy poród jest inny... No i dziś też stwierdziłam że urodze po terminie bo przecież z oliwia tydzień wcześniej mi dopiero czop odszedł i teraz też na niego czekam... Głupek ze mnie ale chociaż nie schizuje :-D

Któraś wspominała o czopie u mnie to było jak że to nie było jak rozciagliwy śluz czy coś podobnego do uplawów.
To jest naprawdę gesty śluz żółty może być z nitkami krwi i tyle go sie pokazuje że da sie to odróżnić od uplawów
Ja tak miałam
 
Magda ja juz dzis sie lepiej czuje i funkcjonuje w miare normalnie, chyba po prostu przemeczona bylam, tak wiec umylam kuchenke, okap, poodkurzalam. Tylko dzis mialam dola, zaczynam sie powoli stresowac jak to bedzie jak Zuzinek sie urodzi i zmieni sie nasze zycie, i w ogole sie poryczalam, to chyba przez to ze znow sama w domku zostalam. Pocieszam sie tym, ze jeszcze kilka dni i ide podgladnac moja niunie, a za tydzien przyleci moj brat :-) Mam nadzieje, ze wytrzymasz do terminu cc.

januarka trzymaj sie, az przykro sie czyta, ze ta siostra tak Ci ciagle dokucza i Ty w takim kiepskim nastroju chodzisz, teraz kiedy powinnas byla sie cieszyc swiateczna atmosfera no i ze niedlugo bedziesz mama. Swoja droga to te wczesne pobudki to u Was rodzinne jak widze.
 
EmiliaM pierogi z kapustą mojej babci zdarzają się tylko w okresie świątecznym wiec grzechem byłoby je zmarnować :) wczoraj musiałam na obiad zjeść barszczyk z uszkami, dzisiaj pierogi, na jutro mam jeszcze krokiety i koniec! o kilku słoikach bigosu nie wspomne :-p mam taką ogromną ochote na jakąs rybe grillowaną ale szkoda żeby to co mam w lodowce sie zmarnowało także chcąc nie chcąc u mnie święta trwają nadal przynajmniej jeśli chodzi o jadłospis :-):-)

Magda_z_uk oby Twoje słowa odnośnie mojego porodu się sprawdziły!! a do ludzi mnie ciągnie to prawda non stop na jakieś zakupy latam albo na spacer :-):-) ostatnio nawet zauważyłam, że jak siedze w domu to się gorzej czuje niż jak pochodze. Zresztą pogoda iście wiosenna się zrobiła, mamy dodatnie temperatury nic tylko korzystać.. Mam nadzieje ze nie bedzie juz mrozow to przynajmniej szybciej na spacerek bedzie mozna z maluchem wyjsc :)

Czarni odpoczywaj żebyś do stycznia wytrwała! Ja od jutra leże plackiem tak przynajmniej sobie wmawiam :)
 
Czarni mam pytanko. Czy w poprzedniej ciąży jak zaczynał Ci się poród, to oprócz tego bólu, jak w czasie okresu miałaś od początku coś jeszcze? Wiesz, chodzi mi o skurcze jakieś poza tym bólem, albo czy wody Ci odeszły? Ja cesarzowa, więc pojęcia nie mam, ale rozsądek nakazuje być przygotowaną, bo wciąż boli i boli...Niby sobie tłumaczę, że to tylko organizm się przygotowuje,ale jednak muszę brać pod uwagę każdą ewentualność....:sorry:

Patinka ja w swoim otoczeniu widzę tę zależność, że aktywnym kobietom rodzi się szybciej i łatwiej.Korzystaj zatem z tej energii którą masz i jak tylko możesz, to absolutnie nie leż na kanapie:tak:

Aninek
mnie też nachodzą różne dziwne myśli i chwilami przerażenie ogarnia. I choć to już 3 ciąża, to jakoś nie jest mi pod tym względem lżej. Najgorzej, że często myślę w nocy jak to będzie i oczywiście nie potrzebnie się nakręcam:baffled: Z doświadczenia jednak wiem, że jakoś to wszystko się później samo układa, więc tego się trzymajmy:happy:
 
reklama
no widzę, że pełna mobilizacja żeby żadna styczniówka nie została grudniówką :-D i bardzo dobrze, u mnie podobnie. jeszcze tylko 4 dni musimy wytrzymać a później niech się dzieje co chce! ja w w związku ze skurczami miałam przykazaną abstynencję i mam nadzieję, że po wzniesieniu noworocznego toastu zdążymy jeszcze z mężem poszaleć hahaha :)
uciekam spać. życzę wszystkim przespanej nocki!!!
 
Do góry