reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2013 :))

hej dziewczynki..:):

dziś dzień się zaczął brakiem prądu;/ dopiero co włączyli i mogłam się napić czegoś ciepłego.. jakiś pajac jechał do pracy rano i walną w słup a że ten slup pechowy bo często go ktoś zalicza był juz w takim złym stanie ze elektryka musiała go wymienić.. 8 h bez prądu ;/

Mój dzis odebrał mój GBS- na szczęście brak bakterii.. :)

Wiecie co dziewczyny nie wiem czy dobrze rozpoznaję bo ponoć śluzu jest przed porodem też więcej.. ale chyba mi zaczął czop odchodzić po troszku.. bo takie jakieś białko się mi zaczyna ciągnąć;/ ale nie jest tego dużo... no i skurcze mnie łapią dzis znowu sporo.. ale dzidzia sie cały czas rusza wiec mam nadzieję że jeszcze dotrzymam..

ala1911- ja używam normalnie jak przed ciążą żel pod prysznic balsam psikadlo pod pachy - ale perfumy... fuuuuuuu.. nie umiem czuć.... owszem mogę chwilę powąchać ale tylko chwilę bo później mnie mdli jak diabli..

Czarni, madziamadzia- przytulanko.... już nie pamiętam jak to było.. chyba po porodzie będę na nowo dziewicą:D :-D od 5 miesiąca sie nie przytulamy..

ada1989- no ja tez mam pokaźne balony.. teraz noszę F a jak będzie pokarm jeszcze w nich to chyba będę musiała na zamówienie biustonosz robić.. ale zobaczymy...

alicja32- ja też mam sny że ho ho .. ostatnio śnilo mi sie podobnie jak Tobie że rodziłam w domu ale dziecko oddałam mojej siostrze i ta mu dawała tylko wodę do picia nic do jedzenia;/ i że ja pokarmu w ogóle nie miałam i mój synuś tak marniał w oczach...

EmiliaM- współczuję przerywników sennych- ja wstaje na szczęście tylko raz w nocy i później jak mój już do pracy idzie..
 
reklama
Czesc dziewczyny
Witam sie po świętach ;-)
Objedzona jak i wy, dziś mam wizyte u gina i nawet ani mi się śni stawanie na wadze !!!:szok::-D

Brzuch mam wrażenie opadł jeszcze bardziej, a wczoraj wydaje mi się że kawalątek czopa mi wyjszło:sorry: myślę że to to bo pamiętam z poprzedniej ciąży, a że to tylko kawałek a nie cały więc myślę że jeszcze posiedzę w dwupaku, chociaż fizycznie ledwo się już trzymam....

Buziaki dziewczynki na dobry dzień :**
 
Dzien dobry! Ja dzis dluuugo pospalam, teraz trzeba bedzie zaczac chatke ogarniac, bo wczoraj nam sie nie chcialo. Podloga cala usyfiona. No i znow mnie czeka pranie ciuszkow dla Zuzi, bo juz mialam wszystko poprane i poprasowane, ale nam przywiezli nowa dostawe :-) Pogoda paskudna, wiec chyba nigdzie dzis nie wyjde.

Ada
no to mialas stracha, spakuj lepiej ta torbe;-) Ale Ty szczuplutka jestes jak przy Twoim wzroscie masz 80 pod biustem :szok: Ja mialam 80, a teraz juz musialam kupic wstawke zeby stanik poszerzyc bo juz mnie tak cisnelo.

Czarni
moje (. )( .) tez nadal bez zmian, ale w sumie to nie chce zeby za bardzo urosly, teraz mam 85 C, jeden rozmiar wiecej by byl ok, ale nie wiecej.

Ala
ja w sumie uzywam wszystkie kosmetyki co przedtem + krem przeciw rozstepom, bo szczerze mowiac jakos o tym nie myslalam i perfumy tez uzywam.

agaagaaga
ja w niedziele wieczorem chcialam mojego przytulic, a on sie wykrecal, ze teraz idzie pod prysznic, a ja sie poryczalam jak glupia :szok: ze pewnie juz mu sie nie podobam itp... No i w poniedzialek nas wzielo na mizianki :-)

bilka ja to jeszcze do soboty mialam sile i energie a od niedzieli sie rozsypalam :eek:

caroline u mnie +2 kg przez Swieta :-D dobilam do 70! Ze wstawaniem mam tak samo - jak wracam to od razu zasypiam z powrotem. Mnie tez troche zaczal brzuch swedziec, ale lekko i tylko na dole.
 
Witam po świetach
Podjadlam w swieta , moze troszke przytylam, ciezko też mi chodzic brzusio staje sie coraz wiekszy, mały sie rozpycha zwłaszcza w nocy , głowka napiera na pecherz w nocy latam ze 3 razy do toalety.
Ciezko mi usnac przeważnie jest to 2 godz, wczoraj dostałam skurczu aż musialam usiąsc, już coraz bliżej boje sie porodu .
Wszystkim rozpakowanym dziewczynom gratuluje:-)
U mnie swieta minely szybko byla tesciowa z rodzinka , klimat sredni nie ma to jak w Polsce nawet śniegu nie było tylko wciąż deszcz pada.
Życze miłego dnia.
 
Dzień dobry stycznióweczki:-D ja dziś od rana zabiegana jestem. Poszłam upuścić sobie trochę krwi i na GBS. zajechałam do swoich rodziców w oczekiwaniu na wyniki, teraz śmierdzę samymi fajkami:no:. W drodze do domu zaszłam do biedronki i jakbyście były zainteresowane to mleczko do ciała i szampon-płyn do kąpieli 2w1 Nivea jest w promocyjnej cenie ok 15 zeta za sztukę dla niemowląt. Plus widziałam fajne pajacyki ze smerfami i myszką miki w rozmiarze 62 ale ceny już nie pamiętam. Życzę miłego dnia kochane.
 
Witajcie dziewczyny:-)

Czarni, Natal dziękuję za pamięć;-)

Wciąż jestem w dwu paku, ale samopoczucie koszmarne i stąd moje milczenie. Nie wiem już ile razy zastanawiałam się, czy jechać do szpitala. Wiem, że jak tam pojadę, to już wrócę rozpakowana,a bardzo bym chciała jednak dotrwać do tego terminu cc. Moje spojenie niestety ze mną wygrywa. Bezsenne noce, totalna niemoc we wszystkim, do tego jakieś lęki, które strasznie zakłócają mój spokój wewnętrzny. Zaczęłam grę na zwłokę, ale sama nie wiem jak długo dam radę.

Widzę, że większość z Was weszła w ten najtrudniejszy czas, więc łączę się z Wami w bólu:sorry:

Święta u mnie w sumie całkiem miło minęły, tyle że mnie jakoś nic nie cieszyło. Wręcz wszystko denerwowało:eek: Mimo to staraliśmy się, żeby dziewczynki miały jakąś radość, więc a to znajomi byli u nas, a to my u nich. Pożytek z tego wszystkiego taki, że waga mi nawet gram w górę nie poszła, bo apetyt kiepsko dopisywał:-p

Dobra. Dość już marudzenia. Muszę wrócić do codzienności, bo mam kilka spraw do załatwienia nim urodzę, a czasu coraz mniej. Zaraz też poczytam co u Was, choć pewnie nie nadrobię wszystkiego, bo produkcja mimo Świąt wcale nie ustała:happy:
 
Green flower gratuluję :)

Martinek śliczny prezent pod choinkę.

Magda z uk już nie dużo zostało. Może jednak dasz radę do terminu cc.

Jutro czeka mnie przeprowadzka, więc nie odpiszę każdej. Mi też jest już coraz ciężej a chciałabym jeszcze miesiąc wytrzymać.
 
witam się i ja :)

januarka wiem kochana o czym mowisz :) spacer u mnie to męczarnia jak nie wiem! Chociaż rwe sie na dwór na to świeże powietrze, bo jak w domu posiedze dłużej to aż głowa mnie zaczyna boleć! O zakładaniu butów nie wspomne.. Czysta masakra. Pocieszające jest jednak to, że jesteśmy już coraz bliżej celu :)

biłkabdg ja już jestem chwile przed rozpakowaniem i czuje się jak wielka orka! Nawet chodzenie po domu sprawia mi już trudność bo ciężko jak nie wiem. W toalecie jestem gościem numer jeden! Chodze chyba z 20 razy dziennie jak nie częściej :) takze nie chce kochana straszyć ale raczej wszystko przed Tobą jeszcze :)

czarni widze ze Ty dalej pełna energii :) jeszcze troche i przestanie nam dokuczać nuda :-):-)

aninek niezłe ten Twój ukochany ma porównania ale z drugiej strony może lepiej podchodzić do wszystkiego z uśmiechem niż się stresować :) od zawsze kobiety rodziły także i my damy rade.. Pozytywne nastawienie przede wszystkim :)

ada to miałaś ładnego stresa..
Co do cycków też mam taki sam problem zawsze miałam małe i narzekałam, że chciałabym chociaż z duże C..
a teraz z 70B wskoczyłam na 75 F także makabra!! nie wiem jak to pozniej bedzie wygladac bo jak mi sie tak skora rozciagnela i zostaną mi takie "zwisy" ?? :eek::eek:

alicja32 moja ciocia urodziła w domu i mój wujek odebrał poród także nic strasznego :) zanim karetka do nich dotarła to on już córeczke obmył itd także dał sobie rade a doświadczenia medycznego nie miał żadnego:-):-)

emiliaM ja też ostatnio mam spanie na raty i jak się budze to od razu lece do wc tak juz mam zakodowane.. dzisiaj to chyba z 5 razy wstawałam do tego mały mi na jakiś nerw w nocy zaczął uciskać bo obudził mnie taki ból w lewej pachwinie, że w panice myślałam że to juz.. na szczęście przeszło po jakimś czasie jak go wygłaskałam.. jakiś pieszczoch z tego mojego dziecka normalnie :)

ala1911 ja normalnie używam perfum tak jak używałam co prawda zmienił mi się troche gust i moje ulubione perfumy odeszły na bok bo były zbyt intensywne ale zawsze czymś się prysne.. Do tego tak jak mowisz zel pod prysznic BIAŁY JELEŃ :) naprawde polecam. Mam z tego i zel pod prysznic i zel do higieny intymnej i odkad uzywam to nie mam zadnych podraznien ani infekcji a wczesniej mi sie zdarzalo.. No i po kapieli oczywiscie krem na roztepy choc w moim przypadku chyba nie bardzo działa bo skóra mi postrzelała i wyglądam jak zebra! taka genetyka:szok::eek: niestety

afja-anetka kurcze teraz mnie zastanawia to znieczulenie bo ja sie tez caly czas zarzekam ze dam rade.. chociaz slyszalam wlasnie ze przy rozwarciu 6-7 cm wiekszosc kobiet chce uciekac i stwierdza ze nie da rady.. Super ze Adas grzeczny przynajmniej masz czas dla siebie i dla Nas rzecz jasna :-):-)

assiorrek spokojnie rozmiarówka staników dla ciężarnych jest duza napewno coś dla siebie znajdziesz po rozwiązaniu :) jedna pobudka na toalete? szczęściaro!

marzenixx ważenie po świętach? Boje się, że waga mnie nie uniesie.. co do brzucha to mam wrażenie że jeszcze trochę a opadnie mi na kolana.. :szok::szok:
 
Cześć kobietki.

Pospałam 3h i teraz czas na jakąś przekąskę, bo zgłodniałam.
Dosłownie czuję się niczym w 1 trymestrze, ale z wielkim brzucholkiem.
Do później.
 
reklama
Mum to be ja pamiętam, że w pierwszej ciąży też tak bardzo chciałam już urodzić. Mój mąż siedział całymi dniami w pracy, a z nudów już nie wiedziałam, co ze sobą zrobić. Kiedy Neli przyszła na świat, dostałam strasznego baby bluesa. Wiesz, co mnie najbardziej wtedy przerażało? Że już nigdy nie będę mogła ot tak w spokoju poleżeć sobie na kanapie:-) Dlatego pewnie już to słyszałaś nie raz, ale....korzystaj póki możesz:-p Wiem, że z takim samopoczuciem, to ciężko cieszyć się tym spokojem i że już się chce czegoś innego, niż to czekanie. Pocieszaj się jednak, że już niedługo tak, czy siak maluszek będzie z Wami;-)


Milusia u nas podobnie. Mój mąż jak widzi, ze łapię się np. stołu i aż syczę z bólu w drodze do łazienki, to gotów jest zgarnąć rzeczy i jechać do szpitala. Nawet się w Święta nic nie napił, bo miał świadomość,że w każdej chwili może wybić godzina zero:-)
Wiem, że go to męczy, bo w żadnej z ciąż nie było aż tak ciężko pod koniec, no ale czekamy:sorry:


Januarko cieszę, że mimo wszystko humor Ci się troszkę poprawił. A co do snów, to uwierz mi, że też mam koszmary. No takie bzdury mi się śnią, że coś okropnego. Dziwić się, że nie mogę spać w nocy:eek:


Patinka
strasznie jestem ciekawa, czy dotrwasz do stycznia, bo w sumie, to jesteś następna w kolejce. Nie zapomnij spisać nr telefonu do którejś z nas, co byśmy miały wiadomości na bieżąco;-)


Madziamadzia ja mam tak samo jak Ty. Myśl o porodzie mnie z jednej strony cieszy, a z drugiej przeraża. Mam nadzieję, że po porodzie nie będę miała czasu na takie dumanie, bo w tej chwili, to są momenty,że sama ze sobą wytrzymać nie mogę:eek:


Martinek cudna fotka córeczki! Przesłodka jest:-) Co do diety przy karmieniu....Ja jadłam wszystko normalnie. Tylko przez 1 tydzień się bałam tknąć np jogurtu, czy kotleta, ale szybko mi przeszło. Mojej Neli nic się nie działo, więc nie widziałam potrzeby ograniczania się. Piłam kawę i gazowaną wodę. Jadłam smażone itd. Normalna, w miarę racjonalna dieta:happy:


Emilia ale Cię to choróbsko dopadło. Najgorsze te zatoki. Mi w kwietniu przeszły niestety dopiero po antybiotyku. Obyś jednak obyła się bez tego. Dziś już coś lepiej?:huh:


Biłka
zapewniam Cię, że większość z nas odczuwa chroniczne zmęczenie już nawet na samą myśl, że coś trzeba zrobić:-) Takie uroki 9 miesiąca:sorry:


Aninek widzę, że i Ciebie dopadły te paskudne dolegliwości. Dobrze, że dopiero teraz, ale szkoda, że jednak.... Tak dobrze się trzymałaś. Mam nadzieję, że jednak 9 miesiąc doświadczy Cię pod tym względem jak najmniej:sorry:


Ada my też mamy zaproszenie na Sylwestra, ale ja się nie piszę. Zaprosiliśmy sami znajomych, bo to zawsze raźniej, a jednak u siebie zawsze inaczej. Nie odważyłabym się w tym stanie iść gdzieś na noc. Co innego w Święta, kiedy wyszliśmy w dzień na dwie godziny:blink:
Mam nadzieję, że torbę już spakowałaś:-) Ja dopakowałam wszystko w Święta, bo jak tak zaczęło straszyć, to jednak się zmobilizowałam. Tego Gavisconu w płynie, to ja pić nie mogę, bo mnie cofa. Jak dla mnie Ranigast z polskiego sklepu jest najlepszy na zgagę:happy:


Mum, Ada
moje (.)(.) to normalnie nie wzruszone. Kompletnie nic nie urosły. Normalnie mam C i teraz przy tym ogromnym brzuchu, to wyglądają, jakby ich nie było:eek: Dziwne....Wasze nie powiem....pokaźne:-p


Ala ja używam wszystkich kosmetyków tak samo, jak przed ciążą. Nie ma tego dużo, ale jednak balsam, czy krem, dezodorant, perfumy, specyfiki do włosów, maseczki...bez zmian. Nigdy nie widziałam w ciąży potrzeby, by coś ograniczać:sorry:


Caroline
ja też się nie mogę dziś kompletnie pozbierać. Jakaś rozkojarzona totalnie jestem i dlatego nie robię kompletnie nic. Poczekam, aż mi minie ta niechęć, bo na siłę coś robić, to jeszcze gorzej:oo:


Czarni ale sobie dziś pospałaś. Super! Ja tak nie daję rady już, bo mi biodra nie dają:baffled: Udanego dnia z koleżanką życzę. Fajnie tak, bo przynajmniej dzień Ci szybciej zleci i nie będziesz miała czasu na dumanie:-)


Anetka
zazdroszczę Ci tak spokojnego dzieciaczka. Moje dziewczynki były bardzo wymagające i aż trudno uwierzyć mi, że dziecko jak nie śpi, to potrafi nie płakać:sorry: Oby tak dalej!!!


Flamandka u nas leje non stop od tygodnia, więc atmosfera mało Świąteczna. Nawet nie da się wyjść z dziećmi na spacer. Marzy mi się chociaż raz trochę śniegu:happy:


Elisse powodzenia przy przeprowadzce. Uważaj na siebie:-)
 
Do góry