reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2013 :))

Dzień dobry !
Dziś wyjątkowo wstałam o 8.
Wykąpana i nabalsamowana delektuję się kawą przed tv ;)
Mąż niedługo wróci to obiadek zrobi :D


Czarni ja zamierzam łokciem sprawdzać wodę do kąpieli i mam nadzieję, że szybko się nauczę tej odpowiedniej temp. ;D

Aninek mój jak śpi w weekend dłużej to lepiej go nie budzi bo gryzie hehe

-Caroline- no to ładnie, jak tak mąż okna umył – ja swojego chce zapędzić do porządnego wymycia i wypastowania podłogi ! A mała pewnie już co raz mniej miejsca ma, mój podobnie choć jak coś jem to dokazuje!

Ala1911 mandarynki mmm najlepiej smakują w okresie świątecznym/okołoświątecznym – też się ostatnio zajadam ;D My sobie jakieś drobiazgi ostatnio wręczamy z różnych okazji, a większe ‘prezenty’ wspólnie obmyślamy wyjazd, czy coś do domku ;) Mało romantyczne no ale … heheh

Gosia081145 bu a ja mam tylko 2 prześcieradełka, a na pewno się przydadzą ;/


Nad prezentami dla dzieciaczków z rodziny trzeba pomyśleć, ech co tu teraz dzieciom się daje pod choinkę ;>
 
reklama
Afja co do prezentow dla dzieci to rzeczywiscie sa problemu bo tak zabawek zazwyczaj dzieci maja tyle ze z nowej sie ciesza 1 dzien slodycze tak ale bardziej jako dodatek ja na Boze narodzenie dalam siostrze dla chrzesniaka pieniazki by mu sama cos kupila;D i juz mam problem z glowy gorzej dla tesciow;p

Ale tam dzis mroznie zamarznac mozna ;D Ide robic obiadek schabik w sosie ;D I bede sie wygrzewac ;D
 
cześć kochane :)

ja już po porannym prysznicu i śniadanku.. Śledze internet w poszukiwaniu jakiegoś dobrego laktatora, bo jednak chyba warto go mieć w razie W :) możecie coś doradzić? zastanawiam się nad tym aventu bo wczoraj już butelki zamówiłam te nowe avent natural ale sama nie wiem wybór jest ogromny!

ide poszperać po internecie :) miłego dzionka!
 
Indziorka no dokladnie tez mam uczucie, ze jakis Alien sie tam wierci, czasem mam wrazenie, ze wyjdzie w ogole gdzies spod zebra :-) Dzis w nocy jak sie obrocilam na prawy bok, to mnie skopala za to bardzo, ale trudno, niech sie przyzwyczaja kto tu rzadzi. Ja tez mysle, ze to ze Zuzka jest tak bardzo nisko, to przez to ze najpierw mialam stojaca prace a teraz nawet jak juz nie pracuje to i tak ciagle gdzies laze, najczesciej na jakies zakupy i w ogole sporo stoje, ale juz staram sie odpuszczac. Z tym zelazem to ja nie wiem, ona mi powiedziala ze mam troche ponizej normy, tragedii nie ma, ale zebym sobie podniosla jedzeniem czerwonego miesa, zielonych warzyw i wlasnie platki tez, ale nie mowila z czym sie wchlania a z czym nie. Ale ja pozniej tak przegladalam moj zeszyt ciazy i tam gdzies znalazlam takie tabelki jakie sa normy m.in zelaza na roznym etapie ciazy i mi sie wydaje, ze mieszcze sie w normie. Fajnie, ze Twoj tak o Ciebie dba. Ja to mam na odwrot - jak on jest w domu to jestem bardziej aktywna, a jak go nie ma to nic mi sie nie chce.

muuum to be no co tu sie dziwic, Anglia w koncu slynie z wilgoci, tylko ze to ich budownictwo to totalna porazka :baffled: Dobrze, ze teraz Polacy przyjezdzaja i buduja to moze cos sie poprawi hehe.

ala o tak banany to niezly wynalazek, w pracy sie zawsze sprawdzaly jak cos trzeba bylo na szybko i latwo wszamac :tak: Ja juz nie wiem jak to jest, mi sie wydaje ze my teraz bardzo malo jemy w domu, a i tak jak zrobimy czasem wieksze zakupy i mysle, ze starczy na dluzej a tu sie okazuje, ze na nastepny dzien znow musze isc. On jak ma podwojna zmiane to nie ma jak zrobic zakupow, a jak ma wolne to marudzi, ze nie chce wolnego tracic na lazenie po sklepach. Wiec zeby tyle nie dzwigac to musze chodzic codziennie, co mnie denerwuje, bo zanim sie zbiore, wyjde, wroce, to juz jest ciemno i juz mi sie nic nie chce robic :dry:

Patiinka ja kupilam ten nowy Avent Natural, ale czy jest dobry to jeszcze Ci nie powiem ;-)

Ja sie zmykam przygotowac, bo zaraz do kolezanki na kawke i plotki zmykam :-) Ale sie ciesze, bo tak rzadko sie tu z kims widze.

Milego dnia!!!
 
Hej ... ja wczoraj z rana dałam znać, że mykam na zakupy z mężem dla maluszka. I faktycznie też tak było.
Kupiliśmy opakowanie jeszcze jedno 78sztuk pieluch PAMPERS za 39,90zł w carrefour, bo jeszcze jest promocja.
Do tego kosmetyki nievea dla małęgo i 4opak chusteczek.
I czaderskie skarpetki z biedronkami, którę są grzechotkami.
Ogólnie zostawiliśmy 200zł w sklepie. Ale takie życie.
Przewijaka nie dostałam takiego jak chciałam i chyba będę zamawiała na allegro jednak.

Po zakupach wróciliśmy do domu, zjedliśmy obiados i o 16 pojechaliśmy do mojego siostry i szwagra i zostaliśmy u nich na noc.
Posiedzieliśmy do godz. 24, zjedliśmy 2 mega wielkie pizze, chłopaki grali w PS3, a ja z siorką buszowałyśmy na allegro za gadżetami dla maluszka.
Wróciliśmy dzisiaj do domku o godz. 12.30.
Troszkę zmęczenie teraz się odzywa, ale gotuję na jutro zupkę ogórkową, bo na rano na 10:20 mam wizytę u ginki, potem do pracy pojadę zawieść moje zwolnienie lekarskie. I tak weekendzik minął i 2 tygodnie i mamy święta :-) także bajecznie :tak:

Mam nadzieję, że wy też miło spędziłyście weekendzik.
Idę do kuchni, później poczytam was dokładniej. PAPA.
 
Witam,

Nie ma szans zeby za wami nadarzyc dziewczyny.. piszecie w mega tepie :tak:

Patinka ja bym na twoim miejscu poczekala z kupnem laktatora, w razie W mozna recznie. JA kupilam laktator i uzylam go moze 2 razy z Andersem, takze jak dla mnie wydatek niepotrzebny. A kupilam Tommie Tippie, bo takie mielismy butelki.

Bilka ale mi smaka zrobilas na pizze ;-)

Afja co do prezentow to u nas w sumie nie bylo problemu bo moj bzik strasznie juz od jakiegos czasu marudzil ze chce jedna zabawke wiec ja dostaje pod choinke, plus jakies tam mniejsze rzeczy. Staramy ogolnie mu kupowac rzeczy ktore sa do zabawy i nauki za jednym razem, np zawsze dobrym pomyslem jest Lego lub puzzle, wszelkie malowanki, ciastolina i jakies plyty DVD z bajkami

Magda z ta plesnia ja tez troche walczylam u nas w lazience ale kiedys sie wkurzylam i domestosem to polalam, zostawilam na jakies 30 min i potem to zmylam i do tej poty nic nie wylazi, takze chyba ten bleach wyzarl te grzyby. A wilgoci to tutaj sie nie da pozbyc, zwlaszcza w zimie. Moje okna sa w srodku zaparowane, takze nadaja sie do wymiany, oczywiscie my ze swojej kieszeni tego nie bedziemy pokrywac bo chatka jest wojskowa i my ja mamy na czas sluzby mojego meza, jak wyjdzie z lotnictwa za 4 lata to bedziemy musieli sie wyprowadzic.

U nas malowanie sie dzisiaj zaczelo. Jestem troche przerazona faktem ze moja jasna wrzosowa farba jest mega jaskrawa :szok: Mam nadzieje ze jak wyschnie to bedzie bardziej pastelowa niz jest teraz.. Malujemy dwie sciany na taki wrzosek a dwie na blady roz. Mam nadzieje ze to bedzie ladnie wygladac.. Jak mi sie nie bedzie podobac to moj maz mnie chyba zabije :p Juz marudzil ze sobie wymyslilam dwie sciany inne.. hehe..
 
Witajcie dziewczyny:-)

Wczoraj w nocy mój net się zbuntował i nawet nie zdążyłam się pożegnać:sorry2: Najgorsze, że wcale mi się spać nie chciało, ale z braku laku położyłam się i normalnie męka pańska:baffled: Marcel chyba w ogóle w nocy nie śpi. Tak się tłukł mi po brzuchu, że nie mogłam leżeć. Siadałam więc co chwilę, bo nie mogłam wytrzymać. Oczywiście chrobotał łapkami po pęcherzu, więc ból niesamowity. Zera litości ma to dziecko dla mnie. Teraz sobie w najlepsze śpi, a jak znam życie, to znowu zacznie wieczorem...Bezdyskusyjnie dziewczynki były dużo spokojniejsze w brzuszku. Nie wiem, czy wynika to z tego, że on jest spory i mu tam tak ciasno, czy z jego temperamentu, ale aż boje się myśleć, co będzie dalej:baffled:

U mnie dziś ruskie pierożki na obiad. Mój udział w ich robieniu, to spróbowanie farszu. Dużo, nie? Niestety mama mnie do kuchni nie wpuści. Aż mi głupio normalnie:huh: Mąż pojechał z dziewczynkami nakarmić kaczki, więc cisza w domu nie do poznania. Ale to dobrze. Jak się zmęczą troszkę, to nie będą marudzić z nudów.


Mum to be ja mieszkam w Uk już 7 lat ( z krótką przerwą na poród Nelci) i powiem Ci, że na tyle domów, co wynajmowaliśmy, to w dwóch ostatnich było pleśni troszkę (choć wtedy wydawało mi się, że to dużo), a w tym obecnym....no szkoda gadać:oo: Kilka domów było suchych i czystych i wcale nie były nowe. Teraz mamy takiego znajomego, co pracuje w budowlance i on w każdym domu widzi, co jest nie tak, że ta pleśń wychodzi. Wszystkie wady znajdzie i odpowiedź na pytanie, co jest nie tak...Problem w tym, że Landlordowie umywają ręce od wszystkiego, bo doskonale wiedzą,że to jest robota dla nich, a przecież lepiej, żeby najemca był winny. Ja miałam pecha strasznego, bo moja Landlady przechodzi samą siebie. Długa historia, ale powiem Ci, że mieć trochę pleśni i od czasu ją zmyć, to pikuś, ale mieć takie coś, jak w moim domu teraz, to normalnie tylko się sądzić, co też czynimy:baffled:

Indziorka my wiemy, że samo pomalowanie nic nie da. Mąż już raz zrobił eksperyment i zdrapał całą farbę do gołej ściany na jednym kawałku. Po pomalowaniu całości, tylko tam teraz pleśni nie ma. Dlatego tym razem, choć na prawdę mieliśmy nic już z tym nie robić, ma zamiar zdrapać wszystko, co jest nad płytkami i suficie (roboty w cholerę), położyć taki specjalny podkład pod farbę (on zostawia taką powłokę ochronną) i dopiero specjalna farbę. Wiesz, za samo malowanie bym kosztów nie odliczała od czynszu, ale tym sposobem, to roboty i wydatków masa. Nie wiem ile będziemy tu mieszkać jeszcze, ale na pewno do 19 lutego, a grudzień, styczeń i luty to najgorszy okres dla tego domu, więc jakoś musimy sobie poradzić, żeby w godnych warunkach wytrwać zimę. Ja się nie wyprowadzę byle gdzie teraz, tym bardziej, że ten dom miał być już do celowym domem przed kupnem własnego i kolejny wynajem na prawdę mnie dobija, ale jak już, to chcę do czysty i zes***m się a znajdę go:-p
Fajnie, że Twoja mama troszkę zbastowała. Na pewno odejdzie Ci przez to sporo stresów. Ciąża to nie choroba, ale jak widać, czasem nie wszystko jest różowe. Ważne, że zrozumiała. A z tym chodzeniem i załatwianiem, to ja Cię rozumiem. U mnie nakaz leżenia bezwzględny, ale jednak są chwile, kiedy nie da się wysłać kogoś w zamian i trzeba samemu. Ja staram się ograniczać takie wyjścia do minimum. Pocieszam się, że już lada moment będzie po wszystkim i zniknie ta fizyczna bariera we wszystkim:happy2:

Aninek moja rada jest taka, że żeby na jakiś dłuższy czas pozbyć się grzyba, to jednak trzeba farbę do gołego zdrapać, kupić taki specjalny środek ochronny pod farbę i dopiero pomalować. Każde płyny, spraye i ścieranie likwidują to tylko na chwilę. Widzisz ja bym już nic nie robiła u nas, ale jednak taki maluszek odporności nie ma żadnej i nie chcę mu zaserwować takiego startu w życie. Nawet jeśli wyniosę się z tego domu za 2 miesiące. Trudno. Koszty i robociznę odliczę, a przynajmniej jakoś zimę przetrwamy.
Pamiętam, że jak Nela się urodziła, to na wszystkie ciuszki, tetry itd wystarczyła mi jedna szafka z 3 półkami. Dwie na ubranka i jedna na pościel, tetrę i ręczniki. Teraz moje babeczki nie mieszczą się w trzech, a Marcelak to już nie wiem, gdzie ulokuję:baffled: Tym bardziej, że w sypialni nie mam już miejsca na kolejną komodę. Hmm....po tym co napisałaś, zaczynam myśleć nad jakąś podwieszaną szafką. Może to byłoby rozwiązanie:confused::happy2: Bo póki co, to jak u Ciebie, wszystko poprane, ale leży w wielkim worku:rolleyes2: Przyjemnego spotkania z koleżanką życzę!


Emilia farby zazwyczaj jaśnieją po wyschnięciu, więc powinno być ok. My z mężem lubimy malować pokoje właśnie w dwa różne kolory, bo to zawsze ciekawiej wygląda. Najbardziej mi się raz podobało, jak mój mąż wymyślił połączenia szafiru z takim ostrym pomarańczem na jeden pokój. Troszkę było ciemno, ale jako, że to sypialnia gościnna była, to ok.
Co do pleśni, to myśmy z tych środków czyszczących próbowali już chyba wszystkiego, ale u nas to jest wada konstrukcyjna i choćbyśmy nie wiem ile to czyścili, to i tak wraca w tempie ekspresowym, zwłaszcza zimą:baffled: Uwierz mi, że nic bym już z tym nie robiła, ale nie mogę tego tak zostawić, skoro maluszek tuż tuż:sorry2: Łudziłam się, że do porodu znajdziemy fajny dom, ale na prawdę ciężko z ofertami. Swoje doświadczenia już mamy, więc i wymagania dość wysokie, ale wolę dłużej szukać, niż dać się wciągnąć w to samo bagno:oo2:


Biłka zakupy widzę udane. Ja dla dziewczynek kupowałam sporo takich skarpetek grzechotek, bo to działało jak alarm. Zawsze słyszałam, że się np. budzą:happy2: Teraz tez mam już dla Marcelka, ale tylko jedne, więc muszę dokupić.
Fajnie, że tak jesteście aktywni towarzysko. Na prawdę zazdroszczę Ci tego, w pozytywnym sensie oczywiście. U nas wyjście gdzieś, to już wyprawa jak za morze, a co dopiero z 3 dzieci?:-) Powodzenia jutro na wizycie! Czekam na relację:tak:


Patinka ja jestem tego zdania, co Emilia, że z laktatorem warto się wstrzymać, bo ja kupiłam i nawet dobrze raz nie użyłam, a 250zł (4 lata temu) poszły w błoto:baffled: Możesz sobie upatrzyć i w razie co, szybko później kupić, ale to tylko moja sugestia;-)


Anetka
ja mam problem zawsze z prezentami dla swoich dzieci, a co dopiero dla obcych. Nie dlatego, że mają za dużo wszystkiego, ale dlatego, że ciężko jest teraz mi coś kupić, co je zainteresuje na dłużej. Na byle co, szkoda kasy, a znowu kupić drogą zabawkę, którą rzucą w kąt? No nie bardzo. A jak już ktoś pyta, co im kupić, to ja odpadam, bo pojęcia nie mam:baffled: Najgorsze, że nawet nie mam prezentu typu uniwersalnego, bo nawet książki, to już teraz dzieci muszą mieć o konkretnej postaci...ehhh....co za czasy:-p


Ala mój mąż do tej pory miał łatwe zadanie, bo mój ulubiony zapach perfum był z Calvina Kleina Euphoria. Zawsze mnie cieszyły i nigdy dość. Pewnego dnia jednak powiedziałam, że chcę już coś nowego, no bo ileż można? Minę miał mniej więcej taką:oo::-D Ale trafił, bo kupił Beauty też z CK i powiem Ci, że bardzo ładne. Czasem warto pozostawić im wybór;-)


Miłego popołudnia wszystkim życzę!
 
Magda Powiem Ci, że początkowo w ogóle nie przyszło mi do głowy jak ochronić materac przed zalaniem wodami płodowymi. Dopiero jak przyjechała rodzinka w odwiedziny, to bratowa mi przywiozła swój ochraniacz taki nieprzemakalny, właśnie w rozmiarze king size. Jest jak normalne prześcieradło na gumce, także elegancko przylega do całego materaca. Pewnie będziemy używać jeszcze jakiś czas po porodzie.
Powodzenia w przemeblowaniu ;-) Ale mam nadzieję, że nie planujesz sama się tym zajmować?
Mój synuś też ostatnio w nocy szaleje, czasem aż mnie budzi :tak:

Dziewczyny w UK Widzę, że rozmiawialyście o wszechobecnym grzybie i chciałam Wam polecić ten spray Mould Spray from Homebase.co.uk Facet z homebase nam go polecił, niby jest napisane, że tylko do łazienki i kuchni się nadaje, ale użyliśmy go też na ścianie i suficie i jest rewelacyjny.
Dowiedzieliśmy się też, że największym błędem jest polewanie (bo to nie czyszczenie) grzyba domestosem. Domestos ma za niskie ph, żeby usunąć grzyb, więc jedyne co robi to go wybiela i przy okazji odżywia. Dlatego może wydawać się, że działa, bo grzyba nie widać przez jakiś czas.

Biłka Gratuluję udanych zakupów ;-)


Ja dziś znowu głównie odpoczywam, bo mam skurcze co 5-7 minut i już wymęczona jestem tym. Chciałam robić ciasto, ale odpuściłam sobie. Jedynie upiekę kurczaka na obiad i wstawię pranie. Ostatnio mam wrażenie, że brzuchol rośnie mi z dnia na dzień :blink: Mąż dziś aż oczy wybałuszył i powiedział, że od wczoraj to mi chyba przybyło z 6cm :sorry2: i chodzi zadowolony, że to jego synuś taki mocarny.

Miłego popołudnia wszystkim!
 
Emilia piekne kolorki wybralas w sam raz dla dziewczynki ;) Napewno bedzie pieknie wygladac ;)
bilka to Ci szybko weekend zlecial patrz ja wczoraj te same zakupki co Ty kupilam ;D tylko ze 6-opak z pampersa ;D Pizze mam mega smaka;D
magda no Twoj Marcelek to na tancerza lub pilkarza Ci wyrosnie ;D Moja malutka daje o sobie znać prawie caly dzien ale nie ciagle i tez bardziej spokojniej. Zaczyna sie jak siedze okropnie tego nie lubi bo wariuje;D Wiec ja musze lezec albo wstac ;D Ja kupilam sobie pierozki z kapusta i grzybami ale takie domowe z tacki tez pyszne ;D

Wiecie co Wam powiem Moja Myszka sie ze mna bawi w chowanego ;D Jak juz biore sprzet do reki by nagrac jej harce w brzuszku Ona sie uspokaja a gdy juz odkladam sprzet Ta wariuje. Mala cwaniara ;D
Ide dalej ogladac bo nudno;)
 
reklama
Gosia dzieki kochana, mam nadzieje ze jak juz bedzzie to wszystko skonczone to nie bede zawiedziona.

Kaja byc moze tak jest jak ten gosciu mowil ale ja tym domestosem to polalam ponad jakies 2 lata temu i nie wylazl ten grzyb, moze jakis inny byl ;-)

Magda no wlasnie chcialam zeby troche to innaczej wygladalo z roznymi dwiema scianami bo tak jeden kolor zdawal mi sie troche nudny, zreszta nie moglam sie zdecydowac czy jasny roz czy wrzos wiec sa oba :tak: A wam powodzenia ze znalezieniem innego mieszkania, moja znajoma tez szukala czegos i mowila ze ciezko jest cos fajnego znalezc zeby nie byla jakas cena masakryczna
 
Do góry