Hejka
Indziorka a u mnie wydzieranie się niewiele daje bo to raczej do kłótni prowadzi, mój M nerwowy na takie rzeczy
cho czasem potulnie słucha, on po prostu czasem lubi sie przekomarzać, nie wiem, może gdybym ja ręką i nogą nie mogłabym ruszać to by zrozumiał i ruszył tyłek wcześniej
A jak dzisiaj twój M, lepiej troche?
Muuum to be gratulacje dla siostry!!!:-):-)super, niedługo juz my będziemy tak tulic maluszki jak ona
) daj znać jak po odwiedzinach:-)
caroline te na 56 to mi sie akurat wydają, nawet bez sprawdzania metki mi sie czasem udaje zgadnąć jaki to rozmiar, tak częśto na nie patrze
ale serio to na początku maluszki mogą nawet w 56 pływać, na szczęście tylko przez pierwsze pare tygodni
)
natal współczuje nieprzespanej nocki, oby dzisiejsza była lepsza
Magda no to masz dobrze, przynajmniej ci nie zrzędzi, bo mój to wszystko wie akurat jak chodzi o dzieci, miał wcześniej duży kontakt z takim maluszkiem zanim mnie w ogóle poznał więc wiedział co i jak, tyle że ociągać się lubi.... ja mam zamiar właśnie w święta dokonać ostatnich zakupów, mam nadzieje że uda mi się wyrobić
może ten kosz mojżesza kupie ciut później, chyba że w boxing day jakaś fajna promocja się trafi
ale tak to święta to taki ostateczny termin, chce juz mieć wszystkie ciuszki, smoczki do butelek, pieluszki ,chusteczki, o jeszcze wanienke trzeba kupić, no i w sumie reszte mam w domku
Magdus30 oby to nic poważnego, uważaj na siebie!
Emilia no ja musze swojego zagonić żeby z tym schowkiem porządek zrobił, pewnie i tak mu pomoge bo musi być "po mojemu", a tam juz tyle rzeczy a w zasadzie pudeł które zamiast poskładane to takie całe leżą, pewnie i tak częśc do wywalenia się nadaje....
Marzenixx u mnie to samo, pierwsza partia uprana i suszy sie przy kaloryferze
)
Kaja o kurcze współczuje przebojów, ja też bym pewnie spakowała torbe w razie w, musisz sie pooszczędzać teraz
caroline a może jakoś przemalować się da, np jaśniejszym odcieniem? kurcze ja też się kiedyś wkurzyłam jak malowaliśmy pokój dla Konrada i chciałam taki jaśniutki błękit a wyszedł taki jak 70 lat temu malowali w starych chałupkach
A ja mam mega doła, ryczeć mi się chce, byłam dziś na tym spotkaniu w przedszkolu Konrada, nic sie nie poprawia:-
-
-(nadal się od dzieci i dorosłych izoluje, ma problemy z rozumieniem i to nawet ta polka powiedziała że po polsku słabo mówi i nie rozumie co się do niego mówi.... mówiły też że ma problemy z koordynacją ruchów i jest taki "ciapkowaty", to akurat wiem, ale powiedziałabym że raczej jest ostrożny, nie lubi wchodzenia po schodkach czy schodzenia... no i właśnie mi powiedziała że za moją zgodą może przyjść specjalistka i poobserwować go, powiedzieć coś o jego zachowaniu. Koncentracja też bardzo słaba, nie słucha w ogóle co się do nie go mówi, ech
w domu też czasem się zachowuje tak że nie słucha, nie może się skupić na tym co mówie do niego... jak pani do niego przychodzi, przyprowadza inne dzieci to on się zaraz odsuwa i sam się bawi. M mi nie pomaga, bo twierdzi że nie ma tu naszej winy tylko tam nie mają podejścia do dzieci i nie umieją go zainteresować, a ja się boję że to może być coś poważniejszego
((dziwne było to jak mi ta polka powiedziała że mieli kiedyś ćwiczenie by pokazywać części ciała i on nawet po polsku nie umiał ani jednej nazwać, a w domu koncertowo wszystko wymienia
i jeszcze pytałąm czy lubi np śpiewać piosenki, bo w domu chodzi i prawie cały czas coś śpiewa, po polsku, angielsku, ale jak siadają w kółku i śpiewają wszyscy razem to on głową jest gdzieś w chmurach i nie chce śpiewać:/ oczywiście dałam pozwolenie żeby przyszła ta pani go obserwować, musze jeszcze jakieś papiery w związku z tym podpisać, ech no naprawde zaczynam się zastanawiać co źle robie, cały czas do niego mówie, wszystko tłumacze co gdzie i jak a i tak jest tak jak jest
( no to się wyżaliłam.......
Poprałam dziś pierwsze ciuszki, najpierw zaczynam od tych 56 i 62 a potem jak mi czasu starczy to popiore te na 68