reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2013 :))

Kaja to jest po prostu chamstwo, jeszcze kobiecie w ciąży takie coś sprzedać :/ Jednak dla nich zysk jest ważniejszy:/

Aninek dopóki Julka na świat nie przyjdzie jeden pokój jest wolny :p Później ja będę spała z nią w pokoju, no bo w sumie mój do pracy musi wstawać, więc coś wyspany choć trochę będzie musiał być ;)

green flower mmm.... gołąbki :D nie mam jak dobrego farszu zrobić, bo maszynki się nie dorobiłam i nie mam tak dużego garnka żeby kapustę sparzyć, ale tak bym wszamała, że brak słów normalnie :p kupne nie są już takie dobre :(

Ada zazdroszczę Ci chęci i siły do zrobienia czegokolwiek :p ja z rana coś weny miałam, ale po przygodzie z mięskiem szybko ze mnie uleciała:p

biłka fajnie, że wypad się udał :) Tak się śmieję, że to ostatnie chwile wolności, bo jak się dzidzia urodzi człowiek będzie jednak uwięziony, przynajmniej na początku, a o wspólne wypady to już w ogóle trudno będzie, także fajnie Ci i ja też dzisiaj spałam, przed chwilą się podniosłam :p

MAMAAGA też zazwyczaj ja od razu kupuję i przygotowuję mięsko :p ale mimo wszystko mięso było w lodówce i nawet w worku foliowym nic nie powinno mu się stać :/ A mi we wtorek ma przyjechać łóżeczko :D musze sobie pościel przywieźć, bo oba komplety są w domu rodzinnym:p Dobrze, że już humor lepszy. Każda ma chwile załamania- to normalne, bo człowiek nie jest maszyną, ale najważniejsze to znaleźć siłę, żeby z tego wyjść:) Czasami właśnie po potoku łez wyraźniej widzimy sytuacje :) Widocznie takie oczyszczenie było CI potrzebne, ale jak już buszujesz w poszukiwaniu nowych gadżetach to znaczy, że się uporałaś z kryzysem ;)

Januarka to zostanie starą panną albo wpadnie z jakim debilem :p Głowa do góry i staraj się nią jak najmniej stresować:) Pocieszaj się, że niedługo będzie na świecie Wasze dziecko i zamieszkacie we własnym domu:) Pozytywne myślenie naprawdę pomaga;)

ellise To jest też tak, że ja nie do końca z własnej woli prawko przerwałam, bo sytuacja wyglądała tak, że zaczęłam przed maturą (wiem dawno:p) i właśnie gość przed maturą powiedział, że w maju się ze mną nie umówi, żebym miała czas na naukę ( próbowałam, ale cały czas mi odmawiał :/), zaraz po wyjściu z ostatniego egzaminu poszłam do pracy i właściwie była praca dzień w dzień, a jak się coś wolnego zdarzało to w pociąg i do swojego, albo to była niedziela- w niedzielę nie pracują :p po pracy zaczęły się studia i 5 października przy upadku na uczelni skręciłam lewe kolano (z krwiakiem który ok. roku się utrzymywał i nie chciał się rozbić :/), stukłam prawe kolano, nadgarstki i obojczyk lewy ( jak poszłam na pogotowie, lekarze nie mogli uwierzyć, ze takie obrażenia powstały na wskutek upadku...), leczenie w dalszym ciągu jest niezakończone, rehabilitacja na czas ciąży musiała zostać przerwana, no i nie mam całkiem sprawnej tej nogi po prostu. Mam do wyjeżdżenia jeszcze ok połowy godzin, ale boję się, bo jak w domu jeździłam to parę razy się zdarzyło, że kolano mi się zablokowało i musiałam rękami na pedał nogę dociskać... Także to jest bardzo skomplikowana i niełatwa sprawa... A co do różnych śmiesznych duchowych historii... Ja uważam, że takie coś chodzi za człowiekiem... Nie za miejscami... Ale za człowiekiem w takim sensie, że jest bardziej wrażliwy na takie rzeczy :) Ja w domu tez nienawidziłam "przepalania się" założonych tego samego dnia żarówek ( to się działo w moim pokoju:p), będąc sama w domu trzaskanie drzwiami i bieganie po piętrze domu i na odwrót, także jakoś mnie to już po prostu nie przeraża, tylko tego nie lubię i to wszystko :) Na tym mieszkaniu jak na razie znajduję spokój :) Mam nadzieję, że kiedyś się swojego dorobimy to też będę się czuła tak cudownie bezpieczna :) A ciepełko to dla mnie podstawa, bo jak pisałam jestem bardzo ciepłolubna :p
 
reklama
Hej dziewczyny niestety nie udał się wyjazd na żużel okazało się dzisiaj ok godziny 13 że mąż jedzie do pracy na noc no i nic z tego bo musi wstać o 22:00 i zanim byśmy wrócili to nic by się nie przespał a ma kawał drogi bo 4 godziny w jedną stronę więc odpuściliśmy sobie. Od rana w szkole więc zaraz idę spać bo jakoś taka zmęczona jestem a jutro umówiłam się z siostra bo musimy zrobić zdjęcie portretowe rodzicom na 25 rocznice ślubu mama już dawno chciała takie zdjęcie nas 3 ale jakoś zawsze czasu brakowało więc okazja jest. Wczoraj kupiliśmy pierwszą paczkę pampersów pampersa bo były na promocji :-p a po resztę zakupów wybieram się za dwa tygodnie tak żeby mieć już wszystko to co potrzebne na początku dla malucha tylko muszę sobie listę zrobić tego co mi potrzebne i dzidzi :)
Uciekam i życzę spokojnej nocki :-)
 
My dzisiaj bylismy na zakupach, chcialam cos dla dzidzi kupic ale w sumie nic mi sie nie podobalo, kupilam tylko al Andersa spodnie dresowe Gapa za 3.99 i sweter z Nexta. Jakas chyba dziwna jestem bo nic mi w tych sklepach sie nie podoba.. dla dziewczynek sam roz, a ja nie przepadam za rozowym. No nic wypatrzylam dla niunki kombinezonik ale jest troche drogi bo ponad 30 funtow, poczekam chyba na wyprzedaze i wtedy go kupie.

Magda ja cie doskonale rozumiem z tym prawkiem , ja tez nie mam ale pomyslalam ze chyba bedzie trzeba zrobic bo juz teraz z dwoja dzieci sie ciagac wszedzie to troche bedzie ciezko. Niewiem czy wiesz ze twoj maz moze cie legalnie uczyc jezdzic, kupcie Lke, naklejcie na auto i jazda, moj mnie probowal uczyc jezdzic ale nasze auto jak dla mnie troche za duze. Kasy szkoda mi wywalac na jazdy z instruktorem bo u nas taka przyjemosc za lekcje 45 minut to ponad 20 funtow.

Marzeniix wspolczuje nocki, jak moj maz gdzies wyjezdza i ja zostaje sama to czasem mam ataki takiej jakby paniki, serducho mi wali, oddychac nie moge i brzuch mnie boli.. musialam brac tabletki uspokajajace na te napady lekow, i ostatnio jak meza nie bylo to jakos dalam rade, ale to maz byl tutaj w kraju ze moglam do niego na komorke zadzwonic jakby co. Gorzej jest jak jedzie do Afganistanu i ja sie z nim nie mam jak kontakotwac tylko poprzez jego przelozonych i zeby on do mnie oddzwonil to czasem dopiero po kilku dniach. Takze dobrze cie rozumiem.

Ja narazie zmykam, czas malucha spac polozyc.. choc taki rozgadany ze niewiem czy zasnie szybko.. :confused2:
 
ada1989 tak to ja wyslalam , ujawnilysmy sie w grupie tak wiec wyslalam kilka zaproszen ktore rozpoznalam ;) Oczywiscie na tym forum wole pozostac januarka, ale milo was poznac dziewczyny i zobaczyc was wiecej na zdieciach :)
elisse masz racje wkoncu sie niebawem wyprowadzimy wiec powinna wyluzowac, ale taki wredny charakterek juz ma od dziecka do tego to jej poblazanie i uleganie przez rodzicow i namawianie mnie abym tez jej ustepowala za kazdym razem jest niedozniesienia bo ja sobie nie pozwole na to o nie, ale trzymam sie jak najdalej sie da zeby nie stresowac maluszka :)
Indziorka ja bym chyba poszla z paragonem i miesem do sklepu i powiedziala ze kobiecie do tego ciezarnej zepsute mieso sprzedaja, przeciez to jest barzo niebezpieczne eh masakra drazni mnie strasznie taka pogon za pieniadzem i nieczulosc ludzka, zeby do tego stopnia sie posunac :/
Ja dzisiaj narobilam reszte dyni tym razem na slono i jutro zamierzam piec pizze z sosem dyniowo cebulowym wlasnie ciekawa jestem jaka wyjdzie :) Musikow malenstwu nie zrobilam bo stwierdzilam z emoze lepiej pokroic jedna dynie i zamrozic i robic potem na biezaco jakies zupki choc pewnie przez zime zjemy ja zanim sie urodzi a tym bardziej zanim zacznie smakowac czegos innego niz mleko ;p Strasznie od wczoraj twardnieje mi brzuch znowu dzisiaj sie spiol na maksa ale uf juz przeszlo bo zastanawialam sie nawet czy nie zadzwonic do lekarza,nie czulam tez prawie malucha ale teraz wlasnie widze fale na moim brzuchu i zrobil sie miekszy tak mam nadzieje ze poprostu przez to stanie dwa dni przy sloikach troszke sie brzuchh spiol i wszystko jest ok. Zmeczona jestem troszke wiec zycze milych snow pewnie znow wstane zanim slonce zacznie wychodzic :/
 
Witam się wieczorną porą.
Ja wykończona po nocnych problemach - coś mi zaszkodziło, albo jakiś wirusik. Choć pewnie to przez szklaneczkę coli, którą się skusiłam wczoraj wieczorem. Rano o 10 wstałam wykończona i bez ochoty na cokolwiek. A i humor coś sie pogorszył, dodatkowe zmęczenie chyba tak mnie osłabiło emocjonalnie.

Dorotqua maluch pewnie sobie odpoczywa, a jak zacznie szaleć to będziesz tęsknić za tym spokojem – ja tak miałam ostatnio, jak zaczął fikać, brykać … ;/

Magda_z_uk synek po prostu nie lubi być podglądany! Ja jutro mam usg 3/4d zaczynam się martwić, że może być podobnie, a jak sama piszesz to nie tanie badanie …
Jak wizyta Landlady?

Hanus, ale Ty szczuplutka jesteś! Głowa do góry, po porodzie będziemy wracać do swoich przedporodowych wag.. .;)

Milusia83 może trochę za duży skrót myślowy i trochę czarnego myślenia, ale kresę białą ma każda z Nas, w jej obrębie może dojść do większej pigmentacji lub rozejścia mięśnia prostego (tyle pamiętam z zajęć anatomii). Niestety ja zakładam najgorsze, – bo u mamy i babci doszło do rozejścia; mama to do dzisiaj ma taki pasek/rowek od pępka w dół. Więc stąd moje obawy, że to, co mi się robi jest rozejściem w obszarze kresy białek( ba mama to nawet mnie straszy, że pewnie to samo mam). Jeśli jednak to nadmierna pigmentacja to będę bardzo zadowolona!!!

Deszczyk te starsze babcie i dziadki to zadziwiają, mnie ostatnio dziadzio, ledwo stał, złapał za łokieć ( rozmawiałam przez tel. Za raz wysiadać miałam) i zaczął ciągnąć w stronę wolnego miejsca… ale mi głupio było… Piękną masz wagę, aż idę się zważyć….startowałam z 59kg a teraz 65kg buu

-caroline-
tak, miałam też tydzień na berlinki mmm ale teraz jakoś kanapeczki sałatowo pomidorowe mmm z sosem czosnkowym

Mila83
ja przedwczoraj frytkami o 22 się zajadałam… i też zgaga mnie następnego dnia męczyła… ale taka ochota była na jedzonko…

Indziorka
współczuję zakupu nie świerzego mięsa, może to zrazić do miejsca w którym się kupiło… ich strata, że o klienta nie dbają!

Kaja28
też u mnie w mieszkaniu w pokoju, w którym śpimy rano na szybach jest sporo kropli wody – nie zawsze. Póki było w miarę ciepło to rozszczelniałam okno, pootwierałam takie zaślepki od zewnątrz na oknach. I najważniejsze nie zamykam drzwi w pokoju, aby powietrze mogło się wymieniać – i widzę poprawę. A czy jest jakiś sposób na to fachowy to nie mam pojęcia. Mąż mówi, że w mieszkaniu słaba wentylacja jest i nic z tym się więcej nie da zrobić;/

Biłkabdg
cieszę się, że impreza udana!

Mamaaga4
jednak wyrównana ilość dzieciaczków. Ja ostatnio w carrefoure byłam na dziele z ubrankami i też w szoku, że ceny dość wysokie ;/ I oczywiście Kochan bez względu na wszystko mały dzidziuś w Naszych brzuszkach to cud – a jak komuś to przeszkadza to widać coś z nim nie w porządku


Że taka dziś padnięta, idę wcześniej spąć - choć wiem, że do toalety będę conajmniej wstawać 3 razy - strasznie mnie to męczy ;(

DOBRANOC
 
Czarni powodzenia jutro na wizycie

Indziorka nie spotkałam się jeszcze z tym, by instruktor specjalnie odmawiał. Porządny miałaś ten upadek :-/ Lepiej do końca wyleczyć nogę. Do trzaskających drzwi można się przyzwyczaić. Nie wiem za kim to coś chodziło. Każdy bał się tam jeździć. Dobrze, że się to skończyło, ponieważ moi rodzice zamieszkali tam na stałe.

Szylwias szkoda, że nie wyszło z żużlem :-/ wszystkie już macie prawie wyprawkę skompletowaną a u mnie nic. Trzeba się za to wziąć w końcu.

EmiliaM czasami ciężko znaleźć coś ciekawego w sklepach. Podobno jak większym autem nauczysz się jeździć, to w małym też dasz radę. Takie wyjazdy do Afganistanu są bardzo stresujące. Nie dziwię się, że miałaś napady lęku.

Oglądam Pottera i potem pora spać :) Miłej nocy.
 
Emilka ja też tak mam, że wchodzę do sklepu i tam nie ma nic, bo oprócz wyglądu liczy się też jakoś- a cena jest zbyt wygórowana... Ale nie ma co się stresować, kiedyś jakoś coś czasem wpada w ręce :p

Januarka nie ma co się stresować już mi trochę przeszło:) Czasy są ogólnie takie, że trzeba nie mieć serca i być egoistą :/

Afja mnie dzisiaj zgaga męczyła, ale to miała powód i migdały mnie i tym razem nie zawiodły, a co do zmęczenia, z tego co czytam większość z nas widzę jest zmęczona, czy humory nie dopisują chwilami... Może po prostu jesień daje się we znaki ;) Ja Ci zazdroszczę tej szkoły tylko na weekendach, bo jak ja mam cały tydzień dzień w dzień zajęcia, to mnie się już w ogóle wszystkiego odechciewa :/

ellise No on był w ogóle dziwny taki ten instruktor... A co do upadku... Strasznie zła o to jestem, bo to wina prac jakie były tam prowadzone- spiesząc się na zajęcia przywiało mi pod nogi taśmę spoinową plastikową... jeden krok i drugiego już nie dokończyłam... Wtedy ważyłam idealne do mojego wzrostu 65kg, tym bardziej że długo pracowałam najpierw żeby osiągnąć tą wagę, a później ją utrzymać i po skręceniu kolana zaczęłam tyć, chociaż jadłam jeszcze mniej, ale ruchu nie miałam. Na rowerze do tej pory za bardzo pojeździć nie mogę bo później dwa tygodnie strasznego bólu mnie czekają, basen też nie za często i nie za długo,... porażka :( Modlitwy nie pomagają od razu, ważne żeby były systematyczne i szczere :)
 
Cześć dziewczyny:-)

U mnie niedziela bardzo rodzinna. Pogoda dziś była wyjątkowo łaskawa i od 11 aż do 17 siedziałam sobie wygodnie na leżaczku w ogrodzie doglądając moje szkrabki
happy.gif
Mąż posprzątał, poprał, mama obiadek zrobiła. Fajnie. Normalnie, jak na wczasach....żeby tylko nie ten ciągły ból
eek.gif


Chciałam z Wami podzielić się nowinką i powiedzieć, że wybraliśmy imię dla synka, zgodnie z obietnicą męża, że po potwierdzeniu płci. I tak oto, mąż przychylił się do mojej propozycji. Będzie MARCEL:-)


Marzenixx ale jazda z tą zmorą:szok: Wiesz, ja nie wierzę w takie rzeczy. Jakaś jestem anty do takich spraw. Umiem sobie wszystko logicznie wytłumaczyć. Nie wiem, czy to co Cię spotkało, to była zmora, czy nie. Ja bardziej obstawiam na jakiś wytwór Twojej wyobraźni. Zwłaszcza, ze teraz w ciąży nasza wyobraźnia często wybiega poza granice przyzwoitości:-)
Spokojnej nocki Ci życzę i daj znać jutro, jak spałaś po tej akcji.


Caroline
ja mam troszkę inaczej z tymi smakami w tej ciąży. Zazwyczaj coś za mną długo chodzi. Kiedy w końcu to zrobię u najem się, to odechciewa mi się na dłuuuuugo:baffled: Z Nelcią jak byłam w ciąży, to normalnie królestwo za chleb z rzodkiewka mogłam oddać:-) W tej chyba tylko pomidorki koktajlowe jadłam codziennie przez dłuższy czas, do wszystkiego.


Januarko, ale czy Twój maluszek jest taki aktywny tylko na badaniach, czy cały czas? Bo wiesz, że na badaniach, to ok. Ale mój, to normalnie w ogóle nie śpi. Jakbym miała liczyć ruchy, to bym ciągle usiała dopisywać. To tak jak z KTG. Nie wiem, czy wiesz o co chodzi? W Pl zazwyczaj po 30 tc.Tam podłączają do takiego aparatu, tzn obwiązują brzuszek pasami, badają tętno dziecka, skurcze macicy i trzeba wciskać guzik, kiedy dziecko się rusza. Ja bym musiała guzika nie puszczać. Normalnie coś dziwnego:baffled: Wydaje mi się, że rusza się nawet, jak śpi, no bo przecież nie może nie spać wcale.


Mila
uwierz, że nie wytrzymujemy tych 13 stopni w kuchni. W łazience jest 11! Na pewno się wyniesiemy z tego domu, ale znaleźć inny, bez tej cholernej wilgoci nie jest łatwo. Moja Landlady nic sobie z tego nie robi, mimo, że już jej sprawę w sądzie wytoczyliśmy. Echhhh....szkoda słów!


MAMAAGA
robiłam porządki w ubrankach, bo dawałam kumpeli i powiem Ci, że z tymi ubrankami Nexta między 3-6, a 6-9 nie ma wielkiej różnicy. Te 6-9 są minimalnie szersze (np bluzeczki) i czasem, ale nie zawsze mają dłuższy rękawek (lub nogawki, zależy co). Znalazłam tez takie, co niczym się nie różniły. Dziwne, nie?:happy:


Indziorka
masakra z tym mięsem. Ja bym odniosła. Kurczak się szybko psuje, to fakt, ale bez przesady! Zazdroszczę Ci tego ciepełka w domu. Ja nie lubię jak mi za gorąco, ale jednak wolę wietrzyć, niż marznąć:baffled: U siebie w nocy, jak siadam na kibelku, to zęby mi szczękają:eek:


Kaju a co się kryje pod tą nazwą kurczak korma? Skrobnij coś, bo nosi mnie za czymś orientalnym i chciałabym sprawdzony przepis:-) Ja powoli, to żadnej pozycji sobie znaleźć nie mogę, bo jak nie pupsko mnie boli, to biodra, albo mały kopie,bo mu coś moja pozycja przeszkadza i tak w kółko. Eh.....byle do końca:baffled:


Aninek
, to super, że jesteś taka spokojna. Na pewno udzieli się to Twojej córeczce. Mogłabym się nawet z Tobą założyć, że napiszesz później, że Zuzia jest super, je i śpi:happy:
Zazdroszczę Ci tego Rzymu. Byłam tam kilka razy na wakacjach i uwielbiam. A swojego ukochanego jak poznałaś, jeśli mogę zapytać?
Moja Landlady to chyba mózgu nie ma. Sorki, że tak piszę, ale nerwy mam na nią jak nie wiem.Jej chodzi o to, że nie wietrzymy domu. Tylko jak ja mam wietrzyć łazienkę, jak tam jest 11 stopni?! Ten dom po prostu nie trzyma ciepła. Kobieta nie wie, co gada i tyle. Poza tym, myśli, że na głupich trafiła. Mówię Ci, nikomu nie życzę mieć do czynienia z takim babskiem!:-p
A Adę to ja pytałam o tego mena do wypożyczenia:-p Wiem, przegięłam:baffled::-D


Elisse
ja już zaczynam odliczać tygodnie do porodu, bo tak mi jakoś lepiej wtedy na duchu. Muszę wytrwać jeszcze 10 i potem mogą ciąć:tak:
A moja Landlady to jedna z tych, co widzi tylko kasę i nic poza tym. Mówię Ci, normalnie bym odpuściła, ale taka idiotkę ze mnie zrobiła, że godność osobista mi na to nie pozwala. Dlatego się sądzimy:sorry:


Czarni powodzenia na wizycie! Oczywiście daj znać co o jak:happy:


Emila nie przejmuj się. Mi też się tu nic w sklepach nie podoba. Nie wiem czemu. Jakoś w Pl zawsze mi łatwiej kupować ubranka dla dzieci:baffled:
Z tym prawkiem, to wiemy, że może mnie mąż uczyć i pewnie dlatego tak z tym zwlekam, bo mi się wydaje, że ....a, zdążę. Czas jednak biegnie, a ja wiecznie zdana na autobusy. Bez sensu. U mnie problem polega na tym, że wcześniej, nie było mi potrzebne, a jak już by się przydało, to jestem ciągle albo w ciąży, albo tuz po i mam maluszka u boku. Teraz mamy dość spore auto i też mnie to troszkę przeraża. Może nie sama wielkość samochodu, ale reakcja męża, jak w coś wjadę:-) Mąż jednak obiecał, że jak synuś odrobinę podrośnie, to kupi mi coś małego na dobicie i będziemy się uczyć. Ja już po prostu muszę:happy:


Anetka, moja Landlady nas olała:angry: Ja tu cały niedzielny ranek pod jej wizytę ustawiłam, a ona w chwili, kiedy miała być, zadzwoniła, że nie przyjdzie. No co za babsko! Nie znoszę takiego zachowania, tym bardziej, że to niedziela:baffled:
Daj słońce koniecznie znać jak tam po USG. Miejmy nadzieję, że Twój maluszek numeru nie wywinie i da się dokładnie obejrzeć. Trzymam kciuki! No i poprawy humorku życzę oczywiście


Wszystkie dziewczyny pozdrawiam oczywiście i spokojnej nocy życzę!

 
Wiecie co zaczynam sie zastanawiac czy istnieje jakis przesad, ze jak sie nie da czegos do jedzenia ciezarnej kobiecie, to sie bedzie mialo pecha? Ostatnio codziennie ktos mi cos daje - najpierw jedna nasza stala klientka, taka starsza babeczka, przyniosla mi czekoladki i mowi ze to dla malej (ale byly pyszne!), potem kolezanka z pracy mi flaczki przyniosla do pracy, potem w sklepie jak kupowalam grejpfruty to mi sprzedawca dolozyl wiecej gratis, dzis druga kolezanka z pracy mi kanapke dala :eek: Ja tam nie narzekam, ale o co w tym chodzi? Na biedna i zaglodzona chyba nie wygladam.

MAMAAGA
jak dobrze widziec, ze wrocilas juz do siebie :-) Moja Zuzia to nieraz niezle szaleje, ale chyba tez raczej subtelnie jak dziewczynka, bo czuje ze bardzo skacze, ale nie daje mi po zebrach jak niektore dziewczyny pisza. Co prawda moj F ostatnio jak przylozyl ucho do brzucha i mala mu pokazala co potrafi to az sie pytal ze zdziwieniem czy mnie to nie boli, na szczescie nie, czasem nawet laskocze.
Mysmy mieli przedtem zajawke na Gordona Ramsaya, ale bardziej nam sie podobalo w hiszpanii, jak bylo tlumaczone na hiszpanski, bo w oryginale to jednak za bardzo klnie, az sie czasem nie da sluchac.
Trzebaby uaktualnic nasza tabelke, bo juz jest po rowno :-) Indziorki Julka nie jest wpisana.
bilka fajnie, ze sie wybawilas!
Ada tak sobie jeszcze teraz pomyslalam, ze chyba lepiej, zebym nie robila tu prawka, bo po co ja mam sie uczyc po lewej stronie jezdzic jesli ja tu nie chce zostac :confused: Ja to w czasach liceum bardzo chcialam miec tatuaz, ale nigdy nie umialam znalezc wzoru, co do ktorego bym byla pewna, ze bedzie mi sie przez lata podobal. Mi sie gusta dosc czesto zmieniaja. Kiedys, przez lata, sluchalam black metalu i ubieralam sie tylko na czarno, nawet troche taki gothic, chodzilismy tylko do takich klubow, bylo super i myslalam, ze tak zostanie na cale zycie :-D a jednak mi przeszlo zupelnie. W tamtych czasach pewnie bym sobie wydziarala jakiegos smoka.
elisse czemu przez kredyt nie mozesz kupowac na allegro? tzn nie mozesz przez internet, czy w ogole nie mozesz? nie pisz jak nie chcesz. Tez wole jak jest za cieplo niz jak jest za zimno. Raz mieszkalam w Cieszynie, w takim domu gdzie bylo strasznie zimno, jak tam wracalam po pracy to ubieralam dresy i wlazilam do lozka i tylko juz pod koldra siedzialam reszte dnia i spac musialam w bluzie z kapturem, zeby mi uszy nie marzly, na szczescie bardzo krotko tam bylam.
Indziorka ale zes sie potlukla bidulo, oby Ci przeszlo z tym kolanem. Co do duchowych historii to mnie tu w tym mieszkaniu na poczatku straszylo jak ciagle spadal moj obraz (taki co ja malowalam) ze sciany w kuchni, chociaz gwozdz dobrze wbity, nie przekrecal sie, nie wiedzialam o co chodzi. Az do tego momentu jak mi ten okap spadl co Wam kiedys pisalam i wtedy sie skapnelam, ze to jak sasiadce z dolu sie wirowanie w pralce wlacza :-D
 
reklama
widzę,że jeszcze wszyscy śpią;)

cały weekend Was czytałam,ale tyle się działo,że nie mogłam pisać...
Magmma - współczuję, ale jednocześnie bardzo Cię podziwiam! naprawdę jesteś Wielka, że to wszystko znosisz i dajesz radę żyć z uśmiechem:)
pisałyście o tatuażu, ja myślę o nim od 2 lat, już nawet wiem co chcę - aniołka, nawet mam konkretny wzór. mam znajomego, który tatuuje,ale póki co siedzi w londynie więc czekam aż wróci i oczywiście ja wrócę do stanu normalnego;)

a co się u mnie działo, że nie mogłam pisać? zaczęło się wszystko w czwartek...wieczorem zdecydowałam się na przytulanie z mężem;) nie bolało jednak przez to rozejście, ale szału nie było;) a potem od tego czasu przestałam czuć Małą...w pt ją poczułam ze dwa razy i wieczorem już się bardzo zaczęłam denerwować, bo nigdy jeszcze tak nie miałam...zawsze jak leżę w wannie Ona zaczyna wariować więc postanowiłam położyć się w niej i czekać na ruch...czekałam ponad godzinę, nawet zaczęłam już płakać i chciałam już jechać do szpitala, gdy poczułam kopniaka, ale nie takiego jak zawsze-mocnego, tylko taki znak "jestem, nie martw się" :) więc poszłam spać licząc,że w sb będzie już ok...niestety nie, kopniaki były znowu ze dwa,ale tak delikatne, jakby miałam mnóstwo poduszek między nami - fakt tłuszczyku mam bardzo dużo,ale zawsze czuję Młodą dobrze;) popołudniu wypiłam kawę i zjadłam chipsy i postanowiliśmy,że jedziemy do szpitala...i po kawie poczułam fikołka w brzuchu - bardzo bolesnego;) i nagle Mała zaczęła tak wariować,że do dzisiaj chyba jeszcze nie miała czasu spać;) uparciuch jeden czekał do ostatniej chwili:) więc miałam dwa dni niezłego nerwa...a wczoraj...mój brat złożył nam super propozycje wynajęcia mieszkania jego dziewczyny - dwa pokoje, kuchnia - super urządzone, kilka ulic od naszej obecnek kawalerki, którą też wynajmujemy i to za 200zł więcej...okazja niesamowita...zaczęliśmy się zastanawiać i były same plusy, poza tym,ze to jednak 200zł...i wieczorem jak tak się zastanawialiśmy, patrzymy a u nas na ścianach widać mnóstwo zacieków...idealnie proste idą tak jak rury...prawie wokół całego mieszkania...i decyzję podjęło życie;) wyprowadzamy się...:) muszę dzisiaj tylko wypowiedzieć mieszkanie i zaczynamy pakowanie:) cieszę się bardzo bo w tym mieszkaniu nowym jest zmywarka! (nienawidzimy zmywać;) ) piekarnik(tutaj nie mamy), duża lodówka(tutaj malutka) balkon i przede wszystkim dwa pokoje, więc będzie nam łatwiej przy dziecku:) jestem taka podekscytowana,że Mała chyba też to odczuła bo kopie i kopie:)

a przede wszystkim wybraliśmy imię - nasza córeczka będzie miała na imię Alicja :)

ale się rozpisałam:) ale musiałam o tym komuś powiedzieć, a jest za wcześniej żeby dzwonić do przyjaciółki i rodziców;)

miłego dnia kochane mamusie!:)
 
Do góry