reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2013 :))

hejka

Emilia on nic kokosowego nie tknie, wszystko mu śmierdzi i jest niedobre:-pjak chodzi o ciuchy z primarka to u nas tylko pizamy były wypróbowane, dobre i Konrad długo je nosił a o reszcie ciuszków niewiele moge powiedziec:p gratki dla drużyny męża:-)
Mamaaga jeju co za debile na tym świecie żyją, brak słów, po prostu takich powinni tępić:no: co do tych ruchów to wcale ci się nie dziwie że się martwisz, ja pewnie też bym panikowała, bo przecież nie każe dzidzi sie ruszać tyle ile mówi lekarz. Ja wychodze z założenia że gdy jestem więcej czasu w ruchu, czy to na dworze czy w domu to wiem że pewnie maluch śpi ululany w brzuszku, a jak usiąde na dłuższą chwile czy się położe to zazwyczaj zaczyna wariować, czasem są dni że rusza się mniej i wtedy się troche martwie, ale jak na razie to młody skacze jak najęty
januarka prosze bardzo:) w ten sposób z obu komputerów będzie widac twoje suwaczki :)
malinka poprawy humorku życze;) jak dla dzieciaczka to najlepiej bez cukru, ale nie powiem ci jak je robić żeby tyle przetrwały, no chyba że w zamrażarce:)
marzenixx ja mam identyczny ból w tym amym miejscu, głównie jak za szybko się przejde albo po całym dniu, przy wstawaniu najgorzej boli:(
Dorotqua u nas jest godzine do tyłu, temu się tak wydaje że późno piszemy;-)no nieźle z tym praniem, teraz ma twój M zajęcie:-D
Magda szkoda że synuś się nie chciał ułożyć, za 2 tygodnie na pewno będzie lepiej współpracował choć wyobrażam sobie że się nastawiłaś, wtedy rozczarowanie najgorsze:dry: dzięki za info o pieluchach, może jakoś w tygodniu bym wyskoczyła do tego morissona ale ode mnie to troche daleko, no nic może autobusem podjeade i zobacze czy u nas też tak tanio:)
Hanus nie przejmuj się, większość z tego to i tak wody płodowe, łożysko, dzidzia itp no to wszystko musi ważyć, zresztą podobno na tym etapie najwięcej się przybiera:) a dzidzia może w rzeczywistości większa jest
często te aparaty się mylą co do wagi;-)
caroline daj troche tej energii do sprzątania, mnie się nic nie chce.....
deszczyk to miła sytuacja, naprawde, niewiele takich osób jest:)))
Aninek szkoda że z mieszkaniem nie wyszło ale nie chciałabym miec landlorda za ścianą:/ co do łóżeczka to ja mam nadzieje że się skręci i będzie stabilne, bo na pieniądzach nie śpie... a składa się podobnie jak takie normalne, tyle że cała podstawa jest długa na 175cm, po jednej stronie nastawia sie komodę z szufladami i przewijakiem a z drugiej montuje szczebelki i ścianke na łóżeczko:)


Ja dziś kawe na mieście z koleżanką zaliczyłam, poplotkowałysmy, fajnie mi się gadało:-) niestety ona juz za tydzień wraca do PL bo studia zaczeła teraz magisterskie i przyjechała tylko na 3 miesiące by sobie dorobić na czesne, tak więc nie wiem czy jeszcze się z nią spotkam, mam nadzieje że uda mi się troche czasu wygospodarować w tygodniu:)) poza tym M dziś poodkurzał, znów zrobił obiadek, dzisiaj był barszcz czerowny z uszkami, mniam, jeszcze na jutro zostało:-)

oki laseczki, zmykam kąpi kąpi i potem jeszcze w łóżeczku z lapkiem pewnie poleże:happy2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Kaja28 też mnie wszystko boli jak leżę. Siedzenie też niewygodne. Pewnie z tygodnia na tydzień będzie gorzej.

Magda_z_uk musieliście teraz zapłacić 200Ł, czy jak kolejnym razem będziecie? Gratuluję potwierdzenia synusia :) U mnie córeczka na usg zawsze spokojna. Za to potem szaleństwa odprawia. W pozycji półsiedzącej też Ciebie boli?

Hanus nie przejmuj się teraz tak wagą. Staraj się jeść małe posiłki. Po ciąży zrzucisz.

mamaaga4 właśnie też się zastanawiam nad tym ciągłym monitoringiem w szpitalu. Na pewno nie jest Wam łatwo. Najgorsze, że nie ustalono przyczyny śmierci maluszka :-/ Dbaj o siebie. Teraz musi być dobrze.

EmiliaM gratuluję wygranej :) może dolegliwości jednak przejdą po lekach.

Caroline może małej się podobało i też było jej wesoło :) Też byłabym szczęśliwa, gdyby weszły proponowane przez Tuska nowe zasady macierzyńskiego.

Dorotqua na Wigilię poproś o wniesienie ;-)

Marzenixx oby synek w nocy nie był marudny i ładnie spał.

Czarni ochotę na mleczko mi zrobiłaś :)

Deszczyk kiedy ta kreska się zazwyczaj pojawia. Jak na razie odpukać mi się żadna nie robi. Od wagi startowej dużo nie przytyłaś ;-)

aninek dziecko w końcu też potrzebuje podstwowych rzeczy. Przy pierwszym dziecku zdarza się kupić za dużo przedmiotów. Nie przejmuj się. Koleżanka nakarmiła wszystkich potrzebujących :) Ciesz się, że nie masz zgagi. Nic miłego. Ja powinnam mieć w takim razie małpkę :) Moja kuzynka rodziła w wodzie i bardzo to sobie chwaliła

ada1989 też nie lubię kokosów ;-) dla mnie są okropne.

Dobranoc. Oczy od godziny już mi się zamykają. Czekam aż mąż skończy grać w grę. Chyb sie nie doczekam.
 
Mila wyjście do Primarka w tygodniu to dobry pomysł. Ja raz byłam ok 10 rano w poniedziałek i było cicho, spokojnie, małe kolejki, a co najważniejsze, był porządek. Mogłam na spokojnie sobie wszystko obejrzeć i jak chciałam coś mierzyć, to nie było kolejek do przymierzalni. Osobiście polecam:-)


MAMAAGA u mnie rennie nie pomagało:baffled: Wiem, byłam ciężkim przypadkiem, dlatego rozumiem jak się teraz męczysz.
Osobiście nigdy mnie nie spotkała taka tragedia, jak Ciebie,Was, ale ja mam strasznie miękkie serducho i jak słyszę o czymś takim, to aż mi się słabo robi. Mam nadzieję, że pojawienie się córci na świecie odmieni Wasze życie pod każdym względem na lepsze. Nie rozumiem czemu miałoby to byś szaleństwo? Ludzie są okrutni! Masz rację. Olej to. Ciesz się swoją kruszynką i odpędzaj wszelkie złe myśli jak najdalej. Do szpitala grzecznie idź jak najwcześniej, co by wszystko było pod kontrolą. Ja tam wierzę, że takie maluszki nigdy nie odchodzą, a jedynie zmieniają datę przyjścia na świat. Tego się trzymaj. I pisz w razie potrzeby. Przecież wiesz, że zrozumiemy, a nic tak czasem nie pomaga, jak dobre słowa ludzi, którzy nie oceniają, nie pytają dlaczego, tylko wspierają....:happy2:


Deszczyk
faktycznie spotkałaś się ze sporą życzliwością ludzi. Ja zauważyłam podczas pierwszej ciąży w Pl, że jednak częściej panowie zauważali moją ciążę niż babeczki. Dziwne, nie? Tak, jakby nie wiedziały co to znaczy. Ale hmm....może w myśl zasady, mi nie ustępowano, to i ja nie ustąpię miejsca:baffled::-D


Marzenixx
mimo wszystko, spokojnej nocy Ci życzę. Ale się te maluszki namęczą....echhhhh:blink:


Dorotqa na wszelkie takie bóle jedyne co można polecić, to odpoczynek i pozycja odciążająca kręgosłup. Nasze maluszki teraz rosną dość szybko i przez to często, przy większej naszej aktywności w dzień, gdzie przeciążamy kręgosłupy, dochodzi do ucisku na nerwy dolnego odcinka, albo i czasem piersiowego. W normalnych warunkach byłybyśmy co najwyżej zmęczone, a nocny sen szybko by pomógł. Ponieważ jednak mamy małych lokatorów, uciski są większe i dlatego często mamy problemy typu rwa kulszowa, czy takie promieniujące bóle pachwin.Do tego spojenie łonowe, które tez już zaczyna czuć napór dziecka dokłada swoje. Ja ze swojej praktyki zawodowej polecam ciepłą kąpiel dla rozluźnienia mięśni i pozycje odciążające kręgosłup. Najlepsza, leżenie na plecach z nogami pod kątem prostym, opartymi na krześle lub czymś innym. Jeśli masz kogoś, kto zna choć troszkę techniki masażu, to taki typowy, rozluźniający masaż dolnego odcinka kręgosłupa działa rewelacyjnie. No i pływanie, jeśli ktoś ma ochotę. Najlepiej kraulem:-)


Caroline
powiem Ci, że z jednej strony, to fajnie czuć dziecko cały czas. Ale z drugiej....zaczynam się martwić, czy to normalne? Kolejne usg i kolejny raz dziecko nadruchliwe? Jak byłam w ciąży z dziewczynkami, to one największą aktywność miały wieczorem. Wiadomo. Mama poszła spać, bujać przestała, więc czas był na pobudkę.Nie raz się martwiłam, ze coś za cicho są. Młody natomiast nie ma wytchnienia. Nie wiem, czy jest taka godzina, żeby spał. Serio. Od rana do wieczora kopie, w nocy aż czuję po materacu jak kopie mnie w bok odpychając od łóżka:szok: Sama już nie wiem, co lepsze:happy2:


Milusia
szczerze współczuję śmierci mamy:blink: 9 lat temu, a zapewne wciąż boli. Trzymaj się.


Aninek
ja nie taka obraźliwa, ale wiesz, jeszcze w brzuchu, a już mną dyryguje:szok::-) Pieniążki nam na szczęście nie przepadły, bo tylko nam termin przenieśli, więc nic straconego. Powiem Ci, że wolę mieć kolejny termin z takiego powodu niż np, że się usg popsuło:baffled: I chyba masz rację, że jak się tyle czeka, to później już człowiekowi kolejne tygodnie nie robią różnicy. W sumie, jak mieliśmy dostać byle jakie badanie i fotki i tyle zapłacić, to już wolę poczekać. Tym bardziej, że tak, czy siak przez 5 minut synusia widziałam:-)
Porównując swoje poprzednie ciąże, to też jestem teraz nad wyraz spokojna. Fajnie, bo uwierz mi, że nic gorszego wściekać się o wszystko,a nie wiedzieć dlaczego i przez to jeszcze bardziej się wściekać:baffled: A od Ciebie aż promieniuje pozytywna energia i przez to człowiek czasem się nią zaraża:tak:
Szkoda, że mama tak podeszłą do Twoich starań o wyprawkę:sorry2: Nigdy nie wiadomo, co się przyda, a co nie. Choćbym nie wiem ile razy była w ciąży, to zawsze są rzeczy, których po porodzie zabraknie i te, które okażą się zbędne. A przy pierwszym dziecku, to człowiek zawsze błądzi. Mimo książek i rad innych. Bo nie da się doradzić każdemu. Wystarczy popatrzeć ile różnych opinii na dany temat ma każda z nas. Może Twoja mama chciała dobrze, tyle że w zły sposób Ci to powiedziała. A skoro się sama ze wszystkim borykasz, to dlatego tak Cie to zabolało. Uszy do góry! Cokolwiek nie wybierasz, robisz to w dobrej wierze i nawet jak ktoś skrytykuje, to nie smuć się. Dla swojej kruszynki będziesz najlepszą mamą na świecie.
No i szkoda, że tak wyszło z tym mieszkaniem, ale może to lepiej, bo przynajmniej nie pojechałaś tam na darmo. Nie wiem, czy ktokolwiek by chciał mieszkać z Landlordem za ścianą:baffled:


Ada Ty to masz życie jak w Madrycie:-p Sama sobie idziesz z koleżanką na ploty, a chłop Ci gotuje barszczyk z uszkami:szok: Gdzieś Ty go znalazła? Nie wiesz, czy mają jeszcze jakiś egzemplarz choćby do wypożyczenia?:-D Normalnie złoto, a nie facet!


Elisse
generalnie boli mnie ciągle, a najbardziej przy zmianie pozycji. Najgorzej jest wstać. Nie ważne z jakiej pozycji i obrócić się na bok podczas leżenia. Pozycja pół siedząca jest ok, ale też nie za długo. W sumie z każdą tak mam. Przerąbane, serio:baffled:
Teraz na tym usg nie wzięli pieniążków. Babeczka szybko sprawdziła co porabia okruszek, a że fikał okropnie, to poleciła mi się obrócić i znowu wrócić na plecy, ale choć zmienił pozycję, to nadal skakał. Zapytała, czy nie wolimy poczekać 2 tygodnie, bo jak nam teraz zrobi pomiary, to mogą być mało dokładne. No i fotki też ciężko zrobić, jak maluszek non stop się rusza.Oczywiście pokazała nam siusiaka, co byśmy się upewnili co do płci, a że ja stwierdziłam, ze lepiej poczekać, to nas przenieśli na inny termin. Jak dla mnie, zachowali się w porządku:-)
 
Magda no tak sama to nie poszłam bo dziecko mu zabrałam:-) i tylko ugotował obiad, o sprzątaniu to nie ma mowy, ja musze każdy papierek czy talerz po nim sprzątać:sorry2:no ale jak nie chodzi na razie do pracy to chociaż gotuje.... w poniedziałek znów musi się dobijać o robote, ech co za ludzie..... nie jest zły chłop z niego, w końcu jakby był to bym go sobie na całe życie nie wybierała;-)


ja wykąpana, M sobie serial ogląda a ja w łóżeczku się już wygrzewam :)
 
Ada u Was też tak zimno? U nas jest teraz 3 stopnie i czyste niebko. Pięknie, tak rześko. Ciekawe, czy jutro będzie ładnie, czy znów będzie lało:confused: bo dziś, to gradem waliło, co chwilkę:baffled:

Ja jestem deczko wkurzona, bo moja Landlady zapowiedziała się jutro na 10 rano, żeby po prawie 2 latach oglądać elewację zewnętrzną. Tzn prawie dwa lata temu zakończyli robić jej odnowę i ona teraz chce sprawdzać, czy dobrze zrobili:nerd: Co za baba. Jeszcze w niedzielę:baffled: Ale dobrze, niech przyjdzie, to zobaczy, jak pięknie grzyb nam kwitnie. Jak znowu usłyszę, że to kondensacja pary wodnej z mojej winy, to jej chyba łeb przetrącę:angry:
 
Magda ciężko mi powiedzieć bo ja ogólnie zmarzlak jestem i na dworzu dla mne zimno, nie wiem w dzień może z 10 stopni a teraz to pewnie coś jak u was:baffled:ja ubieram sie w koszulke, sweter i kurtke, nie wiem ja co poniektórzy moga w cieniutkich sweterkach chodzic:baffled: to niezła ta babka jest, tempo ma masakryczne:no: pokaż jej, pokaż jak w domku jest, niech zobaczy w jakich warunkach musicie mieszkać:baffled:
 
Ada ja właśnie z tych, co w cienkich sweterkach jeszcze chodzą:-p Np dziś przejechałam się z mężem na to usg i zgrzana byłam na maksa, a miałam tylko cienka tunikę bez rękawów i sweterek. No ale teraz siedzę w piżamce polarowej, bo tego domu, to nawet ogrzewać nie warto:baffled:
 
Magda no to gorąca dziewczyna jesteś:-) mnie z kolei za ciepło sie robi jak wieczorkiem grzejemy, po godzinie musze wyłączać:sorry2:teraz leże pod kołderką ale okno w pokoju uchylone i u Konrada też, inaczej bysmy się podusili przez sen:-p Konrad to już w ogóle zimnolubny, kiedyś mu ustawiłam w pokoju grzejnik na maksa i zamknełam okno, jak budziłam go na siusiu to był mokry, nawet głowa mu się spociła:sorry2:


kurcze nie chce mi sie schodzić na dół a coś bym zjadła:dry:tylko nie mam pojecia na co mam ochote.....
 
Ada to szybko Wam się nagrzewa w domu:szok: U nas teraz 13 stopni jest w kuchni i nie wiem ile bym grzać musiała, żeby było ciepło....echhh....szkoda słów.
A Ty jesteś niezła, jak jadasz o tej godzinie. Ja to bym jak słoń wyglądała, gdybym jadła po nocy. Na prawdę szczerze Ci zazdroszczę. Chciałabym tak:-p
 
reklama
Magda no to naprawde zimno u was, u nas w salonie bez grzania ok 21 stopni w dzień, ale dla mnie to i tak jakoś zmino, może termometr zepsuty:confused:szybko się nagrzewa, jak narazie tylko wieczorami bo w dzień jest ok, w łazience to już w ogóle taki gorąc jak się nagrzeje że szok, ale sie ciesze bo poprzednia łazienka była okropna, w zimie pomimo grzania to jak wieczorem poszło sie siku to para z ust leciała, a jak ktoś się chciał wykąpać to trzeba było najpierw grzejnikiem elektrycznym dogrzać:baffled: nie poszłam jednak jeść, lenistwo wygrało:-D a i tak wyglądam jak słoń, doopsko rośnie, mam nadzieje że je spale po porodzie:-D zresztą postanowiłam sobie juz co w przyszłym roku chce osiągnąć, tzn pierwsze to jest właśnie zapisać się gdzieś na siłownie żeby tłuszczyk zrzucić, po drugie zrobić w końcu prawo jazdy a po trzecie chce zrobić sobie drugi tatuaż, mam nadzieje że wszystko uda mi się zrealizować:-)
 
Do góry