reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczeń 2013 :))

Milusia fajnie, że piszesz:happy:
Humorek już lepszy. Dziękuję, że pytasz.
Powiem Ci, że faktycznie wyrośnięty jest Twój synuś. Moja Nika owszem, ubranka ma na 98, ale stopę 26:szok::-) No i dobrze, niech rośnie.
Wcale się nie dziwię, że taki odsetek depresji w UK. Słonecznych dni tego lata było tyle co na lekarstwo:confused2:
 
reklama
Jeny, ale mi się młody łomocze w brzuchu:szok: Ja nie wiem, czy on kiedykolwiek śpi? Aż się boje myśleć co będzie po porodzie. Tak mi się marzy mieć chociaż jedno dziecko z serii tych, co tylko śpią i jedzą, bo dziewczynki mi dały mocno popalić. Pewnie zbyt piękne, by się mogło spełnić:eek:
 
Magda mój tez szaleje w brzuchu, jak nigdy, kołdra mi przed lapkiem tańczy:-D tez bym chciała takie co je i śpi, ponoc ja taka byłam, mama mi mówiła i dziwiła się wielce że Konrad taki nie był, no bo przeceiż jak to możliwe że dziecko budzi się za każdym położeniem do łózeczka i chce dalej jeść:eek:
 
Ada moja mama też mówi, że ja to byłam aniołek, jakby dziecka nie było. Ona zresztą często powtarza, że dawniej maluszki były jakieś spokojniejsze. Nie było tych wszystkich alergii i innego dziadostwa. Co najwyżej kolki, ale mieli na nie swoje sposoby, które dziś już nie działają. Ciekawe, czy faktycznie tak jest, że współczesny świat niesie tak wiele zmian nawet pod tym względem?
Moja Nela darła się ciągle, choć była zdrowa jak rydz. W dzień nie spała wcale, tylko czasem na spacerze. Nika miała refluks, więc darła się w niebo głosy. Nawet w szpitalu po porodzie mi powiedzieli, że ona nie płacze, tylko krzyczy:eek:
No ciekawe, czy trafia nam się wreszcie spokojne maluszki?:happy:
 
Magda oby tak było:) nie wiem szczerze od czego to zależy, na pewno z biegiem czasu wszytsko się zmienia, najbardziej sie przeraziłam jak kiedyś w necie znalazłam taką tabelke, ile w danym warzywie czy owocu było kiedyś składników odzywczych a ile teraz, róznica jest kolosalna..... Konrad miał tak że jak nie miał humoru to cały dzień przepłakany, uspokajał sie przy cycu, przysypiał a gdy go odnosiłam momentalnie się budził i od nowa ryk. A jak juz zasnął na dobre to spał i spał, najlepiej na spacerze, nic go nie było w stanie obudzić, taki mocny sen miał, zresztą teraz tez mocno śpi, specjalnie go przyzwyczajaliśmy do spania przy różnych odgłosach, tv, muzyka czy rozmowa, teraz usypia bez problemu przy otwartych drzwiach i moge stać na korytarzu normalnie rozmawiając bez obaw że sie obudzi:) ale jak sobie przypomne że nie mogłam wyjśc nawet siku do toalety, czy żeby coś zjeść, bo akurat M był w pracy to koszmar, chyba od razu zaczne dziecko przyzwyczajać do usypiania samemu bez cysia w buzi i na łózeczku...


w ogóle to się dziś wkurzyłam, zauważyłam że łóżeczko które będzie dla malucha się jakos pokrzywiło tzn łóżko już stoi bo go nie składaliśmy i na tym już jest dostawiona komódka, wystarczy tylko szczebelki i ścianki domontować, ale patrze dzisiaj i tak mi się wydawało że może materac się odształcił ale doopa, to łózeczko sie skrzywiło i nawet jedna śruba naderwała deske:wściekła/y: nie wiem czy nie trzeba bedzie kupić nowego, M skręci zobaczy czy sę stabilnie trzyma, może cos wymyśli, ale nerw mnie wziął na myśl że nowe łózeczko miałabym kupować....
 
Hej dziewczyny:) Ja dzisiaj nie śpię już od 5:30, obudziłam się, jak mąż do pracy wychodził i już zasnąć nie mogłam. Ale kończą mi się właśnie prać ręczniki, jem śniadanie i piję kawkę. No i udało mi się wybrać w internecie maskę do włosów, moje strasznie się zniszczyły i wypadają, to pewnie przez ciążę, bo wcześniej nie miałam z nimi żadnych problemów. Zaraz spacer z psem i zakupy:) Miłej soboty!:)
 
Witam z rana wpadam tylko na chwilkę bo zaraz uciekam na zakupy a potem na uczelnie i do wieczora jutro też od rana do wieczora a potem na żużel jedziemy muszę kocyk zabrać bo coś czuje że będzie zimno a nie chciała bym się załatwić od nowa :)
Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego weekendu :-)
 
reklama
Witam z rana wpadam tylko na chwilkę bo zaraz uciekam na zakupy a potem na uczelnie i do wieczora jutro też od rana do wieczora a potem na żużel jedziemy muszę kocyk zabrać bo coś czuje że będzie zimno a nie chciała bym się załatwić od nowa :)
Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego weekendu :-)
Szylwias gdzie jeździsz na żużel?:) Ja jeździłam do Częstochowy, na Włókniarz, ale odkąd jestem w ciąży, to niestety przestaliśmy bo nie chcę siedzieć w dymie papierosowym, a to niestety tam nieuniknione:(
 
Do góry