reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczeń 2013 :))

arbuz wielkie gratulacje!!!

muuum, u mnie też mam jest i w piątek wyjeżdża i mąż też w piątek do pracy już idzie, więc jestem przerażona. teraz to luksus, obiadek mam ugotowany, jak chce mi się jeść, to tylko małą komuś przekazuję i idę szamać,mogę sobie wyjść na chwilkę coś załatwić. mam nadzieję, że jak zostanę sama to dam sobie radę.

patinka, to masz małego mamisynusia ;) mój T cały czas się złości jak z mamą Laurkę na ręce bierzemy, bo mówi, że potem będziemy ją musieli non stop nosić. ale mała najbardziej lubi od razu po jedzeniu ułożyć się na cycu i tak najlepiej usypia :)

jeśli chodzi o wagę, to przytyłam 12kg więc nie jakoś bardzo dużo, startowałam z 53kg, a teraz 2 tyg po porodzie mam 56,5kg i jem ile wlezie. no ale tak jak pisałam, mama się w piątek ulatnia i już widzę siebie głodującą dopóki T z pracy nie wróci. i najbardziej się boję, że to własnie, tak jak januarka pisze, przełoży się na pokarm :/

uściski dla wszystkich mam!
 
reklama

Arbuz- Gratulacje przeogromne dla was!!
:-D

Caroline
- dziekuje, wspolczucia troszke sie przyda:blink: a zaczelo sie jakies 5 dni temu czyli jak skonczyl dwa tyg. na poczatku tylko raz czy dwa dziennie a teraz trzyma go coraz dluzej. Ale dzis wpadlismy na pomysl aby go do wozka wsadzic i okap wlaczyc na wiatrak i uwierz pomoglo :-D zasnal i spal:-)

Patinka- Oj Kochana to faktycznie masz Krzykacza malego:-(wspolczuje nocek, bo w dzien to w dzien, ale oby nocki byly przespane choc troszke... czlowiek szybciej regeneruje sily! Ja na wage od porodu nie wchodzilam- boje sie:-p ale w nastepnym tyg ide juz na basen powolutku.. a z rozstepami mam to samo- wszedzie wszedzie doslownie:dry::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:i juz kombinuje co ja za stroj na ten basen ubiore aby uda zakryc :-:)szok:


Bilka- 3mam mocno kciukaski !!!!:happy2:

Mila- badzmy dobrej mysli, ze damy rade i na jedzenie tez bedziemy mialy czas:-p:-)
 
arbuz gratulacje!!!:-)

Patiinka oj uwierz mi że ja mam takie same mysli ale w nocy, jak maly sie do łóżeczka odłożyc nie da, no po prostu w nocy go parzy i zaraz sie wierci i placze:/ a w dzien to gdziekolwiek go poloze to albo sam grzecznie lezy albo zasypia i placze tylko jak jest glodny, lub jak go przewijam bo tego nie lubi:p co do bawienia sie to np moje dziecko prawie caly dzien sam sie umie bawic, ale jak byl na tym etapie co nasze dzieciaczki to tez tylko raczki i raczki wiec nie martw sie, przejdzie:-)
muuum to be zazdroszcze nocek ale kolek juz nie, oby szybko Jankowi przeszlo!
januarka to nie jest tak że dziecko tez byle jak je skoro ty jesz mniej, pokarm jest taki sam tylko ze te lepsze "rzeczy" w mleku sa wyciagane z twoich zasobów, wiec jezeli nie chcesz byc oslabiona to musisz konkretniej jesc;-)bo wkrotce maly wyssie z ciebie wszystko, jesli nie bedziesz jesc tyle ile trzeba


Ja powiem tak- nie wierzylam troche w te sposoby pokazane na filmiku ale z ciekawosci wczoraj wieczorem sprobowalam, ok 18 przewinelam nakarmilam Sebka a ze byl niespokojny zawinelam go w kocyk (nie tak dokladnie jak pan w filmiku bo mam tylko prostokatne, ale tak by raczki byly ciasno) polozylam na brzuszku i dziecko mi w 5 SEKUND odplynelo!!!:-) normalnie doznalam szoku, polozylam go do kosza i tak spal ponad 3 godz bo o 21 juz wybudzilam go do kąpania, a tak to moze spalby dluzej:)) w nocy niestety nie sprawdzilo sie bo maly budzil sie za kazdym razem jak go odlozylam, uspokajal sie a potem znow od nowa:/ ale teraz owijam go tak ciasno i szybciej usypia, nie macha lapkami, bo tak to jak tylko buzi musnal raczka to mu sie ssanie zalaczalo i robil sie niespokojny a tak to jak nie moze dotknac buzi to lepiej jest:)) tak wiec polecam obejrzenie tego filmu, nie ogladalam calego ale duzo sensownych rzeczy facet gada:tak: i teraz wieczorem po karmieniu owinelam ciasno, polozylam na brzuszku i dziecko usnelo- normalnie cud:-)
 
Ostatnia edycja:
Patiinka mi synek wczoraj płakał straszliwie i nie dało się go uspokoić, aż serce boli, że się coś złego dzieje dziecku - ciepłe okłady na brzuszek pomogły więc pewnie kolka pierwsza za nami.
U mnie mąż potrafi taki monolog Adasiowi wygłosić, że bez brania na ręce się uspokaja i to na dłuższą chwilę. Gorzej jak jestem sama, wiele metod a jak one nie pomagają to na chwile na ręce.

Ada1989 ostatnimi dniami i u Nas w dzień zaśnie wszędzie a w nocy jak by brak światła mu przeszkadzał...

Ja dziś pierwsza noc jak sama będę czuwać przy synku, mąż jutro do pracy wraca po urlopie. Jak to szybko zleciało.
Najlepsze jest to, że na prawdę po płaczu jestem w stanie wyczuć czy chodzi o jedzenie, pieluszkę czy domaganie się uwagi.

Dobrej nocki ;*
 
witam po weekendzie:-)
niestety szybko zlecial i znow do poznego popoludnia sama z natalka w domku,ale dzis babcia ma odwiedzic wnusie wiec troche bede miala towarzystwa.
natalka tez ciagle by na raczki chciala,budzi sie czesto,czasem wystarczy pare minut ponosic i zasypia a czesem godzinke po jedzeniu i przewinieciu ponosze ja i dopiero zasypia. bajer z owinieciem w kocyk nie zawsze zadziala,albo zadziala ale na krotko.probowalam tez szumow i raz odkurzacz zadzialal usypiajaco.

bilka powodzenia na wizycie:-)

anetka -no szkoda,ze maz do pracy wraca,ale dasz rade ;). super,ze juz rozpoznajesz z jakiego powodu placze twoje malenstwo,bo ja jeszcze nie mam zielonego pojecia .

mila -ze mna moj p.jest tylko w weekendy i wtedy mam ugotowany i podany obiadek i nie tylko a w tygodniu sama jakos musze sobie radzic,wykorzystuje chwile jak mala spi i na raty obiad robie,wiadomo,milo jest jak ma sie pomoc ale dasz rade sama ;)

patiinka a twoje malenstwo lubi kapiele? bo moja natalka to zawsze placze podczas kapileli wiec pewnie nie za bardzo lubi w wodzie sie moczyc.

powodzenia na dzisiejszych wizytach,pozdrawiam wszystkie mamuski i trzymam kciuki za te w 2paku:-)

milego dnia:-)
 
Arbuz gratulacje :-D
Malinka trzymam kciuki za lekki, szybki poród :tak::-D

biłkabdgnie martw się ;-) Na pewno niedługo urodzisz, a akcja porodowa może rozpocząć się nagle ;-) U mnie tak było :tak:

Oleńka śpi, Hanusia z babcią poszła do koleżanki, a ja posprzątałam, częściowo obiad uszykowałam, a teraz piję zbożówkę z mlekiem :-)
Kurcze, moja kruszynka jutro kończy miesiąc :szok: Czas leci jak szalony.
Szwagierka odebrała nam wynik paciorkowca Oluni i na szczęście antybiotyk podany przed porodem zadziałał i jest zdrowa:tak: Aż się poryczałam, chociaż cały czas liczyłam na dobre wyniki :tak:

Ostatnio w ogóle łapią mnie mega doły: nie mogę patrzeć na siebie w lustrze, a Olci nie wystarcza mojego mleczka i muszę ją dokarmiać prawie za każdym razem mm (męczy mnie ta sytuacja).
No to posmęciłam :sorry2:

Miłego dnia ;-)
 
Arbuz gratuluje:-)

M@linka kciuki zacisniete:-)

Biłka nie martw się napewno szybko urodzisz:tak:Teoretycznie jeszcze masz cały dzien przed soba:tak::-)

Madzia
nie dołuj się.. Dopiero miesiąc minal od porodu.. Ja tez mam jeszcze 10kg do zrzucenia, do tego z jednej strony mam brzuch cały w rozstępach.. Trudno.. Kiedyś bym się przejeła ale teraz powtarzam sobie, że nie dosć, że dopiero co urodziłam to jest to moja druga ciąża a i tak niezle wygladam.. Więc koniec z dołem..
A co do dokarmiania to ta syt jest fakt dosc dołująca.. Mam identyczna.. Młody po wyciągnięiu z obu cyców krzyczał jak opetany:-( i potrafił jeszcze z 60ml wciągna z butli.. Nie wiem czemu tak z tym pokarmem jest..:-:)baffled:
 
reklama
Cześć dziewczyny:happy2:


Ja coś nie mogę ogarnąć wszystkiego tak, żeby mieć i dla Was czas:sorry2: Męczy mnie to, bo są chwile, kiedy mam wątpliwości, albo zwyczajnie potrzebuje rady, ale między trójką dzieci ciężko znaleźć mi czas, żeby napisać. Podczytuję Was ukradkiem, trzymam kciuki za każdą, ale już na resztę czasu brak:baffled:

Mieliśmy troszkę problemu z katarkiem, bo wrócił Marcelkowi ze zdwojoną siłą, w dodatku brzydki, zielony i gesty. Przez to dał nam troszkę popalić, zwłaszcza w nocy, a przy dziewczynkach w dzień odpocząć nie da rady. Teraz już chyba ten katar w końcu się kończy, więc jest coraz spokojniejszy. Wchodzimy w okres kolek, ale Sabsimplex pomaga i dajemy radę. Ogólnie w dzień ciągle śpi, rzadko kiedy płacze, są dni kiedy jest sporo aktywny, ale spokojny.

No i przy tak spokojnym maluszku wydawałoby się, że można mieć czas na wszystko, ale niestety tak nie jest, bo dziewczynki chcą mnie też mieć jak najwięcej dla siebie, więc jak tylko Marcelek ląduje w łóżeczku, to one mają tysiące potrzeb. Moja mama za tydzień wraca do Pl. Nie wiem jak sama ogarnę cała trójkę, zwłaszcza, że dziewczynki muszę prowadzać do szkoły, a pogoda bywa okrutna i nie wyobrażam sobie chodzenia w deszczu z całą trójką:szok::baffled: Dobrze, że ferie nie długo, to jakoś do wiosny przetrwamy....

Mum to be ślicznie dziękuję za pamięć:happy2:

Idę teraz poczytać co u Was dokładniej i odezwę się później, bo dziś dzień troszkę luźniejszy;-)
 
Do góry