Otóż rybki kochane......
Mamy mega problemy brzuszkowo-kupkowe....Borysek bardzo się męczy przy zrobieniu kupki, pręży się, płacze, ja masuje brzunio, potem prężenie, płacz, odbijanie i właściwie śpię po 3,4 godziny maksymalnie na dobę...., co wiąże się z mega wyczerpaniem...
Mąż wyjeżdża stale do Wawy, a z rodzinki raczej nia ma mi kto pomóc.....W weekend jeden dzień ja odsypiam, w drugi mąż.....i tak jakoś leci...ogólnie obóz pracy...Przy jednym to jest luksus, ale dwójka to hardcore
Jedziemy już na boboticu bo szkoda mi maluszka, wiecznie mu masuję brzuszek, wiecznie się pręży i potrafi płakać non top, więc drugie moje dzieciątko bardzo bardzo niespokojne..., ale mam nadzieję, że to jakoś minie i się ustabilizuje, a jak nie to osiwieję
chodzę jak dziad, włosy raz na trzy dni myte, bo naprawdę nie ma kiedy,wszystko na szybko, ze starszakiem trzeba się bawić, o matko
ratunkuuuuuuuuuuuuuuu
Przede wszystkim Eliise, Alu, Kaju bardzo Wam gratuluję, całuski dla maluszków i uściski dla Was....
ALicja32 łączę się w bólu z Tobą, mój maluch chyba w ogóle nie zdaje sobie sprawy co to jest noc, potrafi płakać 1,5h bez przerwy, bo tyle go trzymałam dziś w nocy, na różne dźwięki, mam wrażenie, że mnie terroryzuje, bo brzuszek już miał miękki, najedzony, przebrany...a on po prostu chce spać ze mną w łóżku, jak się zlitowałam bo już wiedziałam, ze jak choćby godzinki nie prześpię to padnę w ciągu dnia...., to od razu westchnął i sobie zasnął...
Gosiu ja zażywam witaminki dla mam i kobiet ciężarnych, ale to może być cokolwiek naprawdę niekoniecznie takie....mnie po prostu zostało sporo bo zamawiałam w DOZie z promocji...
Skorupka84, a przy dwójce to już w ogóle
na nic czasu....
Emilio oby maleńkiej już tak zostało, zazdroszczę wyspanych nocek...A jak w dzień śpi???
Mila83 no to pięknie kochana przybiera...mój w ciągu 3 tygodni przybrał od wagi z wyjścia ze szpitala 1600g więc podobnie
Magdus30 ja podczas nawału to aż gorączki dostałam i myślałam, że to grypsko....
Aduś najlepszy na pępuch jest zwykły spirytus, ja niby psikałam octeniseptem, ale spirytus najlepiej wysuszy....i trzeba faktycznie go mocno podciągać, zeby osuszać głęboko.....
Afja cieszę się bardzo, że tak dobrze sobie radzicie, jejku jeszcze studia ogarniasz...podziwiam...
Agaaga14 już niebawem maleństwo wyjdzie
i będziesz tak jak my "cieszyła" się urokami neiprzespanych nocek
Maonka jejku zdrówka....mam nadzieję, że troszkę CI już odpuściło...Odnośnie maleństwa, tak, kąpiemy to jest codzienny rytuał....
Patinko ja mimo wszystko kochana szczepię na rota, bo na pewno Twoje dzieciątko będzie miało kontakt z innymi, a uwierz mi rota to jest tak straszna choroba, że nawet nie chcę pisać, mój synuś dwa razy przechodził i raz byliśmy w szpitalu, Boże jak on cierpiał, leciała woda z pupci i chlustające wymioty..., a drugi raz przechodził tak jakby po szczepieniu, po prostu biegunka była przez 3-4 dni.....dlatego ja nie wyobrażam sobie nie szczepić....Kochana ja wiem, że jak dzieciątko płacze to człowiek nie wie co mu jest i cierpi strasznie...Ale te nasze małe ssaki tylko w ten sposób się komunikują i czasem po prostu warto poprzytulać i nie stresować się placzem....Ja wiem, że łatwo się mówi, ale ja żeby coś zrobić po prostu muszę odłożyć dzieciaczka, on płacze, w między czasie gotować i być spokojna bo gdyby starszak zobaczył m oje poddenerwowanie to by cierpiał z tego powodu, więc mu tlumaczę, że dzidziusia boli brzuszek itp...
Malinka i u Ciebie się rozkręci, kciukasy trzymam...
Flamandko i za Ciebie kciukaski trzymam!!
Mmum to be - pozazdrościć grzecznego maleństwa
odpocznij troszkę...
Natal84 pamiętaj, że mleczko wytwarza się w głowie, jeżeli jesteś spięta i zestresowana to będzie mniej pokarmu, nie przejmuj się,,, na spokojnie przystawiaj do cycocha, jeżeli masz mało pokarmu i mały się stresuje i ty z nim, to postymuluj pierdzi ręcznie....i przede wszystkim pij litry płynów...ja na jedno karmienie potrafię wypić cały karton soku.....
Biłko słoneczko już niebawem i Ty się rozkręcisz...
kciukolce zaciśnięte, a na razie może odpoczywaj, wysypiaj się na zapasik
Sylvanas i za Ciebie mocno trzymam kciuki!!!
Dorotqua wracaj kochana do pełni sił
Mamaga zdróweńka dla WAs...
Arbuz powodzenia i dla CIebie...
CAroline jejciu mam nadzieję, że to minie, a jak zauważyliście ten przykurcz rączek??
Asiorekk no to super, że już w domciu, jejciu jaki duży chłopczyk z niego
Januarko łączę się z Tobą w problemach brzuszkowych, ale to minie, musimy to przetrwać...
Marzenixx i u Was ciężko...echhh
Magdus30 tulę mocno....i daję wirtualnego kopa...
Czarni współczuję samochodu
nie stresuj sie tak bidulko
Aninek to minie rybko, zobaczysz...teraz jest ciężko, ale za parenaście dni będzie lepiej, za miesiąc już będzie super....zobaczysz...najważniejsze, że M tak Cię wspira i cudownie sobie w tym wszystkim radzi....., do tego pewnie dopadł Cię jakiś baby blues i chwilowo nie ogarniasz tematu..trzymaj się ciepło...
Annauk gratulacje!
Miętowa oby u Ciebie się akcja rozkręciła...
Glineczka gratulacje!!!
buziaki. mały się budzi..o Boziu, aaaaaaa ratunku...