asia1313 POWODZENIA
U mnie po wizycie w sumie nic nowego, szyja nadal jest , rozwarcie nie. Tyle co brzuch mi się obniżył.
Do terminu mam jeszcze kilka dni, a jak nic się nie zacznie to po terminie czyli 1 lutego mam zgłosić się do szpitala. Lekarz woli mnie mieć na oddziale, monitorować bo nadciśnienie ciążowe, pierwsza ciąża, wiek itd.
Więc jeszcze w poniedziałek ostatnie zajęcia na szkole rodzenia a potem zaczynamy "wypędzanie" młodego co by się samo zaczęło. Najwyżej będę miała super wysprzątaną chatkę przed porodem i będę dobrze "wyspacerowana "
Chciałabym uniknąć spędzenia nie wiadomo ile czasu w szpitalu przed porodem, najchętniej to pojechałabym do szpitala, urodziła i zaraz wróciła do domu. Ale niestety nie da się tak hihi
Kolorowych
U mnie po wizycie w sumie nic nowego, szyja nadal jest , rozwarcie nie. Tyle co brzuch mi się obniżył.
Do terminu mam jeszcze kilka dni, a jak nic się nie zacznie to po terminie czyli 1 lutego mam zgłosić się do szpitala. Lekarz woli mnie mieć na oddziale, monitorować bo nadciśnienie ciążowe, pierwsza ciąża, wiek itd.
Więc jeszcze w poniedziałek ostatnie zajęcia na szkole rodzenia a potem zaczynamy "wypędzanie" młodego co by się samo zaczęło. Najwyżej będę miała super wysprzątaną chatkę przed porodem i będę dobrze "wyspacerowana "
Chciałabym uniknąć spędzenia nie wiadomo ile czasu w szpitalu przed porodem, najchętniej to pojechałabym do szpitala, urodziła i zaraz wróciła do domu. Ale niestety nie da się tak hihi
Kolorowych