madziamadzia dzięki za informację w sprawie opieki. Teraz wiem, co trzeba zrobić
Kaja28 jak na razie mojej małej na świat się nie spieszy, więc mam nadzieję wszystko się w szpitalach unormuje. Nie znasz dnia ani godziny, kiedy poród się zacznie. Może w końcu ruszy się coś.
caroline właśnie o to chodzi, że ojciec też nie może odwiedzać ani być przy porodzie. Rodzina może sobie moim zdaniem poczekać trochę. Ja mam sobie zamiar do torby szpitalnej zapakować jakieś biszkopty na wszelki wypadek. Nie oglądaj porodówki. Po co się stresujesz dodatkowo przed porodem? I tak co ma być, to będzie.
aninek u mnie w jednym szpitalu nazywa się, że nie płacisz za poród rodzinny. Za to płacisz za strój do porodu, za opiekę nad mężem i inne ciekawostki... Znieczulenie też niby bezpłatne. Tylko co z tego, skoro nie chcą go podać. Dobry pomysł z ćwiczeniem zakładania pieluch
EmiliaM gratuluję
w końcu się udało. Teraz tylko mała ma pozostać tak do porodu.
Alicja32 lepiej zadzwonić na porodówkę i upewnić się, czy masz przyjeżdżać. Oby to było już.
Dorotqua czeszesz swoje koty regularnie? Też mam dwa koty i psa, który przyjedzie po porodzie. Bez czesania ich musiałabym codziennie z odkurzaczem po mieszkaniu chodzić ;-) Jak mój mąż robił takie akcje, to na obiad nie mógł liczyć, jego rzeczy nie ruszałam. Najdłużej jest w stanie wytrzymać 1 dzień.
Indziorka trzymam kciuki, by nie wprowadzili u Ciebie zakazu. Może już się poród zaczyna? Lepiej w końcu jedź do rodzinki ;-)
Mila83 nie dziwię się, że emocje pokazały górę. W końcu bardzo się poświęcałaś. Szefowa mogła sobie darować ten telefon.
Mum to be niestety zdarza się tak czasami. Trafi się na personel taki a nie inny i poród jest traumą. Dobrze, że Jan jest grzeczny. On na pewno wszystko wynagradza. Życzę szybkiego powrotu do domu.
Marzenixx nie dziwię się, że masz już dość. Trzymam kciuki, by coś się zaczęło dziać. Ja mam koszulę z krótkim, w końcu na porodówkach jest ciepło.
Czarni jeszcze tylko kilka dni i będzie po wszystkim.
gosia081145 myślę, że porodu nie da się przeoczyć i prędzej czy później zorientujemy się, że to jest to
ala1911 powodzenia na wizycie.
agaagaaga14 powodzenia na wizycie.
skorupka84 miło czytać takie pozytywne wiadomości
ja jeszcze korzystam i wczoraj sie coli napiłam, tylko wygazowanej.
sylvanas wychodzi 5 godzin dziennie intensywnej pracy. Też bym na to czasu nie znalazła. Dwie godziny chodzenia po schodach to niezły wyczyn.
Dziś najchętniej nic bym nie robiła, tylko się leniła. Niestety nie mam czasu na to za bardzo. Miłego dnia Wam życzę. Pora się zabrać za projektowanie łazienki