gdynianka trzymaj się! Ciąża jest cudowna, ale czasem bardzo męczy. Zdrówka, także dla Waszych mężów.
My wychodzimy na spacer 2 razy dziennie. Po pierwszej drzemce czyli ok.10 do 13 i po drugiej drzemce ok.16.30. Wczoraj Klara wstała po 17 i myślałam, że już nie pójdziemy na drugi spacer, ale co chwilę raczkowała do drzwi i robiła papa, więc przed 18 poszłyśmy na godzinkę. Według mnie trzeba w każdą pogodę wychodzić, no może poza naprawdę silnym wiatrem.
Ostatnio Klara sobie przesuwa pierwszą drzemkę. Jeśli wstanie po 12 to dam jej obiadek i pójdziemy na chyba jedyny dziś spacer. Chyba, że wstanie za chwilę,to może dwa nam się uda zrobić. Wczoraj mimo, że o 18.30 było już ciemno, to na placu zabaw były znajome dzieci. Klara też parę razy zjechała ze zjeżdżalni.
My wychodzimy na spacer 2 razy dziennie. Po pierwszej drzemce czyli ok.10 do 13 i po drugiej drzemce ok.16.30. Wczoraj Klara wstała po 17 i myślałam, że już nie pójdziemy na drugi spacer, ale co chwilę raczkowała do drzwi i robiła papa, więc przed 18 poszłyśmy na godzinkę. Według mnie trzeba w każdą pogodę wychodzić, no może poza naprawdę silnym wiatrem.
Ostatnio Klara sobie przesuwa pierwszą drzemkę. Jeśli wstanie po 12 to dam jej obiadek i pójdziemy na chyba jedyny dziś spacer. Chyba, że wstanie za chwilę,to może dwa nam się uda zrobić. Wczoraj mimo, że o 18.30 było już ciemno, to na placu zabaw były znajome dzieci. Klara też parę razy zjechała ze zjeżdżalni.