reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczen 2011

Witam się jak zwykle z rana.
Monia-t bardzo się bałam, że Miś może mieć skazę białkową, bo to jednak duże utrudnienie w diecie. Jak napisałaś na szczęście nie ma jej, a z uczulenia na jajko powinien wyrosnąć. Teraz metodą obserwacji eliminujemy z jego diety pozostałe alergeny, na szczęście nie jest ich znowu tak dużo.
Catelin filmiki obejrzeliśmy wczoraj z moim M, walka z brzoskwinią nas ujęła za serce, a spacerek po piasku i schodach rozbawił do łez. Mała spryciula z twojej córci:-) Gratuluję.
Nulini i Malutka głosy oczywiście oddane:-)
W sobotę z rana narzekałam na pogodę, a tu szok - około 9.00 zrobiło się słonecznie i gorąco. Spacer plażą do Sopotu udał się, miś dzielnie wytrzymał w nosidełku, a głowa latała mu na prawo i lewo. Wieczorem zaliczyliśmy basen i gdy mieliśmy już wychodzić Miki po raz pierwszy zrobił mi scenę i histerycznie zaczął ryczeć. Ludzie patrzeli na mnie jakbym katowała dziecko hehehe
Wczoraj z kolei zrobiliśmy sobie wycieczkę po lesie, wyszło spontanicznie,więc zamiast nosidełka Misiek był w wózku, a mój M musiał wykazać się siłą w jego pchaniu;-) dał radę.
A ja dziś się budzę i po tym weekendzie mam takie zakwasy w mięśniach jakbym ostro trenowała.
 
reklama
Witajcie kochane :)

U mnie po powrocie do pracy czasu totalnie brak. Ten tydzień mam na 11:30 więc w pracy do wieczora :( Ale ogólnie jest super :) Fajnie wrócić do ludzi. Tęsknię za dzieciakami ale nie ma tragedii :)

Uciekam pakowac Tomka do babci, Wikunię do koleżanki a siebie do pracy :)
 
Witam!

Mam do sprzedania dużo swoich ubrań, noszonych kilka razy, są w bardzo dobrym stanie. Mam siostrę w Anglii i co chwilę mi coś podsyła
biggrin.gif
więc szafa się już nie zamyka.
Mam bluzki, swetry, spodnie, spódnice, tuniki, kurtki. Wiekszosc po 20 zł, kutrki zimowe troszkę droższe.
Jak mam coś na krótki rękaw mogę oddac za darmo.

Jeśli ktoś będzie zainteresowany, piszcie.
Nie zrobiłam jeszcze zdjęc ubranek, bo nie wiem czy ktoś w ogóle będzie zainteresowany.

Pozdrawiam
 
Witam się po długiej nieobecności

wczoraj wróciliśmy z wakacji, super trafiliśmy z pogodą bo przez 5 dni pięknie świeciło słonko i poza jednym dniem wieczory były naprawdę ciepłe, więc do późna mogliśmy spacerować z mała w wózku. oczywiście nie obyło się bez niespodzianek bo nie wiem jakim cudem ale przebiłam 2 przednie koła w wózku i mąz właśnie pojechał je robić - mam tylko nadzieję że się uda to naprawić co prawda jeżdzić się dało ale było ciążko.
Zośka pobyt nad morzem zniosła dzielnie, naprawdę mam małego aniołka, nawet zabardzo nie odczułam że jestem z dzieckiem:-) oczywiście tatuś też się spisał i bardzo pomagał

W końcu na dobre przeszłyśmy na spacerówkę - narazie tylko na płasko albo pod lekkim skosem ale mała i tak jest zadowolona bo znacznie więcej widzi niż w gondoli.

Szybko obejrzałam galerię - cudowne te Wasze dzieciaczki,
Cetelin - Klarcia super sobie radzi :-)
Weronika - dobrze, że macie operację już za sobą i jak widzę na zdjęciach udała się, buziaki dla Emilki
Jumabe - ale Dominik fajny chłopak, pewnie zanim się obejrzysz będzie pokonywał spore odległości

aż miło patrzeć na te zdjęcia
moja Zośka narazie do siadania się nie spieszy, chociaż coraz cześciej podnosi głowę, jak ją złapię za paszki to siedzi ale sama... chyba musimy jeszcze poczekać, chociaz z dnia na dzien jest coraz lepiej

O już się obudził mój mały aniołek więc pewnie nie zdążę Was nadrobić
 
gdynianka fajnie, że macie ciekawe miejsca do spacerów, u nas całe szczęście chociaż ładny park jest, ale to nie to samo co u Was..

samanta super, że urlop się udał :)

joasiab fajnie, że się odezwałaś, ja od października wracam na uczelnię raz w tygodniu i na razie nie wyobrażam sobie, żeby zostawić Klacię. Od urodzenia chyba najdłużej na 4h się z nią rozstałam...
 
weronika - oglądałam galerię i aż się nie mogę nacieszyć jak ładnie maleńkiej zrobili operację. Super że żyjemy w takich czasach, że można takie rzeczy naprawić. Nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę. I trzymam kciuki za maleństwa :-)
 
Witam dziewczyny :) Tu się życie kręci - a ja nawet jedną stronę nie jestem w stanie zaczytać ze zrozumieniem :) Wykorzystując ciepły weekend w domu jestem tylko gościem, a jak już jestem rzucam się na tzw "szmatę" :)
Oczywiście Emilkę koniecznie chciałam zobaczyć - dzielne maleństwo. śliczna dziewczynka :) Wszystkie stycznióweczki takie piękne :)
A ja się cieszę że mojej Rysi zaczeły włoski rosnąć bo już się bałam że jak jej starsza siostra do dwu lat będzie łysa. Ale to zupełnie inne dziecko. Jakby ojciec nie ten sam (he,he,he)
A wczoraj to nas nastraszyła - Anka dała jej polizać loda a ona - haps i użarła kawał. Na nic się zdało rzucenie na ratunek - kawałek loda został migiem pożarty
o i znów patrzy głodnymi oczami ;) kupiłam tą kaszkę w rosmanie - wypróbujemy. No niby promocja jest na deserki - a zostawiłam tam dzisiaj 50 zł
 
reklama
Witam. Dzisiaj weszłam sobie na grudniowe mamy 2010 i poczytałam o umiejętnościach ich dzieci, które są w wieku Miska i trochę starsze. Trochę się zaniepokoiłam, bo tam niektóre dzieci już potrafią robić papa, raczkowanie to norma, ale niektóre samodzielnie wstają w łóżeczku, powtarzają za rodzicami sylaby itd...a ten mój Maluch owszem, jak wspominałam, podjął próbę raczkowania, ale teraz jakby o tym zapomniał i tylko pełza i to do tyłu, owszem samodzielnie stoi trzymając się brzegu łóżeczka lub kojca, ale nie ma mowy o tym aby sam wstał, super siedzi to fakt...nie powtarza sylab...potrafi za to dać cześć (ja mówię do niego daj cześć a on śmieje się i podaje rączkę), buźkuje mnie i tylko mnie (gładzi mnie rączką po buzi, potem otwiera szeroko usta i szybko główkę kieruje do mojej buzi, aby przycisnąć się jak ssawka). Mam nadzieję, że Misiek dobrze się rozwija...pogadam o tym jutro z pediatrą na szczepieniu.
Wyobraźcie sobie, że nawet kupując w aptekach musimy sprawdzać datę ważności zakupionego towaru.Już tłumaczę o co chodzi. Tydzień temu Miśkowi zrobiło się małe odparzenie przy jajeczkach, poszłam do apteki i kupiłam Linomaq i zaczęłam mu smarować to miejsce. Niestety odparzenie jakby się zaczęło powiększać... po trzech dniach smarowania zaczerwienienie rozlało się na całą pachwinę. Pomyślałam, że mały alergik pewnie ma na tą maść uczulenie i kupiłam sudocrem, po którym powoli zaczerwienie schodzi. Jednak ten linomaq nie dawał mi spokoju, bo przecież kiedyś już go używaliśmy. Spojrzałam na datę ważności (myślałam, że to data produkcji a jednak nie, to data ważności) - uwaga - 16.01.2011?! Dzisiaj idę się wykłócać do apteki, na szczęście mam rachunek, bo na wszelki wypadek zbieram wszystkie,które dotyczą Misia (bo staramy się o ten zasiłek pielęgnacyjny choć chyba marne szanse, bo choroba Miśka nie kwalifikuje go do stwierdzenia niepełnosprawności wymaganej przy tym zasiłku)
Trzymajcie kciuki, bo mam zamiar zrobić taką awanturę, że całą Gdynia będzie huczała;-)
 
Do góry