reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

Witam :)

Kasyhaa- rozbawiłaś mnie tymi tekstami:)

Fogia- dobrze, że juz lepiej z Filipkiem:)

Blondi- biedaczko, ale się namęczyłaś...

Klaudoos- kurczę, Szymuś to twardziel na całego, nie spieszno mu wychodzić. Może jednak dzis pełnia go pobudzi...

Marta70 - ale super, że jesteś juz w domku:) I że się odezwałaś do nas:) Aż miło:)

Ariska - pytałaś o trufle orzechowe, moge wstawić przepis na odpowiednim wątku jak chcesz...

Monciaa- i co wyszedł sernik? Ja jeszcze nie robiłam, może wrzucisz przepisik:)

Damqelle- Twoja Ania, rozbroiła mnie tym tekstem:)

Aniwar - dasz sobie radę, najwyżej będziesz trochę rzadziej sprzątać, ale świat sie z tego powodu nie zawali:)

Patrycja- ja też mam obawy co do porodu, ja mam niski próg bólu, wiem, to po sobie, bo po zabiegach, ledwo się ruszałam, ale staram się o tym nie myśleć...Jakoś musimy z tym walczyć, przecież nie my pierwsze i nie ostatnie będziemy rodzić...

A ja tak późno tu zaglądam, bo koleżanka mnie odwiedziła, potem wzięłam się za robienie obiadu i tak czas zleciał...A jeszcze chciałbym dzis wyskoczyć z mężem na zakupy, ciekawe czy zechce?
 
reklama
Martusia - o raju, ja z 4 cm rozwarciem to bym chyba na rękach chodziła ze strachu, że mi coś wypadnie... a Ty tak spokojnie do tego podchodzisz... :-D :-D :-D
Jak mi się za pierwszym razem zrobił 1 cm na półtora miesiąca przed terminem, to myślałam, że z łóżka w ogóle nie będę wstawać... Guzik mi to dało, co prawda, te nerwy, bo do porodu pojechałam dalej z 1 cm - i jeszcze przez następne 30 godzin ciągle go miałam, ten 1 cm - ale 4 to rany julek, ja bym już taksówkę zamawiała :-D
Podziwiam opanowanie :-)

A ja też się obawiam porodu - mimo sporego doświadczenia w tym temacie... ale bardziej tak jak Klaudoos, a nie samego porodu w ogóle...
 
martusiano to czekamy na info ze jedziesz na porodówke...super:-) najwazniejsze ze ciaza donoszona i teraz moze sie dziac co chce:-)
 
Marta70 fajnie,że już w domku.
Porodyyyyy,ja boję się ale próbuję nie myśleć o tym,na razie skupiam się aby do stycznia póżniej się zobaczy,także jak czytam Wasze posty trochę mi się jeżą włosy.Na wątki o porodach jak wchodzę,czytam tylko te o łatwiejszych porodach,te z komplikacjami omijam szerokim łukiem.Dzisiaj byłam na ciuchach,szukałam dla bratanka czegoś do zrobienia stroju króla na jasełka i przypadkowo znalazłam kombinezonik dla maleństwa,beżowy rozm.62cm za około 8zł,więc wzięłam już uprany teraz się suszy.W sumie mam 2 jeden na 56cm (różowy)może to nie dla chłopca,ale cóż,drugi większy(granatowy,ale jaki rozmiar nawet nie zaglądałam,a ten spodobał mi się,będzie uniwersalny.
Ciekawe jak Blondi się czuje?
 
a ja dziś jakoś nie mam weny na pisanie....czytam ale jakaś umęczona jestem....martusia to trzymam kciuki, żeby maleństwo jednak poczekało na tatusia....
 
hej ja juz po wizycie:)
Waga stoi w miejscu..81 kg...ciśnienie 120 na 70... i tak rozwarcie mam na 4 cm.... wszystko jest ekstra przygotowane do porodu....mała napiera głowką.... więc ginek stwierdził ze jak pochodzę sobie sporo to pojadę rodzić...połowa 38 tyg,więc uśmiechnięty zaprasza na porodówke w środę bo akurat ma dyżur wtedy:)mogę zmolestować męza ....
I jak się coś zacznie to ay jechać i nie czekać bo jak teraz mam 4 to ....błyskawicznie mogę mieć wiecej:).. do szpit mam 10km...
A męza w domu nie będzie w nocy od pon do czw:( oby jej się nie zachciało teraz wykluwać jak małzona nie będzie....

Martusia podziwiam za spokój. JA to już bym na porodówce pewnie była :) Ale życzę aby mała wychodziła z brzusia kiedy ty chcesz :)
 
Melduję się po zakupach, na szczęście nie urodziłam w Katowicach ;-)
Niestety wypad średnio owocny, nadal nie mam prezentów dla rodziców :-(
Tosia chyba wysłuchała modłów mamusi, bo była w miarę spokojna (nie licząc kilku parć na szyjkę, zwijałam się w pół z bólu, ale w miarę szybko dawała mi spokój ;-))

ariska,
ja mam w środę oddać część teoretyczną pracy, a wcaaale mi się pisać nie chce :-(
 
hi hi hi wcale spokojna nie jestem.....zebyście mnie widziały:)
NO nic się nie dzieje skurczybyków nie mam....a przez półtora tyg z 2 cm zrobilo się 4cm
Mam za tydzień kolejną wizytę..o ile dotrwam....miałam dziś piec sernik...ale się obawiam...
Mam nr do klaudoos i Ribi...więc dam znać na pewno:)jak by coś się działo
Schizę mam niezłą bo małż na noce ma i od 22 do 6 poza zasięgiem,
Pocieszył mnie ginek ze pacjętka jego z 4 cm rozwarcia miesiąc chodziła...i musieli ją wywoływać bo po terminie:)
 
reklama
Do góry