Witam
Kasyhaa- rozbawiłaś mnie tymi tekstami
Fogia- dobrze, że juz lepiej z Filipkiem
Blondi- biedaczko, ale się namęczyłaś...
Klaudoos- kurczę, Szymuś to twardziel na całego, nie spieszno mu wychodzić. Może jednak dzis pełnia go pobudzi...
Marta70 - ale super, że jesteś juz w domku I że się odezwałaś do nas Aż miło
Ariska - pytałaś o trufle orzechowe, moge wstawić przepis na odpowiednim wątku jak chcesz...
Monciaa- i co wyszedł sernik? Ja jeszcze nie robiłam, może wrzucisz przepisik
Damqelle- Twoja Ania, rozbroiła mnie tym tekstem
Aniwar - dasz sobie radę, najwyżej będziesz trochę rzadziej sprzątać, ale świat sie z tego powodu nie zawali
Patrycja- ja też mam obawy co do porodu, ja mam niski próg bólu, wiem, to po sobie, bo po zabiegach, ledwo się ruszałam, ale staram się o tym nie myśleć...Jakoś musimy z tym walczyć, przecież nie my pierwsze i nie ostatnie będziemy rodzić...
A ja tak późno tu zaglądam, bo koleżanka mnie odwiedziła, potem wzięłam się za robienie obiadu i tak czas zleciał...A jeszcze chciałbym dzis wyskoczyć z mężem na zakupy, ciekawe czy zechce?
Kasyhaa- rozbawiłaś mnie tymi tekstami
Fogia- dobrze, że juz lepiej z Filipkiem
Blondi- biedaczko, ale się namęczyłaś...
Klaudoos- kurczę, Szymuś to twardziel na całego, nie spieszno mu wychodzić. Może jednak dzis pełnia go pobudzi...
Marta70 - ale super, że jesteś juz w domku I że się odezwałaś do nas Aż miło
Ariska - pytałaś o trufle orzechowe, moge wstawić przepis na odpowiednim wątku jak chcesz...
Monciaa- i co wyszedł sernik? Ja jeszcze nie robiłam, może wrzucisz przepisik
Damqelle- Twoja Ania, rozbroiła mnie tym tekstem
Aniwar - dasz sobie radę, najwyżej będziesz trochę rzadziej sprzątać, ale świat sie z tego powodu nie zawali
Patrycja- ja też mam obawy co do porodu, ja mam niski próg bólu, wiem, to po sobie, bo po zabiegach, ledwo się ruszałam, ale staram się o tym nie myśleć...Jakoś musimy z tym walczyć, przecież nie my pierwsze i nie ostatnie będziemy rodzić...
A ja tak późno tu zaglądam, bo koleżanka mnie odwiedziła, potem wzięłam się za robienie obiadu i tak czas zleciał...A jeszcze chciałbym dzis wyskoczyć z mężem na zakupy, ciekawe czy zechce?