reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

..no to sie naczytalam ...wskoczylam na opowiesci z porodowek u grudniowych mama i odechcialo mi sie porodu...

moj maz dzwoni do mnie jak by w pracy nie mial zajecia... z zapytaniem jak sie czuje!
a teraz tesciowa czy jak by przyszlo co do czego to jak ten zdazy dojechac z pracy przeciez to ponad 30km. w taka pogode... a jak ja do tego w-wia dojade czy zdaze... juz mam dosc:wściekła/y::wściekła/y:

marta70 Witaj!!!
 
reklama
A ja wam powiem, że dziwnie nie boję sie porodu. Chciałabym aby już był styczeń i aby już było po, ale samego porodu sie nie obawiam. Nie wiem czy będę mieć cc czy sn bo to wszystko zależy od decyzji lekarzy w szpitalu ale będzie co ma być.
 
Witam się i ja!!

troszkę ponadrabiałam.. dzisiaj cicho na gorącej linii, ale pewnie do czasu.. jeśli z tą pełnią prawda, to rano możemy mieć niespodziankę, a nawet kilka:-D

Fogia - zdrówka dla Filipka życzę!!

Ewcia
- super, że siostra przyjedzie ci pomóc.. odpoczywaj, mamy podobne terminy i musimy jeszcze wytrzymać!!:tak:

Blondi
- bidulko, mam nadzieję, że już teraz lepiej się czujesz.. spróbuj może coś zjeść, np. sucharki i popij gorzką mocną herbatą..


Klaudoos - Tobie życzę by tą niespodzianką na gorącej linii był Szymcio!!:-D

Joasienka - trzymam kciuki za wizytę, daj znać jak będziesz po..

Marta - świetnie, że już w domku jesteś.. pisz jak będziesz mogła, co tam u Was, jak Julcia się ma:happy2:

ja miałam dziś prasować, ale póki co nie chce mi się wcale... Monciaa - prześlij mi proszę trochę twojej energii:tak:
 
ja też się bardziej niż samego porodu boję, że trafie na niemiły personel i mało pomocny, no i boję się cesarki tzn nakłucia w lędźwie, nie wyobrażam sobie tego;/
a takto o samym porodzie nie myślę, jak będzie boleć to będzie, rzadko się zdarza, że nie boli
jakoś się to przeżyje kobitki
 
A ja wam powiem, że dziwnie nie boję sie porodu. Chciałabym aby już był styczeń i aby już było po, ale samego porodu sie nie obawiam. Nie wiem czy będę mieć cc czy sn bo to wszystko zależy od decyzji lekarzy w szpitalu ale będzie co ma być.


Pewnie :-)
A Ty dlaczego nie wiesz jak będziesz rodzić?
w sumie to chyba do końca nigdy nie wiadomo.....

Ja też nie wiem co będę mieć i chyba się dowiem 10 stycznia po wizycie u kardiologa...
ma zadecydować czy moje serduszko wytrzyma naturalny poród - oby !!!

Stresuje mnie to troszkę....


 
patrycja pociesz się nie jesteś sama, mnie też strach oblatuje, no ale nie ma już odwrotu, a na końcu wielka nagroda. Damy radę:)
marta70 super że już w domku, wspaniałe święta z takim Maleństwem się Wam szykują
martuś nie jest tak żle z tym ukłuciem, ja tam nic nie czułam zbytnio, głowa do góry
Idę obiad robić a popołudniu idziemy do szwagra, a wieczorkeim czas na przygotowania bo już jutro wizyta, nie mogę się doczekać.
 
Ostatnia edycja:
Pewnie :-)
A Ty dlaczego nie wiesz jak będziesz rodzić?
w sumie to chyba do końca nigdy nie wiadomo.....

Ja też nie wiem co będę mieć i chyba się dowiem 10 stycznia po wizycie u kardiologa...
ma zadecydować czy moje serduszko wytrzyma naturalny poród - oby !!!

Stresuje mnie to troszkę....



Claudia dlatego, że ja Wiki urodziłam przez cc. Lekarz mi mówił, że jakby się zaczęło teraz i waga Tomka nie będzie większa niż 3700-3800 to pozwolą mi rodzić SN, ale jeśli lekarze w szpitalu zadecydują, że nie ma co ryzykować i będzie cc to będzie tak musiało być. Powiem ci, że mi już wszystko jedno.
 
A mnie się tak ni stąd, ni zowąd przypomniało, jak mój najmłodszy - miał chyba wtedy coś ze dwa lata - siedział mi na kolanach, patrzył, patrzył i nagle mówi: Mama ma cićki :-)
Na co tatuś zaczął mu tłumaczyć: To nie są "cycki", to są piersi...
Przemek myśli, myśli i nagle mówi: No tak. Tu jest pielsi, a tu jest dlugi :-D
hihi dobre:) mi sie przypomniało.. jak siedziałam jakos ostatnio w wannie i Tomus oczywiscie z tatusiem na sedesie bo Tomek koniecznie musiał popatrzyc jak mama sie kąpie.. patrzy na moje mleczarnie.. i sie pyta " ćo to jest " tata mówi ze cycuszki.. a on tate takim wzrokiem przerazenia...
joasiab hihi bo my juz jedno dziecko mamy za sobą ja tez sie jakos nie przejmuje drugim porodem.. co bedzie to bedzie.. jak urodze tak urodze.. aby zdrowe.. i wogole stresu brak :)
 
reklama
Claudia dlatego, że ja Wiki urodziłam przez cc. Lekarz mi mówił, że jakby się zaczęło teraz i waga Tomka nie będzie większa niż 3700-3800 to pozwolą mi rodzić SN, ale jeśli lekarze w szpitalu zadecydują, że nie ma co ryzykować i będzie cc to będzie tak musiało być. Powiem ci, że mi już wszystko jedno.


aha
no to rozumiem...
wiesz co najważniejsze żeby dziecko było zdrowe...
a skoro musi być CC to już trudno

wiele kobiet tak rodzi, a ja trzymam kciuki , żeby poszło gładko


 
Do góry