reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

zaczynam coraz bardziej doceniać mojego mężusia - mój zawsze pamięta o rocznicach, urodzinach itp., ale aż wstyd się przyznać, ale w tym roku to ja zapomniałam o naszej rocznicy ślubu, wstyd mi bardzo bo to nasza pierwsza, więc w sumie nie wiem jak ja to zrobiłam, pamiętałam, pamiętałam, przekładałam zakup prezentu z dnia na dzień aż w końcu zapomniałam, ale wynagrodziłam mu to w inny sposób;)

klaudoos skądś znam takie nocne niespodzianki, był okres, że nasz piesio zjadał wszystko i średnio raz na dwa tygodnie biegunka i wymioty i też sruniał głównie na dywany, okropność!!! na szczęście od dłuższego czasu jest spokój, albo się uodpornił albo zmądrzał (obstawiam raczej to pierwsze)
 
reklama
Ewcia widzę, że mamy tak samo na suwaczku czyli 17 tyg i 2 dni ciąży, tyle, że u mnie poród jest planowany na 24 stycznia na razie
 
Dzieki Dziewczyny. U mnie dobrze. Plamic przestalam. Mam lezec. Lekarz powiedzial ze zobaczymy co dalej za 3-4 dni. Troche to mnie wkurza ze nie wiem skad te krwawienie i nie wiem czy sie dowiem. Nie marudze juz ;). Wazne ze dzidzius ma sie dobrze. A termin wczoraj ustalili mi na 25 stycznia.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dzieki Dziewczyny. U mnie dobrze. Plamic przestalam. Mam lezec. Lekarz powiedzial ze zobaczymy co dalej za 3-4 dni. Troche to mnie wkurza ze nie wiem skad te krwawienie i nie wiem czy sie dowiem. Nie marudze juz ;). Wazne ze dzidzius ma sie dobrze.

To w takim razie odpoczywaj i dbaj o Was :-) wszystko będzie dobrze - zobaczysz
 
aaa klaudoos, bo zapomniałam, jeżeli twojemu pieskowi jeszcze nie przeszło to świetny na takie rzeczy jest syrop nifuroksazyd do kupienia normalnie w aptece, jak dla nas to skuteczniejszy nawet od węgla, bo węgiel raz pomógł a raz nie, a po tym syropie zawsze przechodziło, ja dawałam swojemu 3 miarki tego, ja mam goldena, więc dla labradorka tyle samo, myśmy mu to albo dolewali do ryżu gotowanego z piersią z kurczaczka, albo prosto do pyska:tak:
 
eevcia- moge Cie pocieszyc, (tak mnie pocieszala moja starsza kolezanka) ze przy kazdej ciazy krwawila, ale prawie 8mcy non stop- lekarze nie wiedzieli od czego mimo ze tak dlugo to trwalo!! dla niej wybawieniem byl porod! a jak byl porod koniec z krwawieniami!
mi natomiast lekarz pow ze jesli jest chocby plamienie- LEZEC PLACKIEM!!!

jesli chodyi o psiure - spala prawie do 17, w miedzyczasie od mojego ostatniego posta zwymiotowala 3 razy na moje sliczne dywany ;(ale od razu czyscilam i nic nie widac. wyszlam z nia na spacer przed chwila biedna nie miala sily zejsc ze schodow i jest odwodniona niesety. teraz znow spi! uf... ja jej dalam 2 razy po 2 tabl. laremid stwierdzilam,ze w jej wykonaniu kupa jest gorsza niz wymioty.
a u nas niestety ale nifuroksazyd jest na recepte;/
 
hej dziewczyny:)ja juz po wizycie u ginka:-)dzidzia rośnie, waga poszła w górę o 3 kg,dostałam aspargin na te moje skurcze lydek i drętwienie palców.No i usg w środę -już nie mogę się doczekać:)

eevciaa super ze juz lepiej;)

klaudoos-oby psince szybko przeszło:)biedne obżarciuszki-mój pies tez jak odkurzacz wszystko zeżre:)nawet ostatnio syn podzielił się z nim parówkami w folii-było trochę strachu ale jakoś wyszło wszystko drugą strona:)

Ribi -no pewnie musimy być piękne:)ja dzis też robiłam sobie pazurki i przyznam się szczerze ze zajęło mi to 2 razy wiecej czasu jak zwykle,a i musiałam się niezle nagimnastykować:(bo brzucho już przeszkadza.
 
A ja dzięki Bogu nie mam psa (jeden kłopot mniej)- ale za to chyba nie obędzie się bez kota. I w związku z tym moje pytanie - czy któraś z was ma kota w domu? Bo ja się panicznie boję toksoplazmozy i potem nie wiem jak koty w domu przy dzieciątku. W sumie mieszkam na parterze to kot mógłby sobie łazić przez okno, ale ja się obawiam że chorób naniesie. Tylko moja Anka to chyba nie odpuści, już trzy lata czekam aż jej przejdzie i nie przechodzi :(
 
reklama
Damqelle - ja mam kota, a w porywach miałam i 10 naraz...(jak się rozmnożyły niechcący ;-)).
Jak będziesz regularnie go odrobaczać - i jeśli będzie wychodził, to szczepić, bo przy domowych szczepienia nie są obowiązkowe - to raczej nic Ci do domu nie przyniesie :-)
A toksoplazmozą łatwiej zarazić się przez surowe mięso niż od kota tak naprawdę - musiałabyś przez 48 godzin nie sprzątać mu kuwety, a potem sobie w tym pogrzebać ;-)
 
Do góry