reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

reklama
Kludia- przykro mi ... ja jestem zdania ze jednak na takie bale.. przyjecia kazdy powinien móc isc... u nas w szkole było kilka osób z biedniejszych domów i ich nie było stac zeby pójsc.. to mieslismy podniesioną cene tak aby tamte soby mogły pójsc.. wszystko zalezy od tego jak rodziny współpracyją z pedagogiem i szkołą.. u nas pedagog własnie wiedziała o tym problemie.. i tak go rozwiazali.. nas tak naprawde te 20zł( tak miniej wiecej) nie zbawiło...a bawiła sie cała szkoła..
 
b_iala ja mogłam pokombinować i iść, miałam stypendium a klasa też proponowała pomoc, ale W. nie chciał, a ja uznałam że kasę ze stypendium przeznaczę na co innego - do tej pory żałuję :dry:

Ale było minęło....

Kurczę pogoda okropna, co z tego że W ma wolne skoro i tak nigdzie nie pójdziemy
 
każdy ma inne wspomnienia, u nas drogo jakoś nie było, ale wiadomo strój i te wszystkie bajery też kosztują

byłam w MOPS ie - nie załatwiłam rodzinnego , brrrrrrrrrr
 
o widzę temat studniówki, ja popieram Białą, powinien każdy mieć możliwość pójścia na studniówkę, mi się bardzo podobało, bailismy się do białego rana, nawet łyka alko nie wypiłam a humor miałam super.
Nulini, jakbyś nie poszła to też byś żałowała, czasem nie ma złotego środka;-)

Maciuś ma drzemkę a ja chwilę dla Was:)
 
Blondi racja :-)

jaka u Was pogoda?
u nas głupia, nie wiem co z dzisiejszym spacerem

Michał od dwóch dni lubi stawiać kroczki trzymany pod paszkami :-)
wcześniej się bał

mąż ugotował obiad i był w sklepie, padł jak 20 zmiętych:dry:

faceci, hehehe
 
aniwar, moja mama i mój tata chodzili do tego samego liceum, co ja. I od lat w tym liceum była tradycja, że studniówka jest na sali gimnastycznej. Przygotowania to były wspaniale chwile - zwolnienia z lekcji, siedzenie po nocach nad dekoracjami, super! Kieckę miałam szytą na miarę, nawet tipsy sobie zrobiłam. Ale zrobiłam też jeden błąd - posłuchałam mamy. Od samego początku mi wpierała, że na studniówkę się idzie solo, żeby się wybawić ze swoją klasą. I cały czas w kółko powtarzała, że u niej na studniówce każdy był sam i szaleli do białego rana. A ja, młoda, głupia, posłuchałam. W efekcie z 31 osób z mojej klasy tylko ja byłam bez osoby towarzyszącej. Każdy był z kimś. Wszystkie moje psiapsióły, wszyscy kumple. Każdy się zajmował swoją "drugą połówką", bo były to osoby spoza naszej szkoły, więc Ania siedziała sama przy stole i z każdą chwilą zamulała coraz bardziej. Przed północą byłam w domu, bo nawet raz nie zatańczyłam na parkiecie (z kim niby???). Jeden z gorszych wieczorów w moim życiu. Tyle kasy w błoto...
 
reklama
Kochane dawno mnie tu nie bylo, postaram sie do was pisac czesciej. Poki co....
Spoznione ale najszczersze zyczenia dla wszystkich roczniaczkow. Duzo zdrowka usmiechu i radosci, Sto lat :)

U nas okej, Gabrysia rosnie, coraz wiecej lobuzuje. Przygotowujemy sie juz do roczku (jak tutaj wy wszystkie) ale ten czas zlecial :)

Pozdrowionka
 
Do góry