reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Styczen 2011

my również przesyłamy buziaki dla solenizantów

dziś dzień znów zapowiada się ładnie, u nas nadal brzuszek Zośkę boli, chociaż to juz nie to samo co 2 dni temu ale w nocy się nadal budzi. Wczoraj byłyśmy z tym u pediatry i kazała dużo pić z czym mała ma problem i podawać probiotyki, mam nadzieję że to coś pomoże.
a ja w końcu zapisałam się po pół roku na wizytę do gina - aż wstyd że dopiero teraz ale ten czas tak szybko leci że nawet nie wiem kiedy tyle zleciało.
idę się szykować

miłego dnia
 
reklama
Ariska zasiłku pielęgnacyjnego na Misia nie dostaniemy, ponieważ musiałby mieć orzeczenie o niepełnosprawności, a choroba Miśka do tego się nie kwalifikuje. Nasz lekarz prowadzący MCAD powiedziała mi , że dzieci z tą chorobą to normalne, zdrowe dzieciaczki, dopóki nie zostaną zaniedbane i choroba poczyni wówczas spustoszenie w organizmie. Dopiero wówczas można by było mówić o niepełnosprawności. Na szczęście (odpukać) i ze wszystkich sił nie dopuszczę do takiego stanu rzeczy i Miki zawsze będzie zdrowym facetem:-)
Samanta dobrze, że jest jakaś poprawa z brzuszkiem twojej córci, teraz już musi być tylko lepiej. Powodzenia u ginka, ja też muszę się wybrać. Byłam po 4 miesiącach po porodzie, ale miałam przyjść za dwa miesiące, a tu już 4 zleciały...dokładnie Cię rozumiem, czas leci strasznie.
Trzymajcie kciuki za moją wizytę w skarbówce... naprawdę ciekawi mnie jakie ukryłam dochody.
Miłego dnia
 
Witam się i tutaj. My po spacerze. Na dworze tak duszno że szok. Moje dziecko nadal nie chce cyca ale apetyt jej dopisuje. Właśnie zjadła misę obiadku i zagryzła herbatnikiem. Teraz obraca się po dywanie. Bo moje dziecko nie raczkuje. Ona się przewraca z brzucha na plecy i odwrotnie i tak zmienia pozycje.
 
i ja się witam, co prawda z wakacji wróciliśmy w sobotę, ale dopiero dziś odsapnęłam po długim weekendzie:)
widzę, że produkcja tu nawet idzie, kiedyś po dłuższej nieobecności miałam do nadrobienia 3 str a teraz aż 10:)
słuchajcie dla mnie to bez sensu pisać dwa razy to samo, albo przejdźmy tu na otwarty wszystkie albo bierzmy dziewczyny na zamknięte, myślę że na zamkniętym będzie nam dobrze bo przynajmniej zdjęcia bez obaw można dodawać;)
 
Ariska a mogę wiedzieć jaki powód tej komisji? Mam nadzieję, że nic złego się nie dzieje z Twoim dzieciątkiem...Przepraszam,że pytam. My wiemy, że nawet nie mamy szans, aby próbować.
Blondie pomysł masz rewelacyjny, z góry dzięki:-)
 
Mi też bardzo podoba się pomysł Blondi bo trochę tak głupio bo jesteśmy razem od ciąży i część dziewczyn pisze tylko na otwartym a część się odłączyła i pisze tylko na zamkniętym. Osobiście chciałabym pisać z wszystkim dziewczynami a nie tylkoz tymi, które zostały na otwartym.
Mój Kamilek znów chory dostał pleśniawki (a to dlatego że zaczął raczkować i nie można go spuścić z oczu żeby czego nie obślimtał) a dodatkowo ma straszną chrypkę, która nie przechodzi już od tygodnia. Jutro dopiero idziemy z nim do naszej pani pediatry bo była na urlopie a lekarz pierwszego kontaktu przepisał mu tylko calcium.
 
Gdynianka mam nadzieję, że skarbówka nie była straszna i wszystko ok.
Julka zdrówka dla Kamilka.

Mnie też podoba się pomysł Blondi. Może ostatnio się mniej odzywam ale podczytuję w wolnych chwilach i widzę, że ogólny coraz bardziej zamiera. A im bardziej zamiera tym mniej tematów do pisania.

Mój Dominik ostatnio pokonuje coraz większe odległości, póki co czołgając się. Przy okazji wyciera wszystkie kurze z podłogi. Do raczkowania się coraz bardziej przymierza. Bardzo lubi pozycję "klęk podparty" i bujanie się w niej.
Poza tym jest taki silny, że jak tylko ma taką możliwość to staje na nóżki. Póki co robi to tylko wtedy gdy wie, ze ma naszą asekurację tzn siedzi nam na kolanach lub leży koło nas na łóżku.
Aha a najszybciej "biegnie" do pilota. Jak tylko go zobaczy to buzia śmieje się w głos a ręce i nogi pędzą do przodu, żeby tylko ubiec rodziców:-). Cwaniak jeden.
 
kurcze, czytam co potrafią Wasze dzieci i się trochę martwię. Marysia w ogóle nie podejmuje próby przygotowywania sie do raczkowania. leżenie na brzuchu - masakra. zaraz jest krzyk jakby nie wiadomo jaka straszna krzywda się jej działa. za to trzymana pod paszki ładnie utrzymuje się na wyprostowanych nogach. ale tylko wtedy jak się ją trzyma. sama przy łózeczku nie potrafi wstać, nie potrafi też sama usiąść. bardzo ładnie siedzi ale jak sie ja posadzi. ma 7,5 miesiaca. Wasze dzieciaczki są młodsze a juz tyle potrafia. mam z nią robić jakieś ćwiczenia?
 
reklama
mi.nu - moja mała też mało potrafi. W sumie to tylko się przewraca z brzucha na plecy i z powrotem i dzięki przewrotom zmienia pozycję. Ale lekarz mi powiedział ostatnio, że nie ma czego przyspieszać i sama zacznie jak będzie pora. Ja i moja siostra nie raczkowałyśmy do skończonego roku a potem od razu wstałyśmy i zaczęłyśmy powoli chodzić. Spokojnie, damy radę. Dobranoc.
 
Do góry