reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczen 2011

reklama
witam się:)
no już po chrzcinach i myślę, że się udały:) Antoś pół mszy przespał a drugie pół się rozglądał nawet na chwilę nie zapłakał, przyjęcie też ok, tyle narobiliśmy jedzenia, że 3/4 zostało.... tylko pogoda nie dopisała...
dziś miałam iść na szczepienie z małym ale nadal jestem przeziębiona i musze poczekać aż się wykuruje....
joasiab dużo zdrówka życzę dla Tomka:):**oby szybko mu minęło
 
I już po świętach. Ja teraz nic innego nie robię tylko poświęcam czas i energię na naukę samodzielnego zasypiania. Muszę to zrobić bo w końcu chcę zasnąć sama z mężem w swoim łóżku. Jutro jedziemy do Legnicy do poradni audiologicznej zbadać ucho. Ale wiem że jest dobrze. Bardziej boję się jazdy samochodem bo to jej pierwszy raz. Pozdrawiam
 
Witajcie po świętach. Idę dziś na kontrolę z Dominikiem ale wg. mnie to on nie jest do końca wyleczony. Katar niestety siedzi w nosku nadal. Gardło niby nie jest już czerwone więc może wydzielina nie spływa na płuca ale co z tego. Poprzednim razem też tak było i po 4 dniach szłam z powrotem do lekarza bo katar znów się rozwinął. Zobaczę co dziś powie pediatra, może da nam skierowanie do laryngologa bo w końcu wybrał drugi antybiotyk i katar ciągle jest. To chyba jakiś wirus a nie bakteria skoro oporne to bydle na antybiotyki. Już jestem tym jego chorowaniem załamana. Powinien już być zaszczepiony dwa tygodnie temu a tu na pewno kolejne dwa musimy odczekać po antybiotyku a poza tym skoro katar ma cały czas to bałabym się go szczepić.

Święta minęły miło. Trochę u jednych i drugich rodziców. Nawet pozwoliłam sobie na zjedzenie pewnych potraw zakazanych przy skazie albo mniej wskazanych przy karmieniu i chyba Dominik przetrwał to nie najgorzej.

Joasiab
zdrówka dla Tomka.
Martuś88 kuruj się szybko, żeby Antoś nie złapał.
 
swieta swieta i po swietach. nam sie milo zaczely i milo skonczyly w sob odebral adas na poczcie plyte dvd z konkursu barbie i swiat wrozek a dzis wygralam w konkursie na najciekawsza zawartosc koszyczka :) zestaw ceramiczny na przyprawy :-) no i powiem tak kazdy tydz moglby sie tak zaczynac.

kate z tym usypianiem to moze byc roznie u nas miska do tej pory przychodzi do nas w nocy spac nie zawsze ale zdarza sie jej. toska spi w swoim lozeczku ale tez jak dostanie ccyca to czasem mi sie usnie i spi z nami.jak przyzwyczajona do spania z wami to bedzie trudno wiem jak to bylo z miska w koncu spasowalam i spala z nami nie cala noc ale czesc w koncu jakos nauczyla sie spac u siebie.
Joasiab zdrowka dla Tomka.
Martuś88 kuruj się szybko, żeby Antos nie zlapal.
 
Ech, jak ten czas leci w marcu chrzest, w kwietniu święta, w maju komunia, w czerwcu wakacje i lipiec... powrót do pracy...
Wiecie jak ja się tego boję. Nie wiem gdzie uciec, gdzie się schować. Nie chcę Marysi zostawiać. Ale mam stresa
Kate - ja Marysię od początku odkładam do łóżeczka i ona w nim śpi. A Ankę za nic nie dało się do łóżeczka odłożyć. paliło w plecy i już. Widocznie dzieci są rózne. Anka do dziś jest cielaczek przylepiaczek. Ale ja to w niej uwielbiam :) A z samochodem to jest śmiesznie. Większość dzieci w samochodzie śpi, ale Marian nie. Widoki podziwia, ale jak koła się kręcą wolniej niż 60/h to się wydziera. Chyba lubi szybkie samochody i wiatr we włosach. Na razie tych włosów jednak niewiele ;)
Joasiab - oj zdrowia dla Tomcia życzę :)
 
reklama
U mnie ze spaniem najśmieszniejsze jest to że po kąpieli usypiam ją z dwie godziny i śpi mi pięknie z dwoma przerwami na cyca. Ale w nocy zasypia moment. Chyba ma za dużo bodźców bo zauważyłam że najwięcej płacze o 12 i o 19 a przed tym dużo się bawimy. I dziś nie było tyle zabawy i usnęła. Mam nadzieję że to nie jest jednorazowy wybryk. Nie wiem co wymyślę w nocy ale chyba ją potulę i dopiero odłożę bo też uwielbiam z nią spać w łóżku.

Ale da się wyrobić, najważniejsze że już nie ma problemów z brzuszkiem. Tylko najgorzej że mogę jeść czekoladę a to zgubi moją cudowną dietę :-)
 
Do góry