reklama
hej dziewczyny
jak sobie radzicie mamusie ze swoimi dzidziusiami?
u mnie nie wesoło, dopadła mnie depresja.. nie biore zadnych leków bo chce nadal karmic piersią
a moja mała ma problemy z brzuszkiem, i ma kolki
do tego nie umie zrobic kupki 2 dzien, ma taki kwasny zapach z ust a dzis ulala mi na żółto..
jak sobie radzicie mamusie ze swoimi dzidziusiami?
u mnie nie wesoło, dopadła mnie depresja.. nie biore zadnych leków bo chce nadal karmic piersią
a moja mała ma problemy z brzuszkiem, i ma kolki
do tego nie umie zrobic kupki 2 dzien, ma taki kwasny zapach z ust a dzis ulala mi na żółto..
Blondi: Mi mały jada tak 10 góra 15 minut i zawsze z jednej piersi. Kiedyś bywało dłużej, ale to nie było jedzenie tylko bawienie się cycem - ssał płytko, z przerwami, denerwował się, że mu mleko leci, więc wprowadziłam smoczek. Jak jada te 10 minut to tak dośc konkretnie, słysze rytniczne przełykanie, czasem się zaksztusi. Myślę, że mu tyle wystarcza, bo jak potem daję mu butlę to nie chce, za to smoczek z największą przyjemnością bierze do buzi. Czyli głodny po tych 10 minutach nie jest. Tyle że my karmimy się co 2,5 - 3 godziny. W nocy jak daję butlę to mały przyswoi 90 ml, więcej mu nie wejdzie bo już pluje mlekiem.No i po trzech godzinach pobudka bo w brzuszku pusto....
blondi moze to przez jablka. Nie bede ich jadla i zobaczymy. Tylko widzisz u nas jest z ta kupka taki problem ze On sie napina i mimo to jej nie robi. Spina sie prze i zaraz zaczyna plakc a kupki nie ma. Osttanio 7 dni samodzielnie jej nie zrobil. Zmienilismy wtedy mleko na ten bebilon i go ruszylo i prez trzy dni bylo ok a teraz znowu to samo wczoraj i dzsi dostal czopka bo nie moglam patrzec jak sie mecze Bidulek:-( a dzis jeszcze prykal i po pryknieciu w placz.
A ze snem u Nas to samo. Ktoregos razu przez sen sie napinal i normalnie powienien zrobic kupke a On sie obudzil i plakal i plakal.
Przy piersi jak jest to tez czesto podczas jedzenia sie napina i tak nozki podkurcza wtedy zaczyna mi "szarpac" piers tak kreci glowka z piersia w buzi. Szczegolnie jak piersi sa juz miekkie. Wtedy karmienie zwykle sie konczy a kupki i tak nie ma:-(
Kiedy to minie??
No objawy ma takie same jak mój Maciuś, też jak ciśnie kupkę przy piersi to się wierci, kwiczy, szarpie sutka, wypuszcza zaraz łapie i wciąga, czasem nawet się złoszcze, bo tak długo się preży, a na koniec tylko mały pierdek i kupki tez nie ma, szkoda mi go, ale ogólnie Maciulek robi kilka kup dziennie, kolory ich są rózniste, ale są... zyczę szybkiej poprawy, żeby kupki wróciły
A Ty musisz dokarmiać go sztucznym mlekiem( bo nie znam sprawy, albo mi wyleciało) może spróbuj tylko piersią? A jak karmisz butlami to sprobuj antykolkowych, na zamkniętym o tym dyskutujemy
agapa - dzięki napewno spróbuję, najgorsze jest to, że Maciuś zasnie przy piersi biorę go do odbcia, rozbudza się w końcu beknie i chce jeść na nowo, tak bylo właśnie przed momentem i znów go karmie, znów odbija albo i nie i potem zasypia i ulewa
jak was czytam to widze ze mam te same problemy z moja córcią
ewcia u mnie na dzisiaj nie ma szans bo mloda tylko kopie i w dupencji ma to, ze mama by juz chciala byc po.
damqelle pewnie nas jutro wszystkie trzy wsiaknie jak kamfore i tylko czekac ktora pierwsza rozlozy :-) ja sie boje, zeby mnie nie trzymali w szpitalu nie wiadomo ile bo niby termin z usg mam na dzis wiec nie wiem ktory beda brac pod uwage.
damqelle pewnie nas jutro wszystkie trzy wsiaknie jak kamfore i tylko czekac ktora pierwsza rozlozy :-) ja sie boje, zeby mnie nie trzymali w szpitalu nie wiadomo ile bo niby termin z usg mam na dzis wiec nie wiem ktory beda brac pod uwage.
Malutka...
Fanka BB :)
Witam Was
U mnie dziś smutno buro i ponuro Mała daje popalić od rana, popłakuje ciągle, usnąć sobie nie moze a jak już uśnie oczywiście na rękach to zaraz się budzi bo głodna w dzień karmimy się co 2 godziny, a w nocy tak co 3 czasami 4 godziny. Teraz w końcu zasnęła i nawet udało mi się ją położyć do łóżeczka, mam nadzieje że pośpi to może humorek jej się poprawi.
Nierozpakowanym życzę powodzenia
U mnie dziś smutno buro i ponuro Mała daje popalić od rana, popłakuje ciągle, usnąć sobie nie moze a jak już uśnie oczywiście na rękach to zaraz się budzi bo głodna w dzień karmimy się co 2 godziny, a w nocy tak co 3 czasami 4 godziny. Teraz w końcu zasnęła i nawet udało mi się ją położyć do łóżeczka, mam nadzieje że pośpi to może humorek jej się poprawi.
Nierozpakowanym życzę powodzenia
No zobaczymy, jak jutro będzie :-)
Na samą myśl o leżeniu w szpitalu i czekaniu, przymusowym oglądaniu seriali z TV i tym ukropie to już mi się robi słabo Może Natalka w końcu się zlituje nad matulą.
Na szczęście złagodzili zasady odwiedzin. Jedna osoba może wejść, byle bez objawów przeziębienia.
Musze niestety puścić M bo jakaś aukcja mu sie kończy
Na samą myśl o leżeniu w szpitalu i czekaniu, przymusowym oglądaniu seriali z TV i tym ukropie to już mi się robi słabo Może Natalka w końcu się zlituje nad matulą.
Na szczęście złagodzili zasady odwiedzin. Jedna osoba może wejść, byle bez objawów przeziębienia.
Musze niestety puścić M bo jakaś aukcja mu sie kończy
Blondi84
Mamusia Maciusia :)
ewcia u mnie na dzisiaj nie ma szans bo mloda tylko kopie i w dupencji ma to, ze mama by juz chciala byc po.
damqelle pewnie nas jutro wszystkie trzy wsiaknie jak kamfore i tylko czekac ktora pierwsza rozlozy :-) ja sie boje, zeby mnie nie trzymali w szpitalu nie wiadomo ile bo niby termin z usg mam na dzis wiec nie wiem ktory beda brac pod uwage.
ja urodziłam równo w termin z usg tak też miałam ustawiony suwaczek więc może u Ciebie też dziś się ruszy
Malutka... - my też w dzień karmimy się częściej co 2-3 godziny, noc za to folgujemy dłużej, Maciuś w nocy slodko przesypia 5-6 h
-----------------
edit:
Mały się najadł i śpi, jakiś taki niespokojny był... Tak się o niego boję, jak tylko ma czkawkę albo się zakrztusi to ja już cała w stresie jestem, że coś mu się może stać... Mam nadzieję, że się w końcu uspokoję. W szpitalu lekarz tłumaczył mi, że taki maluch jest sobie w stanie sam poradzić z zakrztuszeniem i z czkawką, ale ja i tak się trzęsę za każdym razem....
Miłej niedzieli dziewczynki!!!
Napewno w koncu sie uspokoisz
Ja przed porodem bardzo się bałam, pierwszej kąpieli, przewiajania itp... ale po porodzie nic mnie już nie przerażało i mam nadzieje, że tak pozostanie aż sama się dziwie, że do wszystkiego tak odważnie podchodzę, bo uwierz obawialam się! Napewno rewelacyjną jesteś mamą i najliej na świecie zajmujesz się swim dzieckiem, bo kto jak nie TY! tak sobie powtarzaj
My juz po spacerku, obiad dochodzi zaraz jemy tylko Maciej skonczy ssać jakoś odkad jest synuś to dzień jest bardzo zdezorganizowany
Ostatnia edycja:
U mnie tez dzis ciezko- spac mi sie chce a za godzine ma na chwilke sasiadka wpasc. Ciasto upieklam, obiad sie odgrzewa i zaraz jemy. Mala od 5.30 spala jak zabita 2 razy po 3,5h a teraz marudzi i i nie chce spac wcale. Ale w sumie nie placze (od momentu jak zaliczyla 30 min dokladke karmienia) wiec nie jest zle.
reklama
syla29
Fanka BB :)
Witam
Ja chyba oszaleję ostatnio nie mam czasu żeby za przeproszeniem co nieco w wc zrobic...na wszystko brak czasu,mały stale by jadł,starsze dzieci cos rozbrykały się za bardzo.
Dzisiaj po spacerku mieliśmy z mężem odpoczywac a tu znowu goście się zapowiedzieli...ja lubię odwiedziny ale ostatnio coś mniej ,Szymon jakoś nie lubi jak w domu robi się tłoczno i głośno,woli spokój.
No ta nasza święta trójca naprawdę sie trzyma ach te maleństwa uparciuchy jedne :-)
Też często ryczę na nic czasu nie mam nawet zakupy biegiem...
Idę wyjąc ciasto z piekarnika.
Miłej niedzieli kobietki.
Ja chyba oszaleję ostatnio nie mam czasu żeby za przeproszeniem co nieco w wc zrobic...na wszystko brak czasu,mały stale by jadł,starsze dzieci cos rozbrykały się za bardzo.
Dzisiaj po spacerku mieliśmy z mężem odpoczywac a tu znowu goście się zapowiedzieli...ja lubię odwiedziny ale ostatnio coś mniej ,Szymon jakoś nie lubi jak w domu robi się tłoczno i głośno,woli spokój.
No ta nasza święta trójca naprawdę sie trzyma ach te maleństwa uparciuchy jedne :-)
Też często ryczę na nic czasu nie mam nawet zakupy biegiem...
Idę wyjąc ciasto z piekarnika.
Miłej niedzieli kobietki.
Podziel się: