Czesc Dziewczyny:-)
ja znowu tylko na chwilke....oj ciezko jest z tym moim bartusiem, nawet teraz pisze z nim na reku...
karmienie to masakra jakas....przystwiam go tej piersi raz jednej raz drugiej....troche possie potem usypia za chwile znowu sie budzi....np za pol godziny...czy tak wyglada karmienie na zadanie czy on poprostu sie nie najada...juz sama nie wiem i ryczec mi sie chce...tutaj nie mam czasu zajrzec a zawsze jak bylo mi zle tutaj znalazlam wsoarcie i zrozumienie...ehhh...
podczas karmienia go zaczepiam zeby ssal to ssie no 40 minut czsem nawet godzine i znowu za godzine albo mniej pobudka...
prosze napiszcie jak to powinno byc z tym karmieniem bi ja juz nie mam sil...w nocy okarmiam go butla...ale najpierw zawsze piers... bo takto bym oczu nie zamknela:-(
ja znowu tylko na chwilke....oj ciezko jest z tym moim bartusiem, nawet teraz pisze z nim na reku...
karmienie to masakra jakas....przystwiam go tej piersi raz jednej raz drugiej....troche possie potem usypia za chwile znowu sie budzi....np za pol godziny...czy tak wyglada karmienie na zadanie czy on poprostu sie nie najada...juz sama nie wiem i ryczec mi sie chce...tutaj nie mam czasu zajrzec a zawsze jak bylo mi zle tutaj znalazlam wsoarcie i zrozumienie...ehhh...
podczas karmienia go zaczepiam zeby ssal to ssie no 40 minut czsem nawet godzine i znowu za godzine albo mniej pobudka...
prosze napiszcie jak to powinno byc z tym karmieniem bi ja juz nie mam sil...w nocy okarmiam go butla...ale najpierw zawsze piers... bo takto bym oczu nie zamknela:-(