reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczen 2011

Czesc Dziewczyny:-)
ja znowu tylko na chwilke....oj ciezko jest z tym moim bartusiem, nawet teraz pisze z nim na reku...

karmienie to masakra jakas....przystwiam go tej piersi raz jednej raz drugiej....troche possie potem usypia za chwile znowu sie budzi....np za pol godziny...czy tak wyglada karmienie na zadanie czy on poprostu sie nie najada...juz sama nie wiem i ryczec mi sie chce...tutaj nie mam czasu zajrzec a zawsze jak bylo mi zle tutaj znalazlam wsoarcie i zrozumienie...ehhh...

podczas karmienia go zaczepiam zeby ssal to ssie no 40 minut czsem nawet godzine i znowu za godzine albo mniej pobudka...

prosze napiszcie jak to powinno byc z tym karmieniem bi ja juz nie mam sil...w nocy okarmiam go butla...ale najpierw zawsze piers... bo takto bym oczu nie zamknela:-(
 
reklama
czy ktoraś z Was ma Huggiesy new born? Nam niestety przeciekają - nie wiem czy to wina źle dobranego rozmiaru (chociaż pisze że do 5 kg, a ja przewijam co 2 godziny), czy ogólnie taka uroda tych pieluszek.
Kurcze, ja też kupiłam na próbę... Mam nadzieję, że nie będzie takich jaj :no:

eevciaa - trzymam kciuki za babcię.

Boję się ,że jak my będziemy w szpitalu to właśnie będzie ta pandemia grypy ah1n1, bo w Krakowie już kliniki zamykają dla odwiedzających.
Sylvi - zmartwiłaś mnie, :szok:napisz coś więcej, co się dzieje?

My już po wizycie (wysiedziałam się niestety jak zwykle). Wszystko pozamykane, ale nic szczegółowo nie powiedziała, główka cały czas nisko, tętno prawidłowe, za to stwierdziła, że jakiś stan zapalny się wdał i muszę aplikować globulki :(
Za tydzień mam się wybrać do szpitala na KTG tak kontrolnie i uważnie obserwować ruchy dziecka: przynajmniej 4x dziennie wyraźna aktywność dziecka. Jak dotrzymam, to następna wizyta 27.1. Zresztą na dzień dobry mnie przywitała: "Nie znudziła się jeszcze Pani ta ciąża?" Ja na to, że przecież byłyśmy na dziś umówione i jeszcze na za 2 tyg., więc się trzymam terminów:-D
 
a ja sie odkorkowuję na maksa!!!!! i ćmi mnie w podbrzuszu... lecą ze mnie hektolitry żółtej galaretki... no wreszcie coś się ruszyło... tylko że ze strachu jest mi niedobrze :/


dzwoniłam do ginka i powiedział że jeżeli czop nie jest podbarwiony krwią to powinno mnie wziąć w ciągu 2 dni (bo przy takim przeterminwaniu to trochę mniej się chodzi bez czopa) :-) pożyjemy zobaczymy....
 
a ja szukam na naszym kulinarnym wątku przepisu na racuchy....i nie mogę znaleźć....chyba ewcia wrzucała ten przepis....moge prosic jeszcze raz? skoro jeszcze mogę sobie pozwolić to sobie dziś racuszki zrobię:)
 
sylvi, malutka, monia-t ja wiem tylko o tych 2 przypadkach ah1n1 u ciężarnych na klinice, z czego jedna kobieta jest już w dobrym stanie a druga to nie bardzo. Jak macie jakieś nowe info to dawajcie. Mam nadzieję, że jednak nie zamkną wstępu dla wszystkich, tzn najważniejsze żeby mój chłop mógł przy mnie być przy porodzie i żeby mi mógł potem jakieś żarełko przywozić. Innych gości ja raczej nie będę zapraszała do szpitala- rodzinę mamy daleko a przyjaciele wiedzą że mile widziani będą ale dopiero jak ogarniemy całą nową sytuację.
Swoją drogą, w których szpitalach planujecie rodzić?? Może się spotkamy:-)

Monciaa może w końcu coś się dzieje i Szymuś sam zacznie się pchać na świat bez wywoływania:)

Claudia, Tonia cudowne są te wasze szkrabiki:tak:
 
reklama
Do góry