reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

Dziewczyny ja was podczytuje,ale ciągle brak czasu na pisanie.
Mam nadzieję,że wkrótce to się zmieni,w dodatku zaczęły sie wizyty rodziny i znajomych..juz jestem zmęczona tym :wściekła/y:
 
reklama
dziewczyny a mnie jakieś skurcze w nogi łapią....ale wiecie tutaj od góry z przodu...nie wiem czy to normalne....gorzej jak zacznę rodzić a tutaj taki skurcz to nie wiem który ból będę bardziej czuła....czy was też łapią takie skurcze?
 
Gosia27 - to zależy od lekarza kierującego na cc. Czasami jak czytam wypowiedzi dziewczyn, że ich gin kieruje je na cc bo tak będzie lepiej bo ciężki poród byłby to aż im zazdroszczę takiego troskliwego gina. Ja nie miałam okazji przy porodzie z drugą córką trafić na takiego dobrego i rodziłam siłami natury klopsa 4380g 60cm, było masakrycznie ciężko...
 
dziewczyny a mnie jakieś skurcze w nogi łapią....ale wiecie tutaj od góry z przodu...nie wiem czy to normalne....gorzej jak zacznę rodzić a tutaj taki skurcz to nie wiem który ból będę bardziej czuła....czy was też łapią takie skurcze?[/QUOTE

A wiesz że mnie złapał przy porodzie skurcz w łydkę,myślałam że oszaleje :wściekła/y:
 
Ribi ja mam ostatnio takie dzwine bóle, promieniujące od pachwiny w udo, ale to taki jakby prąd, boli strasznie i nie mogę ustać na tej nodze. Chyba mała gdzieś coś ugniata.
 
my juz wróciłyśmy do domu:) Michasia ma 50g mniej niż przed urodzeniem ładnie przybiera na wadze. Karmimy się cycuchem choć w szpitalu było kilka butelek. Narazie maleńka śpi ale muszę wdrożyć się z tej szpitalnej rutyny :) buziaki dziewczyny dodam potem historię z porodówki :)
 
Ribi Ja czytalam ze przed porodem jak lapia skurcze to moga promieniowac az na nogi wiec moze to cos z tych rzeczy.Dzieki Ewcia za tydzien mam wizyte u poloznej to sie jej wypytam powiem ze sie boje ze duze dziecko i nie dam rady i czy robia tutaj usg ciekawe co mi powie.Mam nadzieje ze jakby cos to szybko podejma decyzje o cc a nie po dlugiej meczarni.Ach a niebalam sie do dzisiaj z jednej strony ciesze sie ze podejrzalam malego ale z drugiej chyba bym wolala nie wiedziec ze jest duzy bo do tej pory nie wiedzialam i nie czulam leku.
 
ariska fajnie że już wróciłyście....:) Mam pytanie czy fotoksiążka Ci już przyszła i jak wygląda?

gogi kurcze ten skurcz taki dziwny bo właśnie jakbym traciła czucie w nodze....mam nadzieję, że nie będziemy miały niespodzianek przy porodzie:)
 
dziewczyny a mnie jakieś skurcze w nogi łapią....ale wiecie tutaj od góry z przodu...nie wiem czy to normalne....gorzej jak zacznę rodzić a tutaj taki skurcz to nie wiem który ból będę bardziej czuła....czy was też łapią takie skurcze?[/QUOTE

A wiesz że mnie złapał przy porodzie skurcz w łydkę,myślałam że oszaleje :wściekła/y:
mnie też złapał przy porodzie - nie wiedziałam czy przeć czy wierzgać tą nogą. Ale postanowiłam ten skurcz zignorować i skupić się na rodzeniu
 
reklama
Gosia nie martw się na zapas, może nie będzie tak źle jak wygląda. Może niedokładnie pomierzyli, wiesz usg się myli standardowo jakieś 10%, a jak niedokładnie Ci pomierzyli małego to może się okazać że wcale taki duży nie jest. Głowa do góry, a jak nie dasz rady naturalnie to zrobią cc. Ja też sama się trochę boję wagi mojej małej, choć niby dopiero 3300g miała na ostatniej wizycie, ale jak Anię rodziłam to miała 2880g i nie zapomnę słów położnej: "to było na granicy darcia się wszystkiego". Nie wiem co dokładnie miała na myśli, ale teraz mam stracha, że nie dam rady. Zobaczymy jak będzie, ale też już bym chciała żeby nadszedł "ten" dzień, już chcę żeby bolało:-D Można pomyśleć że już nieźle poschizowana jestem hehe.

Ariska witaj i jak będziesz miała już troszkę więcej czasu to wpadaj do nas :)

Ribi taki ból że zwala z nóg??
 
Do góry