reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

Monia-t chyba Ty pytałaś o kalendarz ze zdjęciami,ja ostatnio zamawiałam dla siostrzenicy z jej bliżniakami,ale jeszcze nie ma go,więc nie umiem wydać opinii,pewnie zrobią po niedzieli,projekt już zaakceptowałam,dla mnie super.@ KALENDARZ A4 W 48H 13 STR -TWOJE ZDJECIA SWIETA

tak, to ja :)
ale nie wkleił sie link... zamawiałaś na allegro? to podaj mi użytkownika, to sobie znajdę. I koniecznie, jak tylko dostaniesz ten kalendarz, to napisz, czy warto u nich zamawiać :)

b_iała - witam! Super, że Kubuś jest grzeczniutki, czujesz się dobrze i mama ci pomaga :) Oby tak dalej!

Skojarzyło mi się a'propos terminów i planów. widziałam ostatnio taki tekst:

Chcesz rozśmieszyć Pana Boga, to opowiedz mu o swoich planach :-D
 
reklama
hej dziewczyny!
melduje sie nadal w dwupaku.. :)
Widze ze u Ariski sie ruszylo!super, oby szybko poszlo.
Claudia dobrze ze wybralas sie do ginekologa- zawsze czlowiek troche spokojniejszy. No i szykuj sie, szykuj bo to moze juz niedlugo:) Ja juz po terminie a rozwarcia brak a tez seksik byl i na pilce skacze codziennie :)
B_iala dobrze ze juz wrocilas i ze Kubus taki grzeczny:)
Jesli chodzi o rozstepy to ja caly czas uzywam duzo oliwki i dodatkowo kremy - ale wcale nie jakies drogie- glownie Ziaje - i jakos odpukac narazie brzuch wyglada ok. takze to chyba nie ma reguly..
Zadowolona jestem bo udalo mi sie jeszcze zwolnienie na tydzien zalatwic i mam nadzieje ze do tego czasu sie juz rozpakuje.. Poki co samopoczucie bardzo dobre, troche mnie boli w krzyzu ale tez bez tragedii. Takze cisza i spokoj:)
 
a jak byłaś po terminie z drugą córcią to leżałaś w szpitalu... miałaś wywołanie... czy czekałaś spokojnie w domku?
Córka była duża więc od 40 tc trzymali mnie na położniczym i codziennie robili USG. Ona miała mało miejsca i prawie wcale już nie czułam ruchów i jak powiedziałam lekarzowi o tym to od razu na oddział bez dyskusji jechałam. Nie miałam żadnych skurczy, żadnego rozwarcia a główka duża i nie mogła zejść na dół. W szpitalu to już wogóle nie mogłam sobie nijak pomóc więc położna pozwoliła mi chodzić po schodach wyjściem ewakuacyjnym. Całą sobotę chodziłam tak powoli po tych schodach i na wieczór wzięły mnie skurcze. O 1 w nocy poszłam na porodówkę z 4 cm rozwarcia i jakoś ok 5 urodziłam.

Z Nicole za to 2 tygodnie chodziłam z rozwarciem ale skurcze jakoś niespecjalnie mnie brały. Miałam rozwarcie 4 cm w poniedziałek i wystarczył sexik w sobotę w 38 tc. Wstałam z łóżka i poleciały wody, potem pierwszy skurcz - bolesny jak diabli i jechałam na porodówkę. Po dwóch godzinach Nicole była już z nami :)
Mąż marzy, żeby i tym razem tak było i dlatego chcemy już rodzić :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Zaczynam martwić się o ariskę, oby się okazało, że jest już po i nie ma czasu dać nam znać. Jest już tam tyle czasu bidula...
 
też tak myślę, że to chodzi o to zmęczenie materiału. Poza tym ja wiem, że najpóźniej 14 idę do szpitala i takie czekanie na TĄ chwilę jest dobijające.

U mnie jest jeszcze nerwówka w temacie FIlipka i spory rodzinne co z nim zrobić jak już będę w szpitalu. Co też mnie doprowadza do białej gorączki.

Fogia rozumiem Cie, że sie martwisz o Filipka, w sumie to oni powinni Ci isć na ręke...a co do 14, to wtedy będziesz miec cesarke? Bo ja juz się pogubiłam...A ja mam właśnie termin na 14 i też mnie to denerwuje, to oczekiwanie, bo lepiej być wcześniej po niż tak czekać i czekać...

Biala- fajnie, że juz jesteście w domku:) Ucałuj Kubusia:)

Monciaa- no, niestety rozstępy są dziedziczne:( I najlpesze jest, to, że wszystkie te firmy nas tylko naciągają na te kremy, a guzik to pomaga...:( Czasem mi sie wydaje, z wystarczyłoby normalnym balsamem sie smarować i efekt byłby ten sam...

Ewcia- to może faktycznie chodzenie po tych schodach cos pomaga...Monciaa - może spróbuj?

Katka- powodzenia na kolejnym egzaminie!!!


Dziewczyny u nas to sie robi juz taka presja mała:) na te nasze dzieciaczki, nic tylko gadamy juz o porodach...ale sie nie dziwię :) Bo już każda z nas chyba chciałaby tulić swoje maleństwo...
 
Ostatnia edycja:
dzięki Ewcia za odpowiedź... ja jak nie urodzę do niedzieli to mam się stawić w poniedziałek u ginka... i chyba mu napomknę że chcę isć do szpitala... dla pewności samej siebie (chyba że sam da skierowanie)... mały u mnie też już ma mało miejsca i jak nie raz go nie wyczuwam zbyt długo to zaczynam schizować... a po co teraz się stresować...
 
witam się dziewczynki... ja myslałam że już jakieś porody były a tu nic....moncia byłam przekonana, że jak już się tak wczoraj wystroiłaś to dawno przesz na porodówce:)
Ja od rana biegalam:) Najpierw pojechałam do kosmetyczki zrobic brwi i rzęsy (w końcu chę być gwazdą na porodówce ;) ) później pojechałam na zakupy, miałam kupić sobie stanik ale dziś właśnie pani robi inwentaryzację.....i jutro pojadę i tak zleciało. Dopiero weszłam do domu i odrazu zgłaszam swoją obecność w duopacku. Za namową moncii która wczoraj wypiekniała i pięknie pachniała kupilam dzis maseczkę i też będę pięknieć....:)Póki co musze doczytac co się działo....a za chwile nowe fotki zz sesji:)
 
reklama
ribi - no właśnie nawet to pachnięcie nic nie dało... Szymuś dalej w brzuniu:-)

moniaivoy - po schodach już chodziłam:-) ale na razie nic z tego... dzisiaj ide na dłuuugi spacer z małżonem i może coś się ruszy :-D
 
Do góry