reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

taa ja mam już zapasy porobione ;) tylko czegoś kalorycznego brak bo się przyznam że kupiłam juz 2 razy snikersy żeby miec w razie czego dla mnie czy dla M i tak kusiły że zjadłam :D:D:D

Ja coś czuję że urodzę w okolicach 7 stycznia jakieś takie przeczucie a pozatym Michasia zawsze była mniejsza i z każdego usg wychodziło później niż OM i własnie w okolicach 7,9 stycznia.

No idę we wtorek do lekarza na wizytę to obejrzy łożysko i zobaczymy kiedy do szpitala mnie skieruje bo wiadomo po terminie trzeba kontrolować bo z łożyskiem to różnie jest.

No i tak jak u Nulini każdy mi eski albo dzwoni czy już urodziłam czy nie ;) kuzynka mi też piszę "te ty się chyba zapomniałaś ale miałaś wczoraj urodzić hehe"
 
reklama
a ja własnie dopakowałam torbę do szpitala... i po raz już 3 prasowałam ciuszki dla Szymka do szpitala i koszulę dla siebie... i zaznaczyłam bobaskowi że to już ostatni raz i że ma się pospieszyć :-D

naszykowałam nawet ciuchy dla siebie do szpitala jak zacznę rodzić coby nie miec problemu w co sie ubrac ;-)
 
Kochane co do sexu to różnie to jest. Każdy organizm inaczej reaguje, chodzi o skurcze podczas orgazmu i progastalyny czy jakoś tak, które są zawarte w spermie. Jak już miałam rozwarcie z Nicole 4 cm to sexik mi pomógł. Ledwo z łózka wstałam i wody chlusnęły.
Z Magdą żadnych przepowiadających, zamknięta na wszystkie spusty i nic nie pomagało baraszkowanie... W końcu na oddziale w 42 tc kazali mi pochodzić po schodach, bo na drugi dzień miałam mieć oxy podaną - zdążyłam przed podaniem w nocy urodzić po tym lataniu po schodach :)

Ciekawe czego teraz powinnam się spodziewac bo jestem juz kompletnie ogłupiała. Od miesiąca mam przepowiadające, macica się napina jak głupia, tydzień temu rozwarcie na 2cm. Dzisiaj trochę posprzątałam, no może nie tak trochę ale tydzień w domu nie byliśmy wuięc trzeba było trochę pracy...
Teraz kłuje mnie dosyć mocno co chwilę i pobolewa od krzyża i tak może do końca stycznia bo naprawdę nie wiem co dalej :)))

Wiem, że powinnam jeszcze z 1-2 tygodnie pochodzić z brzuchem, ale ja już mam dosyć tych ciągłych fałszywych alarmów... Niech się uspokoi albo ruszy z kopyta...


Ciekawa jestem jak działa ten olej rycynowy, jak już bym była w 38 tc to może i bym spróbowała...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mi seks na poród nie pomaga :-) Kocham się sporo ( w nocy 2razy, na dzisiaj też się szykuje) a skurczy brak :confused:

Pomimo że boli mnie miednica przy chodzeniu to w trakcie nie, jest mi wręcz fantastycznie i jak powiedziałam swojemu M że nigdy nie odczuwałam tego tak intensywnie jak teraz to chyba piórki mu urosły i działa :zawstydzona/y::-) tylko ten poród mógłby się zacząć :-p
 
ja się właśnie dowiedziałam, że taka moja kuzynka co była już ponad tydz po terminie i która leżała ze mną na ginekologii urodziła dziś córkę 4,3 i 58 cm:) miała mieć jutro zacząć wywoływany bo nie miała żadnych objawów, na oddziale śmigała jak nie wiem, nad ranem odeszły jej wody i w południe już urodziła:) więc to nigdy nic nie wiadomo kiedy się zacznie;p
ja już lecę na dziś, czas przestawić komp na tv, jutro mąż już wraca do pracy to do popołudnia będę na bieżąco;p oby były dobre wieści:)
dobranoc:)
 
ewcia - moja znajoma próbowała olejku rycynowego i jedyne co się stało to mega biegunka + wymioty... kilka skurczybyków i koniec... tzn biegunka trzymała ją kilka dni...seks też nie
pomagał... ale jak ją wzięło to na maksa :-)

a mój mały własnie sobie czka :-)
 
Ostatnia edycja:
ewcia - moja znajoma próbowała olejku rycynowego i jedyne co się stało to mega biegunka + wymioty... kilka skurczybyków i koniec... tzn biegunka trzymała ją kilka dni...seks też nie
pomagał... ale jak ją wzięło to na maksa :-)

a mój mały własnie sobie czka :-)
No właśnie też tak słyszałam, że niektóre kobiety się wymęczą a nic nie ruszy akcja porodowa. Lepiej chyba nie ryzykować.
 
Na każdą działa co innego

czasem się niczego nie spodziewasz i nagle się akcja rozkręca

moja kuzynka urodziła 2 tyg przed terminem bo ją teść wkurzył , na drugi dzień jej poszły wody
a też była pozamykana i nic na to nie wskazywało


ja czekam na solidne sygnały :-)
a że mam brzuch więcej twardy niż miękki to już trudno ....
 
ja tam żadnych olejków nie chcę próbować. Już lepsze to chodzenie po schodach....ja póki co nic nie zamierzam przyśpieszać. Wytrzymałam już 37 tygodni to i wytrzymam jeszcze 3:) Dziewczyny czy Was też swędzi skóra? Kurcze czuje się jakbym miała suchą skórę ale smarowanie i tak nic nie działa....mam nadzieję, że to nie jakieś cholerwstwo....
Zjadłam kopieckreta, jogurt, i chyba już nic nie będe jadła bo mam zgagę....
 
reklama
ewcia - dlatego ja nie ryzykuję... obawiam się że spędzę dnie i noce na kibelku a nic z tego nie wyjdzie... a już chciałabym miec ssaczka przy sobie :-)
 
Do góry