reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

niestety trzeba pogodzic sie z tym ze nie jestesmy juz takie zwinne... :-) i ze wstawanie z lozka poprzedzone jest pięcioma minutami stekania hehe, tak bynajmniej jest w moim przypadku;-)
u mnie wlasnie identycznie!!!
ale dzisiaj odsunelam kolyske bo nie moglam juz wstac z lozka!! ach ide sie myc i klade sie..porozkminiam na necie co nieco
 
reklama
Witam się po dwudniowej przerwie. Nie pisałam nic bo nie miałam w ogóle weny. Jak do tej pory było ok. i nie narzekałam to teraz jedno za drugim mnie męczy:no:
Przedwczoraj zaczął mnie boleć ząb i zdecydowałam że nie ma na co czekać tylko trzeba iść do dentysty, tym bardziej że w nocy nawet spać nie mogłam. Przez co wstałam wczoraj już po 6 i poszłam odśnieżać. Na 8 zawiozłam córę do szkoły i pojechałam do dentysty... No i jak mi zęba wyrwała po godz. 9 i jak mnie puściło znieczulenie tak do dzisiaj mnie boli dziąsło, już mam dość, nie mam siły na nic, ani się położyć..... apap pomógł na chwilę........ a nie chcę się faszerować tabletkami. Także pewnie kolejna noc nie przespana, jeszcze jakby tego było mało, zgaga mnie męczy przeokropna jak tylko się położę.... już mam dość tych moich dolegliwości...

jedyna dobra wiadomość jaką dzisiaj usłyszałam jest taka że mój m na 99% wraca w następny czwartek tj. 16.12 :happy:

od zeszłego tygodnia mam już CC i rodzę w Trzebnicy:) stamtąd jest mój lekarz i dużo dobrego słyszałam o tym szpitalu:) Chyba, że nie uda mi się dojechać to Kliniki bo tam chodzę na SR

Ribi - ja też będę rodzić w Trzebnicy, rodziłam tam córę i byłam zadowolona, więc teraz nie będę nic zmieniać. A jakiego masz lekarza z Trzebnicy??

I mam nadzieję że ta cesarka jednak może Cię ominie i może uda nam się spotkać bo w sumie to nie mamy dużej różnicy w terminach porodu:-)
 
Jak ja byłam w pierwszej ciąży to nic mi nie dolegało, oprócz rwy kulszowej, ale tez było to to zniesienia. A teraz jest mi cieżko, nie wygodnie w każdej pozycji, rwa mnie boli, stękam, męczę się, brzuch mam większy, czesto mi się stawia i czasem mam jakieś skurczybyki :-D Każda ciąża jest inna i każdy poród inny i dlatego mimo że to drugi będzie to i tak się boję. Ribi ja mam zamiar rodzić na Kamieńskiego. A co do znieczulenia zzo to nigdy więcej!!! Miałam po tym tzw. zespół popunkcyjny i teraz za chiny ludowe nie chcę tego badziewia. Mój były gin wtedy powiedział, że to się zdaża raz na 100 przypadków (no to miałam szczęście :wściekła/y:).
 
niestety trzeba pogodzic sie z tym ze nie jestesmy juz takie zwinne... :-) i ze wstawanie z lozka poprzedzone jest pięcioma minutami stekania hehe, tak bynajmniej jest w moim przypadku;-)

u mnie to samo! i przewracanie się z boku na bok. Ile telefonów już nie odebrałam, bo nie zdążyłam się "poderwać" :-D

Ja na razie skurczy przepowiadających chyba nie miałam. Bo twardnienie brzucha to nie to samo, prawda? Wyprowadźcie mnie jak coś z błędu. Określenie "takie, jak miesiączka" nic mi nie mówi, bo nie miewałam bolesnych miesiączek...
 
No wlasnie ja generalnie ma dobre nastawienie do porodu....ze przeciez od razu nie bedzie mocno bolec tylko te bole beda narastac wiec organizm troche sie przygotuje...poza tym ja chce rodzic ze znieczuleniem ( w tym szpitalu co chce rodzic jest za darmo wiec tym bardziej) ale wystarszylam sie po tej dzisiejszej cytologi....naprawde bardzo mnie bolało....pewnie dlatego bo tam wszystko takie ukrowione i wrazliwe ale bol byl straszny....i jak takie male badanie bolalo to co dopiero poród....czasami to mysle ze wolalabym zeby natura zdecydowala za mnie i zebym miała CC.

Poczytaj o tym znieczuleniu zewnatrz oponowym, bo niestety oprócz tego że sam fakt podania boli, to poród przebiega fatalnie, nie czujesz skurczy więc oddychasz i przesz na wyczucie tylko, połozna na SR nawet puszczała filmy nam mnie akurat na tych zajeciach nie było, ale dziecko bardzi cierpi bo ty go zgniatasz gdyz nie wiesz kiedy przeeć, natomiast oczywiście to Twoja decyzja.

gadam gadam ale co z tego jak wypina na mnie tylko tą zgrabną dupinkę.. wyobrazcie sobie,że nie moge jesc nawet na siedzaco- mam od razu skurcze!

jutro mamy isc do znajomych- to bedzie dla mnie katorga:(

Poradzisz, sobie zobaczysz:-)

Odnosnie porodów, uważam, ze każda z Nas ma inny organizm, inaczej przezyje poród, i jeżeli niektóre z Nas mają ochotę i nawet zalecenia żeby powoli sposobami natury przyśpieszac poród to tak robimy... niech każda z Nas zrobi tak jak chce:-)
Ja chciałabym urodzic przed terminem żeby maluszek za duży nie urósł, bo bede skazana na CC z taka waga malca jak się zapowiada, a nie chce CC, chce urodzić siłami natury bez znieczulenia, bo my kobiety jestesmy stworzone do porodów i skoro tyle kobiet w zyciu urodziło to my też damy radę. Owszem boje się, ale zostanie mi to wynagrodzone, kiedy synusia przytulę:-)
A Nam połozna mówi, ze 80% porodów to porody przez CC to przerażające, nie mówie tu o kobietach które mają wskazania do CC... długi temat nie będę za bardzo rozwijać :-)
 
Ostatnia edycja:
martusia - glowa do gory! wszystko bedzie dobrze!:-)
W karcie ciazy mam wpisany 37/38 tc z wczorajsza data.

monia-t termin wg OM mam na 31 grudnia i innych nigdy nie mialam wyznaczanych:-)

modlicha - oszczedzaj sie Kochana!!!

joasiab - ale mi apetytu narobilas na kisiel ..tylko kurcze jest 23.00 to troche za pozno ...jak ja dotrwam do jutr????:baffled:

klaudoos - z skad Ty Kochana sily na to wszystko bierzesz...????

Moje Drogie ja juz mykam spac - dzidziulka upomina sie o inna pozycje wiec pewnie jeszcze pospaceruje po domku - pojde sprawdzic jak sie miewaja moje anioly;)
Dzis zrobilam aniolka dla nienarodzonego jeszcze dzidziusia mojej przyjaciolki - mamy jeden dzien roznicy w terminach porodu ..hehe nawet w tym samym czasie lezalysmy na patologi :) obie tak jakos mamy pod gorke... ale wspieramy sie i jest nam latwiej! ..na dodatek obie spodziewamy sie corek :) Wiec aniolek jest raczej plci zenskiej:)
Spokojnej nocy!!!!
...mam nadzieje, ze dzis nie dostane krwotoku z nosa - Wam tez sie czasem zdazaja takie nagle "wycieki "
Koncze to swoje pisanie - do jutra!!!
 
Ostatnia edycja:
Poczytaj o tym znieczuleniu zewnatrz oponowym, bo niestety oprócz tego że sam fakt podania boli, to poród przebiega fatalnie, nie czujesz skurczy więc oddychasz i przesz na wyczucie tylko, połozna na SR nawet puszczała filmy nam mnie akurat na tych zajeciach nie było, ale dziecko bardzi cierpi bo ty go zgniatasz gdyz nie wiesz kiedy przeeć, natomiast oczywiście to Twoja decyzja.

Zastanawiam się skąd takie rozbieżności. Na naszej SR ordynator anestezjologii i inni lekarze też zgodnie twierdzili, ze jeśli znieczulenie podane jest prawidłowo i w dobrym momencie, to nie przeszkadza w porodzie. I przede wszystkim, że skurcze nadal się czuje, tylko nie czuje się bólu... I komu wierzyć???
 
reklama
Witam się po dwudniowej przerwie. Nie pisałam nic bo nie miałam w ogóle weny. Jak do tej pory było ok. i nie narzekałam to teraz jedno za drugim mnie męczy:no:
Przedwczoraj zaczął mnie boleć ząb i zdecydowałam że nie ma na co czekać tylko trzeba iść do dentysty, tym bardziej że w nocy nawet spać nie mogłam. Przez co wstałam wczoraj już po 6 i poszłam odśnieżać. Na 8 zawiozłam córę do szkoły i pojechałam do dentysty... No i jak mi zęba wyrwała po godz. 9 i jak mnie puściło znieczulenie tak do dzisiaj mnie boli dziąsło, już mam dość, nie mam siły na nic, ani się położyć..... apap pomógł na chwilę........ a nie chcę się faszerować tabletkami. Także pewnie kolejna noc nie przespana, jeszcze jakby tego było mało, zgaga mnie męczy przeokropna jak tylko się położę.... już mam dość tych moich dolegliwości...

jedyna dobra wiadomość jaką dzisiaj usłyszałam jest taka że mój m na 99% wraca w następny czwartek tj. 16.12 :happy:



Ribi - ja też będę rodzić w Trzebnicy, rodziłam tam córę i byłam zadowolona, więc teraz nie będę nic zmieniać. A jakiego masz lekarza z Trzebnicy??

I mam nadzieję że ta cesarka jednak może Cię ominie i może uda nam się spotkać bo w sumie to nie mamy dużej różnicy w terminach porodu:-)
bidulinko kochana... zawsze cos musi byc pod górke!! nie pij duzo cieplego!

martusia - glowa do gory! wszystko bedzie dobrze!:-)
W karcie ciazy mam wpisany 37/38 tc z wczorajsza data.

monia-t termin wg OM mam na 31 grudnia i innych nigdy nie mialam wyznaczanych:-)

modlicha - oszczedzaj sie Kochana!!!

joasiab - ale mi apetytu narobilas na kisiel ..tylko kurcze jest 23.00 to troche za pozno ...jak ja dotrwam do jutr????:baffled:

klaudoos - z skad Ty Kochana sily na to wszystko bierzesz...????
moj gin tez tak wpisuje przewaznie mam wizyty w pon a w czwartek zaczynam kolejny tydzien ciazy i wtedy on wpisuje np 34/35

ale na co sily? bo ja juz ich nie mam! nawet moj maz osattnio sie w miare garnie do roboty bo widzi, ze mi starsznie ciezko ale w sensie ze ociezala jestem!! wlasnei w kolysce znalazlam prezent od "MIKOLAJA" ale czemu tak szybko?? :) wode perfumowaną NOA Cacharel- uwielbiam to 3 w kolejce z moich ulubionych:)
 
Do góry