reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

u mnie koniec 7 m-ca, a też przy skarpetkach i butach się męczę, a mój brzuch wcale, aż taki duży nie jest...

wczoraj za to zaliczyłam kąpiel w naszej wannie (po m-cu, bo tak to do teściów pod prysznic chodziłam) zawsze jak myję włosy, to potem się kładę na plecach, płuczę i potem poprawiam prysznicem, a wczoraj jak się położyłam to myślałam, że nie siądę, już chciałam m wołać, by mnie ratował... (nie wiem czy to dość obrazowo opisałam:baffled:)
I stwierdziłam, że ta wanna jakaś mniejsza się zrobiła..eh..
 
reklama
cześć dziewczynki:-)

u mnie katarek taaaki duży sie pojawił :-( i musiałam sobie zaaplikować krople do nochalka:/ wolałam od razu niż czekać az samo przejdzie:-)
Szymuś znosi moje przeziębienie dzielnie:-) i oby tak dalej...

wiecie jak mi dzisiaj było NIEDOBRZE:/ rozmawiałam akurat z mamą przez tel i normalnie myślałam, że się zżygam (dosłownie) do telefonu... nie wiem co to było bo właściwie samo przeszło...

a teraz leżę dalej w łóziu i pożerami kaki, kiwi i banany:-)

PS u mnie z ubieraniem skarpetek, butów i obcinaniem paznokci u nóg jest najgorzej... żeby ubrać skarpety (a już rajty) to się napocę i nasapię jak lokomotywa:-D
 
Dziś mam jakiegoś lenia, wstawiłam pranie coprawda, ale większość dnia leżę, nawet nie chce mi się umyć garów po obiedzie:-)
za to mam smaka na pierogi z białym serem polane karmelem Mmm, może na kolacje zrobie :-)

tonia81 - racja, że jeszcze m-c mogę sobie pozwolić na takie leniuchowanie, pewnie jakieś ciśnienie słabe i dlatego tak mi się dobrze spało :-) i ciepełko bo odkręcamy grzejnik, a ja zmarźluch jestem straszny :-)

monciaa - mam tak samo odnosnie skarpetek, rajstop czy zakładania butów, sapię strasznie...
 
Ostatnia edycja:
A skarpetki??? Ja to już cuda ze skarpetkami wyprawiam ;)))
Ribi - trzymamy kciuki słonko :)))

Skarpetki to tak jak buty wyższa szkoła jazdy hehe:)

Klaudoss - ja te całe licealne ciąże widziałam na mtv ciekawe jest że w stanach wszystkie rodzą w max godzinę :D

modlicha - mam podobnie i uczucie jakbym jakimś waleniem była ktory wypadł na wyspę :D no ale fakt to wanny się kurczą nigdy nie odwrotnie;) tak samo z ubraniami przecież :p
 
Ostatnia edycja:
He,he z zakładaniem skarpetek to i ja mam problem,o rajstopach nie wspomnę.dzisiaj troszkę poprasowałam i zrobiłam w końcu porządek z kwiatami na balkonie,w końcu zima idzie trzeba było balkon też ogarnąć.Teraz sobie leżę i odpoczywam.Dzisiaj chwilę rozmawiałam ze swoim m i obiecał,że za tydzień weżmie urlop na czwartek i piątek żeby odmalować pokój chłopakom,trzeba w końcu to zrobić bo potem posprzątać już będzie coraz ciężej.Także bardzo się cieszę,bo w końcu wszystko będzie miało swoje miejsce.:-)
 
aja sie wykąpałam- pierwszy raz mi tak ciezko w wannie, nawet nogi niedokladnie ogolilam:crazy: ja mam narozna wanne i wierzcie mi,że gdyby nie to siedzisko co w niej jest to bym z niej nie wyszla:szok: opieram sie 1 ręką i podciagam!;-) a dzis mi brzuch wyjatkowo przeszkadza we wszystkim!:wściekła/y: umyłam sie w oilatum, i skóra nie jest taka spierzchnieta jak po żelu!:-D
teraz czekam na malzona powinien za 30min byc.. nie mam sil mu nawet obiadu zrobic, trudno niech zje piers z kurczaka z chlebem:dry:
 
Hej laski. Mam chwilkę przed obiado-kolacją więc piszę. Zwalniam tępo powoli bo brzuch coraz bardziej mi przeszkadza. Wystraszyłam się ostatnio bo jak chodzę albo dłużej stoję to odczuwam okropne ukłucia w okolicy tak jakby szyjki macicy (tak mi się wydaje że tam). Ale jak leżę lub siedzę to nie. Lekarz powiedział, że wg. badań jest wszystko cacy i to normalne. Ale ja coś mam przeczucie, że moja mała chce już wyjść. Te bóle są okropne bo potrafi mnie złapać na ulicy, na kilka sekund takie pieczenie jakby ktoś dał cytrynę na ranę i po chwili znika. Mała moja wariuje w brzuchu więc o nią się nie martwię. Ale mam wrażenie że brzuch też jest niżej bo lepiej mi się oddycha. I nie wiem co mam o tym myśleć. Najgorsze jest to, że nie umiem panikować i obawiam się, że jak będzie coś źle to nie zauważę. Teraz pytanie. Czy wy nie czujecie jakiegoś kłucia przy chodzeniu. Buziaki.
 
u mnie koniec 7 m-ca, a też przy skarpetkach i butach się męczę, a mój brzuch wcale, aż taki duży nie jest...

wczoraj za to zaliczyłam kąpiel w naszej wannie (po m-cu, bo tak to do teściów pod prysznic chodziłam) zawsze jak myję włosy, to potem się kładę na plecach, płuczę i potem poprawiam prysznicem, a wczoraj jak się położyłam to myślałam, że nie siądę, już chciałam m wołać, by mnie ratował... (nie wiem czy to dość obrazowo opisałam:baffled:)
I stwierdziłam, że ta wanna jakaś mniejsza się zrobiła..eh..
ja też w ten sposób myję włosy i również potem nie potrafię wstać. dzwig by się przydał, he..he...
Ale załapałam sposób na wychodzenie z kąpieli. Robię taki obrót i wstaję na kolana. Bo inaczej to się nie da :(

Kate, Blondi - mnie też takie coś łapie. Ale niedawno byłam na wizycie i wszystko OK. Widocznie tak musi być. Tylko jak się nachodzę to potem mam takie kłucia w podbrzuszuIE
(O PRZEPRASZAM - TO MALTA PYTAŁA O KŁUCIE NIE BLONDI. JAKOŚ TAK ZAKRĘCIŁAM)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam się wieczorkiem :-)

Blondi, ja to zmarzluch byłam na początku ciąży, wszyscy porozbierani, a ja w swetrach, za to teraz odwrotnie, ciągle mi gorąco i najchętniej bym w krótkim rękawku chodziła :tak:

Co do bólu, to ja mam odwrotnie, jak stoję czy chodzę, to bez problemu, chyba, że narzucę swoje ulubione tempo, wtedy brzusio szybko daje mi o sobie znać, ale nie mogę leżeć płasko na plecach, bo wtedy czuję, jak mnie ciągną jajniki... Muszę chociaż nogi ugiąć...

Widzę, że większość stycznióweczek się zmaga z goleniem, ja wczoraj też podjęłam akcję, w wannie, z lusterkiem i jakoś dałam radę, chociaż dopiero po fakcie pomyślałam, że mogłam się wstrzymać do soboty, jak będę miała wizytę...
Za to nogi dzisiaj potraktowałam depilatorem, więc na dłuższą chwilę mam święty spokój :-p

Ech... Mój małżon właśnie sobie poszedł do kumpla, jak wróci w stanie nieważkości, to jutro będzie miał taką jazdę, że do porodu nawet nie spojrzy na alkohol... :sad:
 
Ostatnia edycja:
Do góry