reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Styczen 2011

a ja się witam sobotnio:-)
pospałabym jeszcze trochę, ale o 5:58 rano zadzwoniła moja psiapsiółka listopadówka i powiedziała : "Monia wody mi odeszły" - i już nie śpie tylko cały czas o niej myślę... z rozmowy wynikało, że bardzo cierpi przez skurcze i jakoś tak myslami jestem z nią :-)

może wdzień trochę pospiocham :-D

znając życie jak urodzi dzisiaj to mój mąż jeszcze dzisiaj poleci na "pępkowe", więc chyba musze sobie wieczór zorganizować ...

do później mamuski...
 
reklama
Witam z samego rana:-) Usiadłam do komputera, bo muszę przelac rachunki, więc od razu korzystam z mozliwości i zaglądam do Was:-)
Przyszła mama - kochana nie denerwuj się, ten lekarz to jakiś konował. Ja jestem dzieckiem urodzonym w 31 tc, a to było 36 lat temu i moja mama nie miała ze mną większych problemow zdrowotnych. Wszystko będzie na pewno dobrze, tylko się tak nie denerwuj i nie przejmuj tym co nagadał ci ten lekarz.
Claudoos ależ ten Twoj Szymuś jest śliczny:-) Moj Michaś niestety buźki nie za bardzo chce nam pokazywac, za to bardzo często wystawia nam swoje jajeczka i pisiaka (mały ekshibicjonista hihihi). Choc na ostatnim usg ślicznie machał rączką tatusiowi i mamusi:-)
A ja leżę non stop i dostaję przysłowiowej głupawki, cieszę się tylko, że ten nakaz nie obowiązywał mnie przez całą ciążę, bo pewnie bym zwariowała. Żebym jeszcze nie była sama w domu... Co prawda M. ma wolne od czwartku do poniedziałku, ale znalazł sobie fuchę na te dni i wraca jeszcze poźniej niż z normalnej pracy... Dobrze, że chociaż niedzielę będzie miał wolną.
 
Cześć!!
Ja już nie śpię, ale reszta domu tak - teście i rodzinka, która do nas przyjechała byli wczoraj w Tatralandi na Słowacji i wrócili o 00.30, mój się przebudził, ale teraz dalej pochrapuje:-D

Madzia - współczuję takiej sytuacji, zaglądaj często na forum i pisz co Ci tam na serduchu leży.. Jesteśmy z Tobą.. A tak jak dziewczyny piszą, do Świąt czas szybko zleci!!!

Przyszła mama - Ty też trzymaj się dzielnie, odpoczywaj dużo i myśl pozytywnie!! Wszystko będzie dobrze:tak:
 
Witam i ja :),
dzisiaj juz troszke lepiej spalam, chociaz synek przed 8 mnie obudzil ;).
Niedlugo jedziemy do tesciow, wrocimy prawdopodobnie jutro wieczorem. Musze popakowac troche rzeczy.

Madzia przykro mi, ze maz wyjechal, szybko ten czas zleci i juz znow bedziecie razem!

monciaa pewnie lada chwila kolezanka urodzi :)
 
Cześć dziewuszki:)

Oj, ale pospałam dziś aż w szoku jestem.

Przyszla_mama tak jak tu dziewczyny Ci radzą tak i ja no spa, leżenie i co najważniejsze nie stresuj się i myśl pozytywnie bo nerwy nie są wskazane w takiej sytuacji.
Madzia, zobaczysz czas szybko zleci do tych świąt i już będziecie razem. Ja jestem zaprawiona bo mój m cały czas za granicą pracuje no i teraz jak wyjeżdżał to też ciężko było bo to taka niepewność czy zdąży przyjechać zanim urodzę. Możemy razem czekać na swoich m bo mój też na święta wraca. Dasz radę kochana, myśl o tym jaką radość będziecie mieć jak już się zobaczycie i jakie święta będą niesamowite.
 
madlen - właśnie dostałam smsa od niej, że skurcze ma co 5 minut, ból nie do zniesienia i już ryczy... ale już pewnie niedługo i bedzie miała ssaczka przy sobie :-)
 
Dzień Dobry :)

Ja juz nie śpię :) Wyspałam się :) Mój m cierpi :):):) Ale poszedł własnie po pieczywko, zjemy śniadanko i pójdziemy po Wiki :)

Madzia my ci pomożemy przetrwać rozłąkę :) Będzie dobrze :)
 
Witam z rana. Ja już po imieninach było fajnie. W nocy miałam taką zgagę, że jeszcze nigdy aż tak mnie nie paliło....jakaś masakra. Dziś chcemy pojechać zobaczyć wózki mam nadzieję, że się nam to uda....
 
reklama
Witajcie sobotnio:-)
Kolejny weekend sie zaczął i my o kolejne dni bliżej do spotkania z naszymi bobaskami:-)
Ja dzis miałam ambitne plany na sprzatanie ale wieczorkiem idziemy na imprezke do znajomych i chyba sobie odpuszcze to sprztanie bo znajac swiat sie tak zmacham, że na nic nie bede mieć sily a musze sie oszczedzac na wieczór:-)

Witam z samego rana:-) Usiadłam do komputera, bo muszę przelac rachunki, więc od razu korzystam z mozliwości i zaglądam do Was:-)
Claudoos ależ ten Twoj Szymuś jest śliczny:-) Moj Michaś niestety buźki nie za bardzo chce nam pokazywac, za to bardzo często wystawia nam swoje jajeczka i pisiaka (mały ekshibicjonista hihihi). Choc na ostatnim usg ślicznie machał rączką tatusiowi i mamusi:-)
A ja leżę non stop i dostaję przysłowiowej głupawki, cieszę się tylko, że ten nakaz nie obowiązywał mnie przez całą ciążę, bo pewnie bym zwariowała. Żebym jeszcze nie była sama w domu... Co prawda M. ma wolne od czwartku do poniedziałku, ale znalazł sobie fuchę na te dni i wraca jeszcze poźniej niż z normalnej pracy... Dobrze, że chociaż niedzielę będzie miał wolną.

hehe ja też wstałam, żeby przelać rachunki:-)
Mój Bartuś też zasłania buźke i nie chce sie pokazać, za to wyeksponował same jajeczka....
Nie dziwię sie takie leżenie non stop też musi być na swój sposób męczoce i nudzące, ale juz bliżej niż dalej końca:-)

madlen - właśnie dostałam smsa od niej, że skurcze ma co 5 minut, ból nie do zniesienia i już ryczy... ale już pewnie niedługo i bedzie miała ssaczka przy sobie :-)

oj to lada moment bo wielkim bólu bedzie wielka radość:-) trzymam kciuki za kolezanke:-)

Dzień Dobry :)

Ja juz nie śpię :) Wyspałam się :) Mój m cierpi :):):) Ale poszedł własnie po pieczywko, zjemy śniadanko i pójdziemy po Wiki :)

Madzia my ci pomożemy przetrwać rozłąkę :) Będzie dobrze :)

Ja tez własnie sniadanko wcinam:-) jogurcik naturalny z jabłuszkiem i bananem...pychotka:-) chociaz moj M. jak widzi co ja jem to sie dziwi jak ja sie moge tym najeść....a ja sie tym czasem tak zapelnie ze potem caly dzien jestem najedzona:-)
 
Do góry