reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Styczeń 2009

U nas obaj w przedszkolu, ale to jedna grupa z dziećmi w różnym wieku. Dziś miałam okazję poobserwować Tusia i powiem Wam, że mama w przedszkolu i nie liczy, brat lepzy :-p. Jedyny większy problem z nim, to ten, że wyjada dzieciom jedzenie ze śniadaniówek :-).
 
reklama
Kluliczek - dobre , he he
Klaudia- dobrze ze kryzys za Wami, zdrówka !
Magdalen- lekkiego porodu ! może już po wszystkim a my jeszcze nie wiemy :)
 
Cześć dziewczynki,
A więc w poniedziałek zaczęlam i czułam się jakbym była na księżycu! umów,ofert,grup,teczek teczuszek kser itp. pełno,telefom się urywa,centralka zepsuta i nic nie słychać no i wiadomo to wszystko po włosku.przyszłam do domu z okropnym bólem głowy i padnięta! wczoraj rano już myślałam,że jest lepiej,ale jednak za dużo tego wszystkiego.wróciłam do domu z paskudną migreną,zmęczona i niezadowolona.Dziś rano poszłam do pracy a po obiedzie zadzwoniłam i powiedziałam,że nie czuje się na siłach i rezygnuje,po czym zaczęli mnie przekonywać zachęcać i zaproponowali mi prace na recepcji do września,a we wrześniu ,może będe chciała dalej z nimi pracować w biurze. także teraz mogę powiedzieć,że będe pracowała w swoim zawodzie.
Alex wygania mnie do pracy po pieniądze,zadowolony jest,że z tatą zostaje i mnie bardzo kocha i całuje jak widzi
biggrin.gif
wcale za mną nie tęskni,żegna się i wita,naprawde jest gotowy aby zostać beze mnie.
a ja mam jeszcze do świąt labe!
Magdalen daj koniecznie znać jak juą będzie po,pewnie nerwowo było jak Basia się odwodniła...
Kluliczku-ale się uśmiałam:-D
 
Szukam teraz przedszkola dla Basi od IX. Na państwowe nie było co liczyć bo nie ten rocznik, żadnych szans nie miała. A prywatne, wiadomo z 1200 zł miesięcznie nas to będzie kosztowało, ale widzę że ona tego potrzebuje.
A jak Wasze dzieci? Chodzą do przedszkola? Jak sobie radzą? Bo ja się strasznie boję:-) Basia to taki mój pieścioszek i się boję że źle jej będzie bez mamy.....ale pewnie to tylko takie moje obawy. Jest bardzo mądrą i dzielną dziewczynką, pięknie mówi całymi zdaniami, jest odpieluchowana (tylko do spania jeszcze zakładamy, ale do IX to się pewnie zmieni).
Oj zmiany u nas się szykują:-)
Widzę, że moja córa też tego potrzebuje, niesamowicie lgnie do dzieci i ma masę energii, którą nie zawsze udaje mi się za dnia rozładować, bo jestem z nią sama. Powiedziałabym nawet, że obie tego potrzebujemy. U mnie pomimo rocznika byłaby szansa w państwowym, bo biorą młodsze dzieci też... ale nie w tym czasie. Teraz jest tyle dzieci, że mogę pomarzyć. Prywatnego u nas brak, a nawet gdyby również mogę pomarzyć ze względu na cenę. Tak więc również czekamy do września 2012...
 
Hejka Kochane ... nadrabiam zaległości :-) jak zwykle wiele się wydarzyło ...

aniu.falko - gratuluję pracy
 
witam wszystki! miesiąc mnie nie bylo,ale widzę ze zaległości nie mam nie za dużo nas tu zagląda!!!!
Magdalen -gratuluje!
mój trzpiot złamał ręke 20 dni w gipsie,w poniedziałek mieliśmy jechać na zdjęcie gipsu,ale wczoraj sam sobie z tym poradził!!!!
 
Witam Was kochane :-)
No i mam drugie dziecko! Michaś urodził się w poniedziałek wielkanocny o 2.20. Tak się śmiałam że w lany poniedziałek mi wody odejdą i tak było:-D
Ale poród miałam expres, I faza 3h, druga 10 min i Michaś był z nami. 4090g bez znieczulenia bo już nie było czasu.
Niestety złapał jakąś bakterie jak był w brzuszku i szybko rozwinelo się u niego zapalenie płuc, także tydzień byliśmy w szpitalu, on brał biedak 2 antybiotyki:-( Strasznie się o niego martwiliśmy no i emocjonalnie źle to zniosłam bo Basia nie mogła mnie odwiedzać w szpitalu, tylko na schody na chwile do niej wychodziłam i ona zaraz chciała już jechać na "plac zabaw" a Michaś leżał na oddziale noworodkowym więc było mi fatalnie bez moich skarbków:-(
Na szczęście to już za mną!
Jesteśmy w domku, dzieci zdrowe:-) i nawet się już prawie zorganizowaliśmy bo Michaś jest baaaardzo grzeczny.
 
reklama
Do góry