reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Styczeń 2009

U mnie caly dzien pada,choiaz potoragodzinny spacerek sobie zrobilam:-)
A i u mnie w domu ja wszystko robie,moj to nawet papierka nie wyrzuci po sobie,talerza nie wyniesie nic i jeszcze sie wkurza jak mu zwracam uwage....no czasami cos ugotuje,ale tyle przy tym nabrudzi i uzyje naczyn ,ze ja mam podwojne zmywanie. wczesniej jak ja pracowalam to tez sprzatal,ale teraz ja siedze w domu to mu sie wydaje ze do mnie wszystko nalezy...no zobaczymy za 4 miesiace jak on sobie wyobraza:tak:
 
reklama
Faceci często nie kojarzą, że coś mogą robić źle. Dopiero jak im się zrobi awanturę lub poważną rozmowę, wytłumaczy jak krowie na rowie to do nich dociera i robią oczy ze zdziwienia.
Jeszcze długo nie będę mogła się przekonać jaki jest mój mąż przy codziennych obowiązkach bo kisimy się u moich rodziców :dry:. Więc nie wszystko teraz da się wychwycić. Z tego co widzę to jest fajny, czasem muszę się nagadać ze 2 razy bo zapomni co miał zrobić albo coś przeoczy :-D. Czasem wypije piwo z kolegami po pracy ale ja jak policjant ;-)wszystko wyczuję . Wcześniej to i dla mnie przynosił jak miałam ochotę i razem sobie siedzieliśmy przy piwku i gadaliśmy.
Ale za to dziadek umie podnieść mi ciśnienie bo sobie chlapnie od czasu do czasu :wściekła/y:kawaler od siedmiu boleści :wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
Rondzia - jak tam po filmie? fajny był? :-)
ania.falko - udanej wizyty u teściów i do przeczytania następnym razem ;-)

dziewczyny - wzięłam się do pisania :tak: trochę mi jeszcze tego zostało, ale nie jest źle - trzymajcie kciuki żebym się wyrobiła - chcę do czwartku to skończyć....

kolorowych snów :tak:
 
Cześć dziewczyny, a mnie dziś strasznie boli głowa :baffled: juz nie mogę wytrzymać
Mamjakty - gratuluję, że zabrałaś się do pisania - teraz to już powinno być z górki ;-). Daj znac jak zrobisz sobie przerwę i pochwal się ile jeszcze Ci zostało.

Ania.falko - oj będziemy będziemy tęsknić wracaj szybciutko do nas

idę zrobić sobie jakieś śniadanko :-)
 
Anik576 mnie też często boli głowa, kiedyś jak nic nie mogłam zazyć to smarowałam amolem a teraz jak juz nie moge wytrzymać to biorę apap.. i nawet mi pomaga.. mnie boli za to dzis gardło...:(
 
Film super ale moj mezus chyba postanowil dolaczyc do grona Waszych..
Rano sie mnie spytal kiedy do kina sie wybieram. Mowie ze w tygodniu. A on mi to moze dziisaj pojdziecie jak jestem w domu. Wiec ja szybka akcja i ustalilam ze na 18 pojedziemy.
Po powrocie wydarl na mnie jape ze on tyle roboty z pracy przynisl a ja do kina poszlam i musial sie zajmowac synem. Wiec popatrzylam na niego i wyszlam...
Tak mnie wkur...
Przyszedl za 15 minut pokajany ze jest glupi i nie powinien itd i ze poscieli lozko w duzym to moze przyjde i razem se tv poogladamy bo caly dzien minal a my caly dzien cos czyms zajety....
No i dalam sie przeprosic ale jeszcze sie kaja.. Rozumiecie w kazdy poniedzialek na pilke chodzi popoludniu...
Generalnie jest super chlopak ale mi cisnienie podniosl. z reszta mial lekkiego focha jak wychodzilam wiec tez siedzialam jak na szpilkach nieco...
 
Ja miałam zajęty weekend, bo obchodziliśmy mojego urodzinki i skończyło się imprezką u nas. Ale dałam radę, nawet się nie wymęczyłam za bardzo :)

Za to wczoraj byłam wyrodną matką - poszliśmy sobie na pierogi do restauracji i nie dość, że wzięłam do nich sos z gorgonzoli (chyba nie powinnam, bo to pleśniowy, ale sos to przecież gotowany jest, więc te bakterie chyba już nie działają?), to jeszcze na koniec dali nam w ramach promocji - degustacji białe wino. No i sobie łyknęłam. Fakt, że były to może ze trzy łyżki na dnie kieliszka (dwa małe łyczki), więc krzywda się Małej nie stała, ale zawsze złamałam jakieś tabu. Ale jak mi smakowało... najlepsze wino świata ;-);-)
Pocieszam się, że to mój pierwszy taki wyskok. A że jestem już w połowie ciąży, to następnego już nie zdążę zrobić :-D

Mamjakty - trzymam kciuki za wytrwałość. Pamiętam, jak pisałam swoją pracę i potwierdzam wcześniejsze wypowiedzi Dziewczyn, że jak już się weźmie, to potem już jest łatwiej. Oby Tobie też się sprawdziło. A jaką będziesz miała ulgę, jak już wszystko wydrukujesz, oprawisz i oddasz - ta myśl, że nigdy więcej nie będziesz musiała pisać pracy magisterskiej :-D
 
reklama
Na ból głowy polecam okłady z lodu. Warunek - dobry zamrażalnik:tak: Włożyć jedną kosteczkę w ścierkę (najlepiej czystą:-D) zawinąć i roztłuc młotkiem. Zamoczyć troszkę w zimnej wodzie (lepiej będzie przewodzić zimno) i przykładać sobie do główki. Mi to od dłuższego czasu pomaga.

A ja dziś w szoku - dyr dał mi ekstra 24 godziny na dowolne dodatkowe zajęcia i mogę je wykorzystać do końca października :-) tzn. tyle ile będę. A tak naprawdę to niewiele muszę w tym czasie robić - zajmuję się stroną internetową szkoły i mogę to sobie wliczyć w te godziny. Więc będzie troszkę wyższa wypłata :tak:

Ale szczerze mówiąc myślałam, że wezmę dziś wolne, bo strasznie mi żołądek świrował od wczoraj. Całe szczęście zanim doszłam do pracy było już OK.
 
Do góry