reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Straty Naszych Aniołków

reklama
po zabiegu?? to znaczy?? chodzi ci o Łyżeczkowanie?? po 2 miesiącach zajście w ciążę na pewno jest możliwe i ma szansę na powodzenie...
 
cześć,proszę o pomoc dziewczyn które przeżyły to co ja..poroniłam w 9 tygodniu ciązy,miałam wielkie plany i razem z męzem bardzo cieszyliśmy się na to dzieciątko..nie rozumiem dziewczyn które lekkomyślnie zachodzą w ciążę i potem piszą że chcą ją usunąć!!to straszne że te kobiety które chcą mieć dzieci nie mogą ich mieć a te które mają lub mogą to ich nie chcą..nie mogę się pogodzić z tym co się stało,zadaję sobie pytanie DLACZEGO????co takiego złego zrobiłam że los tak mnie pokarał?zabieg miałam 25 sierpnia,już powoli dochodzę do normalności,powrót do pracy dobrze mi zrobił, ale wciąż jest mi ciężko szczególnie gdy widzę kobiety w ciąży lub małe dzieci..pomóżcie!!czy przeżyłam to tylko ja czy jest ktoś jeszcze??..
 
bardzo mi przykro! nie przeszłam tego co ty, więc nie napiszę, że rozumiem! mogę się tylko domyślać! nie poddawaj się! wierzę, że niedługo zostaniesz szczęśliwą mamusią! trzymam kciuki za was i za waszą przyszłą dzidzię! ;)
 
dziękuję za słowa otuchy..zapomniałam wspomnieć że mam 25 lat i boję się żeby to co się stao nie powtórzyło się w kolejnej ciąży..boję się że znowu coś będzie nie tak..
 
Wiem co czujesz ja również poroniłam w 10 tyg. dokładnie 14 czerwca.Mam już dwie córeczki obie ciąże przechodziłam bez żadnych większych problemów.Trzecia ciąża była dla mnie ogromnym zaskoczeniem (pomimo zabezpieczenia). Gdy już przyzwyczaiłam się do tej myśli i zaczełam cieszyć się dzidziusiem, wiedziałam już nawet gdzie postawie łóżeczko... poroniłam. Bardzo to przeżyłam miałam straszne wyrzuty sumienia że na początku bardzo nie chciałam żeby to była ciąża, wtedy nie chciałam następnego dziecka.Do dzisiaj wyrzuty sumienia nie dają mi spokoju. Myślę też ciągle o tym że gdyby dzidziuś przeżył to teraz już dawno czyłabym jego ruchy, miałam urodzić w połowie stycznia więć już niedługo. Myślę o tym że może byłby to chłopczyk tak bardzo chciałam mieć synka....nigdy o tym nie zapomę.Ale mam też córeczki teraz muszę o nich myśleć. Niedługo Ty też zostaniesz mamusią .Nie martw się. trzymam za Ciebie kciuki Powodzenia.
 
Ilońciu nie powiedziałam Ci najważniejszego w swoim poprzednim poście (troszkę się w nim wyżaliłam) mianowicie : na moim własnym przykładzie chciałam ci pokazać że to że poroniłaś absolutnie nie świadczy o tym że następna ciąża może być w jakiś sposób zagrożona. Oczywiście powinnaś zrobić badania wykluczające chorobe Twoją, czy dziecka np. toxoplazmę. to bardzo ważne. Mnie lekarka powiedziała poprostu że tak czasem się zdaża bez wyrażnych przyczyn. Ja urodziłam dwie zdrwe córki i absolutnie nie sądziłam że następną ciążę mogę poronić.Powodzenia.
 
reklama
Gosiu,dziękuję za Twoją odpowiedź,właśnie jutro idę kolejny raz do lekarza i da mi skierowanie na badania na toksoplazmę.Mój lekarz też mi powiedział że nie może mi powiedzieć przyczyny,to po prostu tak czasem się zdarza,ale dlaczego musiało się tak stać akurat mnie..Jednak czytając opowieści dziewczyn na tej stronie troche mi "lepiej",uwierzyłam że innym też się zdarza,nie tylko mnie..chętnie posłucham historii innych i sobie z Wami pogadam...Pozdrawiam!! ;)
 
Do góry