Stopa końsko-szpotawa

[aga1111]

Hej dziewczyny.Dawno tu nie zaglądałam-przy mioch bliźniętach kazda wolna chwila jest teraz na wage złota:-) Przypomne ze mam synka ze stopą końsko-szpotawa.Leczymy sie w Kielcach u dr Zająca i konsultujemy jeszcze u dr Sułko.Mam problem z zakupem bucików do szyny Szwedzkiej firmy CENTRI.Zmienił się właściciel sklepu który ściągał mi te butki ze Szwecji ,a nowy nie ma pozwolenia na handel z innymi krajami i lipa...:-(.Bartuś wyrosł z rozmiaru "0", potrzebuję rozmiar 1 lub 1,5. Jeśli ktos ma takie butki do odsprzedania bardzo prosze o kntakt. Te buciki sa podobne do tych Emo o ktorych pisze Magda tylko poza sznurówkami maja jeszcze pasek ze sprzaczka wiec dziecko ma je solidnie zamocowane no i szna tez jest fajniejsza o regulowanym rozstawie(można je zobaczyc na stronie głownej firmy CENTRI AB w dziale ortopedia).

 

[kaja2187]

Marta i Twoje dzieciaczki będą zdrowe! Jeśli nawet urodzą się z wadami to szybko można się ich pozbyć. SKS leczenie 2-3 miesiące i rehabilitacja Mieszkałam pod Krakowem ponad 20 lat (tylko od strony Bochni, pewnie kojarzysz) i pewnie na stałe tam wrócimy, bo tęsknię. Jak pewnie wyczytałaś dziewczyny polecają z tych okolic szpital dziecięcy w Prokocimu i dr Sułko. My będziemy w małopolsce w lipcu i też tam planujemy konsultacje.

 

[kaja2187]

Aga fajnie że znalazłaś chwile dla nas. a jak postępy w rehabilitacji, ile trwa? Stosujecie szynę tak rozumiem z Twojego postu, ile godzin na dobę? Nasz Bartuś w lipcu ma kontrolę a skończy 9 miesięcy i mam nadzieję, że lekarz pozwoli na buciki z zapiętkami;p Z tych bucików w szynie też wyrasta stopa ok11cm. Do wizyty wstrzymujemy się z zakupem nowych

 

[marta221287]

Witam,
Czytałam właśnie dużo na temat tego lekarza i faktycznie ma wielu pacjentow nawet z sks wiec chyba zna się na rzeczy...Zaczynam po mału oswajać się z tą myśla ...NApiszcie jak maluszki reguja na takie gipsy ??Słyszałam ,że to rodzice zdecydowaie bardziej przeżywaja.

 

[kaja2187]

Marta zgadza się, rodzice przeżywają bo maluszek czuje dyskomfort przy zakładaniu gipsów i płaczę. A wiadomo jak reagujemy na płacz dziecka. Dopóki nie wyschną i są ciężkie uniemożliwiają fikanie nóżkami, na drugi dzień jest lepiej. I szybko maluch się przyzwyczaja. Nasz Bartuś lepiej znosił gipsy niż później szynę. Wyćwiczył sobie na nich mięśnie brzucha i już w 5-6 miesiącu sam siedział Gwarantuje, że nie będzie pamiętał tych gipsów ani zabiegu Jeśli faktycznie będzie u Was ta wada, to musisz być twarda i myśleć, że to całe to "niemiłe leczenie" jest dla dobra Twojego dziecka A i gipsy zmieniane są co tydzień, ok. 6-8, później zabieg, gipsy (1-3tyg) i już szyna. Więc ok 2-3 miesiąca życia dziecka leczenie zakończone i tylko rehabilitacja właśnie szyną, masażami itd.

 

[marta221287]

Kaja!
Jesli dobrze pamietam to wyczytałam na tym forum ,że Ty tez urodzilas sie z taka wada prawda??Jesli moge zapytac to jak to Teraz wyglada u Ciebie czy twoje stopy różnia sie od zdrowych??przepraszam ze tak bezposrednio ale jestem ciekawa jak to wyglada po czasie.Wyczytałam że końsko -szpotawość czsto ma miejscewłasnie u bliźniat tak jak w moim przypadku wiem ,że to nie koniec swiata i da sie z tym życ bardziej przeraza mnie wizja innych wad które moga temu towarzyszyc...No cż na kariotyp płodu nie wyraziłam zgody bo co to zmieni jedynie chyba bym sie wykonczyla najpierw oczekiwaniem na wynik a nastepnie Nie daj Boże odpukac gdyby wyszlo cos nie tak,pozostaje wiec m czekac do porodu i wszystko bedzie jasne ...byle by wytrzymac jak najdłużej bo jak wiadomo ciąże bliźniacze czesto koncza sie ługo przed czasem ale mam nadzieje ze u mnie tak nie bedzie...

 

[MagdaM1982]

Dziewczynki noc mineła spokojnie i bez zakłucen Ania spokojnie poszła spac i spała grzecznie cała noc w łusce owinietej bandazem elastycznym Całe szxczescie, ze łuska jest przed kolanko pewnie dlatego Ania spała grzecznie i jej łuska nie przeszkadzała

Marta nie zamartwiaj sie teraz. Pamietaj im dłuzej dzieciaczki siedza w Twoim brzuszku tym lepiej dla nich. Nie wiem gdzie wyczytałas o tym, ze przy sks moga towarzyszyc inne wady... Moja Ania urodziła sie z sks prawej stopy. Miała za mało miejsca w brzuszku. poza tym jest cała i zdrowa nic jej nie dolega a nozka jest sliczna i prosta W przypadku Ani bylo to tak, ze dwa dni po urodzeniu miała załozony gips na nozke. W sumie bylo ich 4 zmieniane co tydzien. Potem zabieg przeciecia sciegna i szyna

Kalinka czy profesor robi prywatnie zabieg przeciecia sciegna ? i tez bierze 300 zł

kaja czy twój Bartuś tez jest "bardzo chetny" do jedzenia ? Normalnie przed moja Ania to trzeba cyrki urzadzac zeby jadła. Nawet jak ja przetrzymamy z jedzeniem to i tak to nic nie daje

 

[marta221287]

Magdam!
PAni gineklog ,która robila mi usg genetyczne poinformowala mnie ,ze może to byćnastepstwem innych wad...badz wada towarzyszaca i oczywiscie ja jak to ja po powrocie do domu zaplakana usiadlam do internetu i zaczelam czytac wszystko co popadnie no i wyczytalam o porazeniu mozgowym i innych chorobach poprostu horror...
Wiem ,że pewne popadam w paranoje,ale to poprostu silniejsze ode mnie.Nie wiem,kto wymyślił te wszystkie badania w ciąży kiedyś tego wszystkiego nie było i kobiey poprostu spokojnie czekały do rozwiązania,a tak to można poprostu zwariować.

 

[kalinkapl]

magda tak profesor bierze 300 z nacieciem, ale kazdy gips to dodatkowo 50 zl.
marta u mojego meza w rodzinie urodzily sie dziewczyny z porazeniem mozgowym i tez mialy problem z nogami. aleeeeeeee to nie jest tak ze dziecko rodzi sie z sks to bedzie mialo porazenie mozgowe. przy porazeniu wystepuja inne wady fizyczne jak i psychiczne. moj jeremi ma sks a oprocz ego nic wiecej. rozwoj jest super jak fizyczny tak i psychiczny. fizycznie powiedzialabym ze to zlote dziecko i oczy trzeba miec w kolo glowy bo wszedzie go pelno. jak zaczal tylko chodzic tak ciagle w ruchu jest.
wiec naprawde nie denerwuj sie niepotrzebnie. a ci niektorzy lekarze tez mogliby pomyslec zanim cos powiedza kobiecie ciezarnej

 

[marta221287]

Zauważyłam ,że w dzisiejszych casach wogole lekrze się nie czają tylko wala prosto z mostu czasami aż za bardzo...Ledwo usiadłam do badania a ona odrazu mnie zjechała,że nie przyjechałam na takie badanie w 1 trymestrze i nie czekajac nawet minuty az sie oswoje powiedziala ze jst wada nerki co oczywiscie odrazu spowodowalo u mnie płacz...I jak tu czekac do konca badania jak człowiek na starcie miał dosc ,z reztą mój mąz chyba tez chociaz próbował trzymać fason...