reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Stopa końsko-szpotawa

Witam!
Mój mały ma pół roku i raczkuje, a z tym przekręcaniem to kiepsko z szyną wcale a bez to czasami się przekręci. Jaj dam mu rękę to usiądzie i potem siedzi sam.
Ja sama trochę ćwiczyłam i kilka razy prywatnie rehabilitantkę zaprosiłam ale lekarz nie kazał więc zaniechałam teraz sama ćwiczę.
Muszę jeszcze ochrzcić bo już mam dość gadki całej rodziny ....
 
reklama
Dzięki za odpowiedzi - czyli wygląda na to, że sks / szyna jakoś nie wpływa znacząco na późniejszy rozwój ruchowy Dzieciaków, to super! Mój Malutek do przekręcania się nie pali, ale też rzadko leży na brzuchu - a jeśli już, to u mnie na moim brzuchu:) albo na rękach, jak robimy "samolocik", więc może dlatego tak (nie) wychodzi... Choć ćwiczymy obracanie na kanapie (w sensie ja go obracam za pupę, żeby mu uświadomić, że tak można:). No zobaczymy. Ja mam trochę wrażenie, że on z tą szyną mniej rusza nogami, niż by ruszał bez niej. Za to jak zdejmiemy szynę do kąpieli, to szaleje:).

maciejka30, a skąd dokładnie jesteś? My z Warszawy, doczytałam, że Ty z okolic, Dziewczyny, może zrobimy jakieś sksowe spotkanko, jak się pogoda już na dobre poprawi? Bo nas chyba tu sporo z Wawy, prawda? Ściskam!
 
Mój to prawie cały czas na brzuchu lub na pleckach leży, jak położę na boczku to strasznie krzyczy bez względu czy ma szynę czy nie. Każdy jest inny i lubi co innego oraz inaczej się rozwija.
 
jestem wściekła na siebie, że kupiłam tak beznadziejny wózek!!! już nie wiem co robić. Kupiliśmy x-landera i nie pomyślałam o tym, że koniec wózka tu, gdzie dziecko ma nóżki, jest zwężany i mały nie zmieści mi się z szyną do gondoli. Ma dopiero 2,5 miesiąca więc do spacerówki jeszcze nam daleko a już dziś upchnęłam go na siłę tak, że nie mógł się ruszać nogami w żaden sposób. Na razie możemy być bez szyny tylko 3 godz na dobę, bo dopiero co ją założyliśmy. Gdy w tygodniu było chłodno, 2-godzinny spacer nam wystarczał ale dziś, gdy była piękna pogoda mieliśmy dwa wyjścia. Albo iść na spacer na 2-2,5 godziny i resztę przegnić w domu z szyną na nogach, albo założyć szynę i w szynie spacerować. Upchnęłam młodego na siłę. Aż mi go szkoda było, że ma tak ciasno. I przez własną głupotę muszę chyba kupić drugi wózek. Czy któraś z Was miała podobny kłopot?? Jak sobie radzicie?
katatek - my jesteśmy z Żyrardowa
 
maciejka - my mamy wielgarny wózek więc nie było problemu. Ale już przesiedliśmy się do spacerówki. Mimo, że mały nie siedzi ale w pozycji półleżącej go wozimy. No to mackie kłopot. Pogoda teraz będzie sptzyjać spacerkom.
 
asica, masz rację mamy problem ale coś musimy zaradzić...jestem na etapie szukania po znajomych....już mam kilka propozycji pożyczenia wielkiego wózka. Ja tez planuję szybko przejść na spacerówkę.
Powiedzcie mi jeszcze jak zakładacie buty do szyny? Mamy problem z tym, że Maćkowi robią się straszne odciski między palcami. Aż takie pęcherzyki są. Boję się, żeby nie wdała się jakaś grzybica. Zaczęłam sypać puder do skarpetek i między paluszki ale na razie nie pomaga.. Czy Wasze Maluszki miały podobny kłopot na początku noszenia szyny?
 
maciejka - mam nadzieję, że uda Wam się pożyczyć wózek, trzymam kciuki!
U nas z paluszkami nie było problemu ale pięty były koszmarne! Aż poparzone, ale już sobie z tym poradziliśmy. trwało to dość długo.

Jesteśmy po wizycie u kardiologa - jest niewielki przeciek międzyprzedsionkowy i szmery przez nitki w lewej komorze. Pani dr twierdzi, że to nie jest wada serduszka tylko pozostałości po życi płodowym i wszystko się samo domknie. Oby.
 
asica, na pewno wszystko będzie dobrze! głowa do góry i życzę dużo zdrówka dla Maluszka
Wózek już znaleźliśmy....wielka kolumbryna, super wygodnie moje Szczęście w nim leży. Jak król... co prawda trochę stary i niemodny ale co tam.... jeden modny już kupiłam i teraz stoi zafoliowany w piwnicy.
 
Dzalwia to niezle ze Twoj maluch juz raczkuje, tez bym chciala zeby Oliwka raczkowla, ale raczej nie jest chetna...
Maciejka my tez mamy xlandera i moja zabka miescila sie w nim gdzies do 4,5 miesiaca z szyna, teraz przerzucilismy sie juz na spacerowke i jest luz:)
Katatek moja niunia tez nie za bardzo lubi lezec na brzuszku....moze w zwiazku z tym i raczkowanie jej nie idzie, nawet nie potrafi jakos mocno uniesc sie na raczkach...
a pojutrze kontrola....trzymajcie kciuki:)
a no i my jestesmy z Nowego Dworu Maz.
 
reklama
palula, jak po wizycie kontrolnej??
u nas pierwsze przeziębienie...mały zakatarzony i kicha. pediatra powiedziała, że płuca, oskrzela i gardło czyste.....gdzie on podłapał infekcję? nie wiem.... chyba taka pora roku
 
Do góry