Chodzi o to, że po Twoich odpowiedziach najzwyczajniej uznałam moje pytanie za pytanie typu „głupie”, bo mam pytać lekarza.
Dzisiaj na obchodzie też trafiła się taka lekarka, która nie jest dla mnie szczególnym autorytetem w tym szpitalu i na mój tekst, że mam leżeć, bo tak zaleciła Ordynator, która zajmuje się moim przypadkiem usłyszałam, że siedzieć też mogę… jednak siedzenie też powoduje nacisk na szyjkę, więc od niej nie uzyskałabym normalnej odpowiedzi na moje pytanie. Niestety P. Ordynator widziałam w tym tygodniu 2 razy w otoczeniu 15 osób bez szczególnej możliwości zadawania pytań.
Trudno, co będzie to będzie. Trzeba „kulać się dalej” do bezpieczniejszych tygodni.
A żadnych spin z Tobą i gównoburzy wywoływać nie chciałam