reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starsi ludzie i ciężarne w autobusie...

a ja jestem w 35 tc brzuch mam ogromniasty ale jeszcze nie zdazylo sie zeby ktokolwiek ustapil mi miejsca w tramwaju czy autobusie... a jezdze nimi dosc czesto...
 
reklama
Oczywiście że są pozytywne przypadki. Pisałam wyżej, że ustąpiła mi w autobusie miejsca pani koło 50-tki:tak: Też się nie spodziewałam... to miłe, naprawdę!


tak chodz mam mały brzuszek to i tak widac ze jednak w ciązy jestem i tez nie ustepuja raczej tylko dziwnie na mnie patrzą he chodz...ostatnio mi ustepuja dopiero teraz gdy juz prawie urodze :)

 
ze 2 tygodnie temu jechalam autobusem w ciagu dnia....autobus pelen starszych ludzi....miejsc siedzacych brak....ja z duzym brzuszkiem i co??
a no wlasnie nic.....nikt sie nie ruszyl...nikt nie ustapil...stalam oparta o barierke,duszno mi bylo i troche slabo....
znieczulica.....i to takie zachowanie od tych co tak bełkocza jak to młodziesz w autobusach niegrzeczna ....szkoda gadac:-(
 
Przyznam, ze jak jezdze metrem 4 razy w tygodniu w te i z powrotem to zawsze mi ktos ustapi miejsca (chociaz nie zawsze od razu jak wsiadam). Na wszelki wypadek wczesniej rozpinam kurtke zeby bylo widac brzuch :) Ale faceci to nigdy nie ustepuja miejsca, tylko kobiety i to tak 20-45 lat, stare nigdy nie wstana, a jeszcze sie wepchna przede mnie.
 
To ja też się do czegoś przyznam. Zdarzyło mi się ustąpić miejsca ciężarnej w autobusie ale w kościele nigdy i w zasadzie dalej nie zamierzam i sama tez tego nie oczekuje. Przychodzą Ci takie ciężarne na nabożeństwo w ostatniej chwili i staną przy ławce, bo przecież mam brzuszek to masz obowiązek mi ustąpić. Jej jak ja nie lubię czegoś takiego (przyznaję że starsze panie często też tak robią). Wystarczy wyjść z domu 10 minut wcześniej tak jak inni siedzący a nie mieć później pretensje że się stoi. Co innego w autobusie bo to od nikogo nie zależy czy będzie załadowany czy nie.
 
To ja też się do czegoś przyznam. Zdarzyło mi się ustąpić miejsca ciężarnej w autobusie ale w kościele nigdy i w zasadzie dalej nie zamierzam i sama tez tego nie oczekuje. Przychodzą Ci takie ciężarne na nabożeństwo w ostatniej chwili i staną przy ławce, bo przecież mam brzuszek to masz obowiązek mi ustąpić. Jej jak ja nie lubię czegoś takiego (przyznaję że starsze panie często też tak robią). Wystarczy wyjść z domu 10 minut wcześniej tak jak inni siedzący a nie mieć później pretensje że się stoi. Co innego w autobusie bo to od nikogo nie zależy czy będzie załadowany czy nie.
Grunt to mieć w sobie dużo zyczliwości do ludzi i pozytywne nastawienie. JA do Kościola ( na szczęście) nie chodzę, Bóg usłyszy moje modły także z domu ;-) Widzę, że mozna tam trafić na prawdziwych katolików, takich z krwi i kości, co wiedzą po co tam chodzą.
 
ja kiedyś byłam świadkiem takiej sytuacji. Jechałam tramwajem, kilka miejsc dalej, tuż obok wejścia siedziała bardzo młoda dziewczyna w zaawansowanej ciąży. na przystanku wsiadła babcia. Z tyłu było kilka wolnych miejsc a z przodu poza tą dziewczyną siedziały same starsze babki. i wiecie jak to jest, te miejsca z przodu mają na szybie przyklejony taki krzyżyk albo obrazek, który oznacza miejsca dla osób starszych, chorych no i maszkaron się do niej doczepił, że może by starszej osobie ustąpiła miejsca. a dziewczyna do niej, że jest w ciąży poza tym z tyłu są wolne miejsca...a baba do niej "to nie trzeba było d*** dawać!" i to tak głośno, że wszyscy usłyszeli...dziewczyna prawie się popłakała, na szczęście jakieś babki zwróciły starej jędzy uwagę, że jak jej nie wstyd tak mówić. no i poszła do tyłu coś tam smęcąc pod nosem...
 
ja kiedyś byłam świadkiem takiej sytuacji. Jechałam tramwajem, kilka miejsc dalej, tuż obok wejścia siedziała bardzo młoda dziewczyna w zaawansowanej ciąży. na przystanku wsiadła babcia. Z tyłu było kilka wolnych miejsc a z przodu poza tą dziewczyną siedziały same starsze babki. i wiecie jak to jest, te miejsca z przodu mają na szybie przyklejony taki krzyżyk albo obrazek, który oznacza miejsca dla osób starszych, chorych no i maszkaron się do niej doczepił, że może by starszej osobie ustąpiła miejsca. a dziewczyna do niej, że jest w ciąży poza tym z tyłu są wolne miejsca...a baba do niej "to nie trzeba było d*** dawać!" i to tak głośno, że wszyscy usłyszeli...dziewczyna prawie się popłakała, na szczęście jakieś babki zwróciły starej jędzy uwagę, że jak jej nie wstyd tak mówić. no i poszła do tyłu coś tam smęcąc pod nosem...
:szok::szok::szok:A ja myślałam że to tylko te moje starsze baby z mojej wiochy takie potrafią być:sorry::sorry::sorry:
A ciekawe skąd się tamten "maszkaron" na świecie wziął??? Może matka wiatropylna była, co?! Ech, szkoda gadać.... Ale z drugiej strony przynajmniej mi ulżyło jak poskarżyłam się publicznie;-)
 
reklama
ze 2 tygodnie temu jechalam autobusem w ciagu dnia....autobus pelen starszych ludzi....miejsc siedzacych brak....ja z duzym brzuszkiem i co??
a no wlasnie nic.....nikt sie nie ruszyl...nikt nie ustapil...stalam oparta o barierke,duszno mi bylo i troche slabo....
znieczulica.....i to takie zachowanie od tych co tak bełkocza jak to młodziesz w autobusach niegrzeczna ....szkoda gadac:-(

ja mam tak samo. Mimo, iż jestem w 5 mies, mój brzuch wygląda na 6-7 mies. Nikt nie ustępuje. Udają, że nie widzą... :-( Albo...! Mierzą mnie wzrokiem. patrzą na twarz i brzuch, że niby taka młoda i w ciąży. "Pewnie jakaś 16-tka wpadła". Na swoje szczęście, czy nieszczęście wyglądam na jakieś 16-17 lat :-D
 
Do góry