reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starnia o pierwsze dziecko!

reklama
Hej dziewczyny, jestem Gaba/Gabriela jak kto woli. O dzidzie staramy się od lipca 2019 i jak narazie nic. Zamówiłam testy owulacyjne bo wcześniej używałam tylko kalendarzyka flo bo uważałam że znam swój cykl. Jeszcze wczoraj rano myslal że moze się udało a tu niespodzianka i przyszla @. I tak miesiąc w miesiąc 😣 wiem że niektórzy starają się latami ale tracę już nadzieję 😣
 
To jeszcze masz czas [emoji4] Kurczę mam nadzieję że uda się nam w miarę szybko. A Ty jakieś badania robias?
Robilam wszystkie mozliwe hormonalne, wlacznie z tarczyca bo mam niedoczynnosc, usg jajnikow itd. W zeszlym cyklu wszystko w normie i poziom progesteronu wskazywal owulacje :) Takze potrzeba cierpliwosci :D
 
No i dopadło mnie przeziębienie :( Pół nocy nie spałam przez ten katar. Masakra! Plan na dziś to koc i książka :p Jest 21 dc.
 
Hej dziewczyny, jestem Gaba/Gabriela jak kto woli. O dzidzie staramy się od lipca 2019 i jak narazie nic. Zamówiłam testy owulacyjne bo wcześniej używałam tylko kalendarzyka flo bo uważałam że znam swój cykl. Jeszcze wczoraj rano myslal że moze się udało a tu niespodzianka i przyszla @. I tak miesiąc w miesiąc 😣 wiem że niektórzy starają się latami ale tracę już nadzieję 😣

Znam dobrze to. Mi teraz mija rok starań a wygląda to jak wieczność. Też już trace nadzieje, że cokolwiek coś z tego będzie. Ciągle miesiąc w miesiąc jest klops.

Dużo siły dla Ciebie i wytrwałości!
 
Zrobiłam test, bo pomagałam przy załadowaniu węgla [emoji6] wiesz, trochę odpuściłam, bo testy ciągle wychodzą negatywne więc cóż, trudno...
Taka zmiana nastawienia też często pomaga. Niestety przy dłuższych staraniach każda z nas musi przejść przez takie załamanie. Na szczęście później już jest lepiej i ta @ nie powoduje już takich cierpień. Po prostu czeka się czy nie przyjdzie, a jak przyjdzie, to zaczyna się planować następny cykl :) Będzie lepiej ;*

Mnie już tak męczy ten katar, że ledwo zyję. Czytałam, że to często objaw ciąży i moje koleżanki tak właśnie miały w 4-5 tyg. U mnie byłby teraz przełom 3/4 tc, owulacja była chyba wcześniej, ale nie chcę się nastawiać. Pewnie po prostu jestem chora i tyle :p Jeszcze z 10 dni trzeba poczekać niestety.
 
Widzę, że każdy objaw można podkręcić pod ciąże hehe nawet katar :laugh2:

A co do kryzysu mi tam wcale nie jest lepiej. A wręcz gorzej. Nie planuje cykli, bo mnie to wkurza i czuje się bezużyteczna, pewnie juz trace nadzieje złudne, że coś się wykluje. Takie łudzenie się tylko wykańcza
 
reklama
Widzę, że każdy objaw można podkręcić pod ciąże hehe nawet katar :laugh2:

A co do kryzysu mi tam wcale nie jest lepiej. A wręcz gorzej. Nie planuje cykli, bo mnie to wkurza i czuje się bezużyteczna, pewnie juz trace nadzieje złudne, że coś się wykluje. Takie łudzenie się tylko wykańcza
Akurat objawy infekcji/katar ma bardzo wiele kobiet :) Sama byłam świadkiem takich objawów moich koleżanek z pracy. W jednym tygodniu przeziębienie, w drugim grypa żołądkowa, a w kolejnym test i dwie kreski :) Sporo kobiet wypowiadało się w tym temacie na forum :) To wina progesteronu, który gdy bardzo wzrasta powoduje rozbicie, dreszcze, nawet stany podgorączkowe. A zagnieżdżenie zarodka organizm odczuwa jako infekcje, jest się osłabionym itd. Ale wiadomo - często to przypadek :D Więc czekam cierpliwie :)

Pocieszę Cię, że Twoje obecne myślenie jest NORMALNE. Też czułam się bezużyteczna, jałowa, nie-kobieta. Miałam pretensje do siebie, stany depresyjne. Na szczęście to przechodzi, musisz tylko dać sobie chwilę na przetrawienie tego wszystkiego. Później psychicznie będziesz już bardziej odporna, a dzidziuś i tak przyjdzie wtedy kiedy będzie chciał :D
 
Do góry