reklama
Czarni
matka wariatka :D
matko święta wiecie co żeby był taki problem z zajściem w ciąże.... te które nie chcą zachodzą raz po praz a te które naprawdę chcą i stworzyć normalny kochający sie dom starają sie starają i nic z tego nie wychodzi... jaka jest w tym sprawiedliwość
Czarni
matka wariatka :D
zmykam na film potem zajrzę trzymaj-ta się
Ja też mierzę temperaturę i wczoraj w wannie dowiedziałam się jak się baa szyjkę i stwierdziłam, że jest zamknięta dzięki za wskazówki.
matyjasowa- śliczna córeczka
pachnaca- przykro mi, pewnie spotkał Cie spory zawód.. :-(
Cięzko zajśc, bardzo. Ja byłam okazem zdrowia i po 2 latach się udało..okazało się, ze mam niedoczynność tarczycy i bez leków się nie obeszło.. czy któraś z Was badała tarczycę? Wyobraźcie sobie, że miałam wynik 3,6 (norma do 4) a moja endrykolok stwierdziła, że jestem chora i aby zajść w ciąże, trzeba zbić do 1. i udało się. . moja przyjaciółka starała się też ponad rok, zaproponowałam jej , zeby sie zbadała i okazało sie że ta sama historia, teraz jest w 5 miesiacu c.
matyjasowa- śliczna córeczka
pachnaca- przykro mi, pewnie spotkał Cie spory zawód.. :-(
Cięzko zajśc, bardzo. Ja byłam okazem zdrowia i po 2 latach się udało..okazało się, ze mam niedoczynność tarczycy i bez leków się nie obeszło.. czy któraś z Was badała tarczycę? Wyobraźcie sobie, że miałam wynik 3,6 (norma do 4) a moja endrykolok stwierdziła, że jestem chora i aby zajść w ciąże, trzeba zbić do 1. i udało się. . moja przyjaciółka starała się też ponad rok, zaproponowałam jej , zeby sie zbadała i okazało sie że ta sama historia, teraz jest w 5 miesiacu c.
pachnąca
Fanka BB :)
No niestety spotkał mnie spory zawód, mimo że barałam pod uwagę to że ostatecznie w ciąży mogę nie być. Ale to zawsze jest przykre jak człowiekowi zależy.
Wypłakałam się w rękaw mężowi i zaraz winko popijać będę.
Tarczycę badałam z pół roku temu, ale nie pod kątem zachodzenia w ciążę, więc może rzeczywiscie warto teraz..
Za tydzień mam wizyte u gin i się zastanawiam czy jak dostanę okres to w ogóle mam po co do niego iść. Czy powie mi coś czego bym nie wiedziała?
I czy myślicie że to była ta ciąża biochemiczna? nie wiem sama co o tym myśleć, bo jeśli hcg jest we krwi tylko w ciąży, to dlaczego ja miałam? I dlaczego już nie mam i jednocześnie nie mam @...
jakieś za skomplikowane jest to wszystko dla mnie.
Idę do winka i snookera - mojego ulubionego sportu na eurosporcie - jakoś trzeba się odstresować
Wypłakałam się w rękaw mężowi i zaraz winko popijać będę.
Tarczycę badałam z pół roku temu, ale nie pod kątem zachodzenia w ciążę, więc może rzeczywiscie warto teraz..
Za tydzień mam wizyte u gin i się zastanawiam czy jak dostanę okres to w ogóle mam po co do niego iść. Czy powie mi coś czego bym nie wiedziała?
I czy myślicie że to była ta ciąża biochemiczna? nie wiem sama co o tym myśleć, bo jeśli hcg jest we krwi tylko w ciąży, to dlaczego ja miałam? I dlaczego już nie mam i jednocześnie nie mam @...
jakieś za skomplikowane jest to wszystko dla mnie.
Idę do winka i snookera - mojego ulubionego sportu na eurosporcie - jakoś trzeba się odstresować
pachnaca- z tego co ja wiem, przechodząc przez gehenne od utraty 1 dziecka do zajscia w ciaze z moim małym, nie raz wychodziły mi testy można powiedzieć, ze pozytywne, bo druga kreska była ledwo widoczna..przeczytałam uważnie ulotkę, ze nawet jesli duga kreska jest jasna, to oznaka, ze jesteś w ciąży.. takich testów przez ten rok miałam może z 4...potem lekarka wyjaśniła mi, że dochodziło do zapłodnienia, ale jajo nie mogło sie zagnieździc, czy coś w tym stylu,przez tarczycę. Ostatnio czytalam, że wiele kobiet było mnostwo razy w ciąży, nawet o tym niewiedzac i robili badania na kobietach, którym spóźniała sie miesiączka, a potem nagle dostawały obfity okres i w tej krwi znajdowali komórki płodowe. Ciężko to przyjąć do wiadomości, ale nasz organizm o ile jest zdrowy, robi naturalną selekcje, jeżeli płód jest słaby, odrzuca go.
i wiecie co.. to prawda, wiele rzeczy jest niesprawiedliwych i szlak mnie trafia jak widzę osoby z patologicznych rodzin, chleją mają 5 dzieci, żyją na zasiłkach i wszystko maja w d.. Albo ostatnio gówniara u nas na osiedlu(nie obrażajac młodych matek) ale zrobił jej dziecko jakiś gach, po czym poszedł siedzieć..ona stoi przy budce telefonicznej w miniowie po samo krocze, mały jej wyskakuje z wozka i biega po ulicy.. ostatnio jej nie widywałam, bo okazało się, że jej dziecko wylało na siebie wrzący rosół i jest w szpitalu..ręce opadają.. i gdzie tu mówic o sprawiedliwości i o tych parach które pragną z całego serca, ale im nie wychodzi?
i wiecie co.. to prawda, wiele rzeczy jest niesprawiedliwych i szlak mnie trafia jak widzę osoby z patologicznych rodzin, chleją mają 5 dzieci, żyją na zasiłkach i wszystko maja w d.. Albo ostatnio gówniara u nas na osiedlu(nie obrażajac młodych matek) ale zrobił jej dziecko jakiś gach, po czym poszedł siedzieć..ona stoi przy budce telefonicznej w miniowie po samo krocze, mały jej wyskakuje z wozka i biega po ulicy.. ostatnio jej nie widywałam, bo okazało się, że jej dziecko wylało na siebie wrzący rosół i jest w szpitalu..ręce opadają.. i gdzie tu mówic o sprawiedliwości i o tych parach które pragną z całego serca, ale im nie wychodzi?
A
agacynda
Gość
Cześć Dziewczynki, póki co nie mam czasu, żeby nadrobić... Jutro rano to zrobię.
Nenete sikałaś? i nic?
ja też... robiłam bobotest... i wyszła druga baaaaaaaaaaaaardzo słaba krecha... jajnik mnie boli tak jakbym miala w środku kulkę wielkości mandarynki uciskającą mi pachwinę. :|
Nenete sikałaś? i nic?
ja też... robiłam bobotest... i wyszła druga baaaaaaaaaaaaardzo słaba krecha... jajnik mnie boli tak jakbym miala w środku kulkę wielkości mandarynki uciskającą mi pachwinę. :|
reklama
Podobne tematy
- Zamknięty
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: