reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka od stycznia 2012.

reklama
Jasne, że się zachwycałam bo się nie da nie zachwycać takim cudem małym no ale w granicach i Oliwki nie odtrącała brałam ją na ręce żeby jej pokazać małego itp.
 
groszek nie zgodzę sie z tym że potem "ginie" nie wiesz o tym że jak kobieta może zajść w ciąże podczas okresu...... jest to mniej prawdopodobne niż przy owu ale tak jest wiec to nie ginie a plemniki żyją 72 godziny wiec spokojnie 3 dni mogą byc i zapodnic w każdym momencie.


A w ogóle zadzwonił do mnie mąż z informacją ze na pewno jestem w ciąży :D oni to maja wyobraźnie :))
 
A kiedy się tempkę mierzy po okresie od razu i chyba nie wolno wstawać z łóżka w tym czasie? Ja chyba będę musiała, żeby wiedzieć mniej więcej kiedy się spodziewać owulacji i @ bo jak mi się to wszystko rozregulowało.
Martwię się tymi moimi wynikami z tsh bo jak coś nie tak wyjdzie to będzie wiadomo dlaczego nie udaję się.
 
Groszku w kwestii starań wokół-owulacjyjnych ja raczej miałam na myśli te 3 dni po, zakładając, że owulację mamy określoną "w przybliżeniu", że np jest 14-15ego dnia... że nie ma pewności kiedy dokładnie.. wtedy uważam, że nie ma co się wstrzymywać w staraniach tylko podziałać raz więcej.. nie zaszkodzi a może pomóc:)
a, że komórka ma czas na zapłodnienie 24h tylko to oczywiście jest to niezaprzeczalny fakt:)
drugi fakt, że 3 dni przed owul jest jak najbardziej wskazane ze względu na żywotność plemników i czas jaki potrzebują na dotarcie do komórki:)
więc w zasadzie nie różnimy się w poglądach, może niedokładnie się wyraziłam przytakując zbyt ogólnie Czarni...:)


na temat kalendarzynka wcześniej się nie wypowaidałam, więc w tym miejscu zgadzam się ponownie z Tobą Groszku - kalendarzyk owszem ale własny, indywidualny:) i poparty wszelkimi innymi znakami (objawami) na niebie i ziemi;) a nie tylko dniem w kalendarzu:)
 
Ostatnia edycja:
A kiedy się tempkę mierzy po okresie od razu i chyba nie wolno wstawać z łóżka w tym czasie? Ja chyba będę musiała, żeby wiedzieć mniej więcej kiedy się spodziewać owulacji i @ bo jak mi się to wszystko rozregulowało.
Martwię się tymi moimi wynikami z tsh bo jak coś nie tak wyjdzie to będzie wiadomo dlaczego nie udaję się.
nie którzy nie mierzą temperatury podczas okresu tylko po ja mierzę przez cały miesiąc nie wstając z łózka
 
A kiedy się tempkę mierzy po okresie od razu i chyba nie wolno wstawać z łóżka w tym czasie? Ja chyba będę musiała, żeby wiedzieć mniej więcej kiedy się spodziewać owulacji i @ bo jak mi się to wszystko rozregulowało.
Martwię się tymi moimi wynikami z tsh bo jak coś nie tak wyjdzie to będzie wiadomo dlaczego nie udaję się.


Anke, nie martw się... ja podchodzę do tego tak, że jeśli wyniki wyjdą mi nie tak, to w pewnym sensie tylko się cieszyć, bo będzie wiadomo jaka jest przeszkoda i że trzeba wyregulować tarczyce i będzie ok:)


ja mierzyłam nie wstając z łóżka, zaczynałam obowiązkowo pierwszego dnia po @ ale zdarzało się że w czasie @ też mierzyłam
 
reklama
Do góry