Witam się ze śniadaniem i kawką przed twarzą :-)
Beszczelnie wcisnę się w rozmowę odnośnie wagi. Ja jestem z tych co chcą a nie mogą...
Moja waga to 49kg przy wzroście 166, tak było przed pierwszą ciążą , tak było przed drugą ciążą, tak było przed trzecią ciążą i tak jest teraz
Z pierwszym synem przytyłam 17kg i co z tego skoro wróciłam w ciągu miesiąca do swojej anorektycznej wagi. Z drugim synem przytyłam 23kg i co? i po raz drugi wszystko poszło w brzuch a po miesiącu ponownie anorektyczna waga. Z trzecim synem zdążyłam przytyć 4 kg i utrzymywałam nadwyżkę przez tydzień, ale w tym przypadku rozumiem swój organizm, ból, łzy, stres, brak apetytu i kontaktu ze światem... no i ponownie startuje z 49kg z tym że przytyłam już 1kg bo jak to u mnie bywa od samego początku załącza mi się atak przeraźliwego głodu.
Dziewczyny iole ja bym dała by mieć 55kg
Matyjasowa oj tam oj tam, nawet jeżeli wczoraj byłą owulacja to i tak masz w tył dwa dni pewne no i dzisiejszy jeszcze teoretycznie choc w praktyce to różnie bywa. A ty myślisz ze ja wiem jak my okruszka stworzyliśmy? Miałam przeogromną cystę która uniemozliwiała cały proces i co? cysty nie ma a jest okruszek i jak to się stało na prawdę nie wiem.
Czarni a wiesz o tym że w momencie implantacji może pojawić się krwawienie, mylone z @ ponieważ właśnie w tych okolicach implantacja następuje? z tym ze krwawienie jest mniejsze i krótsze. Dzieje się to dlatego, ponieważ maluszek wszczepia się w ścianę macicy a na zewnątrz tworzy się skrzep, czasem tej krwi jest zwyczajnie więcej, za dużo by całość zakrzepła w środku. Powtórz test, to nie przypadek że najpierw spóźnia się miesiączka nastepnie wychodzi blada kreska a teraz krwawienie inne niż zwykle...
Agacynda Ty studiujesz dziennie? byłam przekonana że my tu wszystkie zaocznie.
Resztę dziewczyn pozdrawiam cieplutko choć dziś znów mrozisko.