Witam wszystkich
Niestety Was nie doczytam, tyle co z pracy wróciłam i musze pod prysznic bo padam... taki zaduch mamy na sali, ze pot się po plecach leje, 20 dzieci przychodzi z oddziału na ćwiczenia plus ambulatoryjne... kocioł niesamowity i ten gorąc:/ poza tym już ok, wróciłam do żywych i pracy hehe jeszcze tylko trochę katar mam i czasem coś odkaszlę.
Myniu, kobieto droga!! czy Ty chcesz, żebyśmy tu zawał dostały? albo w nerwicę wpadły? Ja już nawet na fb do Twojego S. pisałam, co się z Tobą dzieje!! i jak na złość też nic nie odpisał
haha...
Domik świętowanie udało się jak najbardziej
a do tego dostałam piiiiiiiięęęęękny, olbrzymi bukiet róż
Co z Sailor i jej betką/testem??
Królewna przykro mi, że betka nie wyszła
ściskam Cię i uszy do góry!
Ja jeszcze w pracy od koleżanki dostałam dziś kilka cudnych maleńkich sukienusi (nowych, z metkami, które jej córeczka nie zdążyła ubrać)- takich do wzrostu max 64... no i dam je prawdopodobnie małej szwagra ale aż serce ściska, że nie możemy zostawić sobie
tzn naszej fasolince
a może by tak je schować na dnie swojej szafy...?