reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

reklama
Taka mnie naszła refleksja....ostatnio zachciało mi się gwałtownie na imprezę...i nagle żal ścisnął że i wiek powoli się przesuwa do niebezpiecznej granicy pt,,nie wypada''...bo co,z małolatami skakać?a tak się jakoś chwilami chce,ale mąż nieimprezowy:no:,woli domówki,czyli stół zastawiony plus czysta,i kilku znajomych do biesiady....ja dziś wypiłam malutkiego drinka z colą,i policzki bordowe....i głowa ćmiła...kilka dni wczesniej wypiłam lampkę martini to myslałam że mi głowę rozsadzi....jeju,już 2 miechy nie dam rady pić alko,nie smakuje mi i nie wchodzi...chyba się nastawiłam tak odkąd planuję dziecko...ale dobrze,choć nie ciągnie heh.z drugiej strony tak mi się marzy bycie mamą,brzmi to tak obco...irracjonalnie...ja i mama?nie potrafię sobie wyobrazić....a już bym chciała:tak:
 
Cześć Staraczki jak tam sobotni wieczorek???

Asiucha jestes napisałm do Ciebie na priv i nie wiem czy mi się nie skasowało???

Co ciekawego się dzieje, bo mam takie zaległości,że:szok::szok::szok:

Rybko, ja Ci też gorąco gratuluję!!!:yes::yes::yes::-D:-D
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ledwo przekopałam wątek!!!!!!tyle wypowiedzi,że nie zdążę nawet cytować.Więc gratuluję fasoleczek,a raczej ziarenek maczku:-).Jak ostatni o2 dni temu pisałam,to o tym że mam dziwny okres,już miałam robić test ale dobrze że się wstrzymałam.Ginka zrobiła cytologię,wynalazła małą nadżerkę,ale ponoć jest mała,taka jak co u 3 kobiety....zrobiła mi super badanie z prezerwatywą hehhe,usg...:-D...widziałam swoją macicę w powiększeniu!od razu ginka powiedziała że mogę mieć plamienia śródcykliczne,więc to że którejś z was się zdarzyła to raczej normalne,nie ma co zawczasu przed @ się zastanawiać co oznacza....ja miałam 1 dziwny okres w życiu-2 dni plamienia plus jeden krwawienia.ale to nie oznaczało żadnej ciązy...i ginka orzekła,że zajść w ciążę to nie takie hop-siup,że to nie serial ani film w którym od razu się za ciąża po 1 seksie...50% pacjentek zachodzi w ciążę w ciągu pierwszych 3 cykli starań,70% w ciągu roku,90 % w ciągu 2 lat...a te 10% to już ma problemy.ja na razie nic nie wyrokuję,po 1 cyklu kiedy byłam napalona to sięzawiodłam,ale ostudziłam troszkę swoje zapały....w sumie w pracy to za mną chodzą koleżanki i dogadują wciąż,że zaciążę pewnie w lutym,ale co ja mam się nakręcać...skąd to one mogą wiedzieć co i kiedy....no i nawet mi chłopaka wyczarowały hehhe,a to to już wogóle....no ale dziś nosiłam na ręku 3 miesięcznego synka koleżanki-cudowne uczucie...spał mały a był taki słodki kurczaczek:-)...i jak siedziałam w klinice na kolejkę,to widziałam tyle uśmiechniętych cięzarówek....:happy2::happy2::happy2: sam się uśmiech pojawiał.....

Ja ostatnio też takie maleństwo nosiłam tyle że 2 miesięczne i koleżanka mówi - nos, lulaj to może się zarazisz. :-)

Dziewczyny a co to jest dokładnie ta nadżerka ? i skąd to się bierze?

W bardzo dużym skrócie:
"Nadżerka (łac. erosio) – ubytek naskórka lub nabłonka błony śluzowej, spowodowany najczęściej urazem mechanicznym, kontaktem ze środkami chemicznymi, bądź procesem chorobowym (np. drożdżyca, rak szyjki macicy)."


akurat na ten temat mogę Tobie dużo powiedzieć. Jak udałam sie do ginka i mu powiedziałam że nie mogę zajść to poiwedział, że najpierw powinien zbadać się mąż i potem jak jego wyniki będą dobre to i ja. Polecał dwa zabiegi nie wiem czy dobrze piszę przedmuchiwanie jajowodów parą ale jak jest coś nie tak tego nie zobaczą i polecił mi laparoskopię bo mówił jak będzie jakiś zator to od razu go usuną. Zabieg w znieczuleniu ogólnym, śpisz więc nic nie boli polega na sprowadzeniu sondy i przy kontraście badają drożność. Wkłuwają się jedną stroną u mnie w prawym jajniku nic nie boli i niic nie czujesz. Te ranki bo są dwie jedna pod pępkiem są tak jakby sklejone takim klejem i naprawde nic nie boli i jeszcze dali tydzień zwolnienia( z czego sie bardzo ucieszyłam) przy wypisie daja kartę i wszystko jest napisane. Więc po tygodniu szłam do pracy w szpitalu jesteś 3 dni ja tak była + 7 dni zwolnienia, ale jak postękasz to możesz byc dłużej nawet do 2 tygodni po wypisie. Nic się nie bój wydaje mi się że warto zrobić to badanie.

Fajnie że mi naswietliłaś sprawe, jakoś mi się ubzdurało że gdzieś czytałam że dziewczyny to miały bez znieczulenia i bardzo bolało. A powiedz mi to ci robił gin prywatny, to znaczy skąd miałaś skierowanie. bo ja np ostatnio jak byłam u gina (wizyta + usg na nfz ale kolposkopia płatna) to skeirowanie na badanie hormonów mam na kartce i musze płacić.

A My się właśnie zajadamy sałatką gyrosową,którą dziś zrobiłam. :-) :-p Chce ktoś? :cool2:

Agutka ja uwielbiam tą sałatkę! :-p

Cześć Staraczki jak tam sobotni wieczorek???

Asiucha jestes napisałm do Ciebie na priv i nie wiem czy mi się nie skasowało???

Co ciekawego się dzieje, bo mam takie zaległości,że:szok::szok::szok:

Jestem jestem na posterunku, jutro bede odsypiać dwa dni i niedziela z główy. Zaraz poczytam na prv co tam nasmarowałaś. :happy2:


Dziewczyny ile z was jak idzie do gina i ma zalecone badanie hormonów jakiechkolwiek to płaci, czy często gin daje skierowanie na bezpłatne bo tak się nad tym zastanawiałam.
 
Też mnie ta nadżerka martwi,wcale mi się to nie podoba że jest,ale co się dziwić.cytologia wyjdzie w praniu.....nigy ginka uspokaja,przebadania mnie ręcznie i przez usg ,niby wszystko w porządku...no,ale lepiej chuchać na zimne.na razie uśpiła moją czujność stwierdzeniem żebym czekała na ciążę....no,tylko że jakieś podstawowe badania krwi i moczu to warto by było zrobić...tylko skoro ona nic nie zaleciła...to czekam na wyniki cytologii.:sorry2:
Asiu,fajne uczucie trzymać takie maleństwo...tak prawie swoje.ale prawie robi różnicę.:blink:
 
A ja dziewczynki poczytuję sobie dzisiejszy dzionek i trafiłam na sen Lopop i tak się ucieszyłam bo Cze-wa to przecież "moje miasto" a mnie się dzisiaj śniło, że podnosiłam broszkę z ziemi i ona mi się w ręku zamieniła w aniołka który trzymał dzidziusia na rękach i ten sen był jakiś taki słodki.....

Asiuch co do pracy to rozumiem Cię doskonale, ja jak nie mam urlopu to chodzę jak śnięta ryba przez cały miesiąc!!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Ja nie lubię swoich snów,bo często są niemiłe,i wolałąbym ich nie interpretować:no:...a te które są słodkie,to zwykle i tak są wytworem mojej wyobrażni i się nie sprawdzają.....a co do dziecka,kiedyś ,jak nie znałam męza,śniło mi się że mam paroletniego chłopca,i tylko taty nie możemy rozpoznać...ten sen wracał do mnie,a odkąd znam swego M,to dzieci mi się nie snią:no:...za tydzień kolezanka rodzi,w Walentynki...ale jej fajnie:happy2:
 
Też mnie ta nadżerka martwi,wcale mi się to nie podoba że jest,ale co się dziwić.cytologia wyjdzie w praniu.....nigy ginka uspokaja,przebadania mnie ręcznie i przez usg ,niby wszystko w porządku...no,ale lepiej chuchać na zimne.na razie uśpiła moją czujność stwierdzeniem żebym czekała na ciążę....no,tylko że jakieś podstawowe badania krwi i moczu to warto by było zrobić...tylko skoro ona nic nie zaleciła...to czekam na wyniki cytologii.:sorry2:
Asiu,fajne uczucie trzymać takie maleństwo...tak prawie swoje.ale prawie robi różnicę.:blink:

Kameleon ja się nie mogłam napartrzeć na to dzieciątko i malutkie stópki, rączki, paluszki, paznokietki.
co do nadżerki to miałam 3 lata temu wymrażaną, nie wspominam tego mile, cytologia daje taki ogólny wynik o stanie szyjki macicy. Ja miałam badanie mikrospokowe, gin mój nowy nie jest za wypalaniem lub wymrażaniem, a że mam znów nadżerkę zaraz obok tego wymrożenia to prawdopodobnie zdecyduje się na badanie histopatologiczne.

Dziewczyny zamęcze was ale ponawiam pytanie ile to ciałko żółte po owu jest widoczne na usg. Bo byślaąłm że widać je zaraz po owu bo nawet gin mówi - pękł pecherzyk, jest ciałko żółte a przeczytałam coś takiego:

"To jest tak, że po owulacji torebka pęcherzyka zapada się i fałduje i pod wpływem LH powstaje ciałko żółte lutealne. Jeżeli komórka jajowa nie zostaje zapłodniona, ciałko żółte po 10-12 dniach zaczyna zanikać i przekształca się w ciałko żółte miesiączkowe, a następnie w ciałko białawe.
Jeśli nastąpi zapłodnienie, ciałko żółte rozrasta się i tworzy ciałko ciążowe.
Można sprawdzić na usg czy powstało ciałko żółte, a najlepiej jakieś 7-9 dni po owulacji."


No i jak mam to rozumieć? :confused:
Napisali że niby ciałko jest widoczne 7 - 9 dni po owu ale jak chodzimy na monitoring to przecież widać je jak pecherzyk pęknie czy nie, bo zgłupiałam.
 
W sumie masz rację. Przydałby mi się taki wyjazd.
Przyjedz do mnie, a ja pojadę do Ciebie (na recepcje oczywiscie)

Kameleon ja się nie mogłam napartrzeć na to dzieciątko i malutkie stópki, rączki, paluszki, paznokietki.
co do nadżerki to miałam 3 lata temu wymrażaną, nie wspominam tego mile, cytologia daje taki ogólny wynik o stanie szyjki macicy. Ja miałam badanie mikrospokowe, gin mój nowy nie jest za wypalaniem lub wymrażaniem, a że mam znów nadżerkę zaraz obok tego wymrożenia to prawdopodobnie zdecyduje się na badanie histopatologiczne.

Dziewczyny zamęcze was ale ponawiam pytanie ile to ciałko żółte po owu jest widoczne na usg. Bo byślaąłm że widać je zaraz po owu bo nawet gin mówi - pękł pecherzyk, jest ciałko żółte a przeczytałam coś takiego:

"To jest tak, że po owulacji torebka pęcherzyka zapada się i fałduje i pod wpływem LH powstaje ciałko żółte lutealne. Jeżeli komórka jajowa nie zostaje zapłodniona, ciałko żółte po 10-12 dniach zaczyna zanikać i przekształca się w ciałko żółte miesiączkowe, a następnie w ciałko białawe.
Jeśli nastąpi zapłodnienie, ciałko żółte rozrasta się i tworzy ciałko ciążowe.
Można sprawdzić na usg czy powstało ciałko żółte, a najlepiej jakieś 7-9 dni po owulacji."


No i jak mam to rozumieć? :confused:
Napisali że niby ciałko jest widoczne 7 - 9 dni po owu ale jak chodzimy na monitoring to przecież widać je jak pecherzyk pęknie czy nie, bo zgłupiałam.
Asiucha ja się bliżej nie zagłębiam w teorię. Mnie wystarczy jak kiedyś w ciążę zajdę więc Ci nie pomogę!!!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Asiu,ja nie pomogę,może któraś z dziewczyn.ja zielona zupełnie,jak byłam u gina to tylko stwierdziła że za 7-10 dni bedzie owulacja z lewego jajnika,i tyle...nie pytałam na czym polega ten proces,i co się dzieje z ciałkiem żółtym:confused:
 
Do góry