akurat na ten temat mogę Tobie dużo powiedzieć. Jak udałam sie do ginka i mu powiedziałam że nie mogę zajść to poiwedział, że najpierw powinien zbadać się mąż i potem jak jego wyniki będą dobre to i ja. Polecał dwa zabiegi nie wiem czy dobrze piszę przedmuchiwanie jajowodów parą ale jak jest coś nie tak tego nie zobaczą i polecił mi laparoskopię bo mówił jak będzie jakiś zator to od razu go usuną. Zabieg w znieczuleniu ogólnym, śpisz więc nic nie boli polega na sprowadzeniu sondy i przy kontraście badają drożność. Wkłuwają się jedną stroną u mnie w prawym jajniku nic nie boli i niic nie czujesz. Te ranki bo są dwie jedna pod pępkiem są tak jakby sklejone takim klejem i naprawde nic nie boli i jeszcze dali tydzień zwolnienia( z czego sie bardzo ucieszyłam) przy wypisie daja kartę i wszystko jest napisane. Więc po tygodniu szłam do pracy w szpitalu jesteś 3 dni ja tak była + 7 dni zwolnienia, ale jak postękasz to możesz byc dłużej nawet do 2 tygodni po wypisie. Nic się nie bój wydaje mi się że warto zrobić to badanie.
moja gin zaleciła mi najpierw badanie z konteastem hcg, s jsk bedzie ciś nie ok to wtedy laparoskopia...czyli rozbiła na dwa razy badanie :-(