ta... moje wykresy to w ogóle wyższa szkoła jazdy


Ale tym razem jest jeszcze dziwniej, bo 2 tygodnie temu miałam laparoskopię ze względu na PCO. Usunięto mi pęcherzyki na jajnikach i na dodatek zauważono też endometriozę (naprawiona jak na razie :-) ), stąd też mój wykres tak dziwny temperaturowo i śluzowo. Teraz jednak liczę, że owu w trakcie albo tuż tuż i skok niebawem.
Cykle miewam od 28 aż do nieskończoności (tzn. bywały wywoływane np. luteiną, czyli bez owu). Liczę jednak, że po laparo jestem trochę "naprawiona" - teraz mamy czas na zachodzenie w ciążę. Ale staram się nie wkręcać zabójczo, bo potem będę ryczeć z powodu niepowodzeń