reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

Witajcie Kochane :biggrin2:

Znalazłam fajny wątek do poczytania o CASTAGNUSIE, baaardzo mnie podbudował... Biorę go teraz drugi cykl i widzę poprawę. Przede wszystkim wydłużył mi cykl bo przy duphastonie to miałam cykle 24-25 dni a to chyba mało troszkę i nie czułam owulki :sorry2: Teraz jajniki dają o sobie znać, korci mnie żeby iść do gina na podgląd ale mi troszkę szkoda kaski :sorry2: śluz mam niezły, zawsze sucho a teraz już na bieliźnie nawet znać jak się "moczę" heheh...
Wiem, że może się łudzę, ale w coś wierzyć trzeba :tak:
Daję link jakby ktoś był zainteresowany. Przeczytałam wszystkie 11 stron aby prześledzić losy kobitek biorących castagnusa.
Pozdrawiam :-D

Zobacz temat - Castagnus a plamienia, problemy z płodnością i hormonami
 
reklama
Ooo właśnie... ja tez tak miałam, to co chciałam to sobie wmawiałam i też miałam rózne objawy, apotem przychodziła @@@, płacz i kolejne rozczarowanie...
Poprane jest to wszystko, ale chyba naprawdę największa blokada jest w naszym mózgu.

Trzymam za Was kciuki dziewczynki :-):-):-)


Niestety,wszystko jest w naszej głowie.

Ja się zbytnio nie nakręcam i nie nastawiam,ale mam nadzieję.

U mnie jest o tyle gorzej,że mój mąż nie bardzo chce się starać tak jak było przy pierwszym dziecku,więc u mnie jest trudniej!
 
Niestety,wszystko jest w naszej głowie.

Ja się zbytnio nie nakręcam i nie nastawiam,ale mam nadzieję.

U mnie jest o tyle gorzej,że mój mąż nie bardzo chce się starać tak jak było przy pierwszym dziecku,więc u mnie jest trudniej!

Jagódka, ale jak już się uda to pewnie oszaleje z radości...!

A ja jestem na tyle stuknięta, ze umówiłam sie na 24 września do lekarza... tak w razie czego... najwyżej jak będzie false alarm... to odwołam...:tak:
 
Agapas, masz 100% racje!!! Powiedz lepiej jak się czujesz??? Teraz to pewnie tej wizyty u lekarza się nie możesz doczekać co?

Czuję się dobrze, tylko czasem pobolewa mnie podbrzusze i strasznie bolą mnie piersi... no i musze uważać żeby nie wykonywać gwałtownych ruchów bo wtedy też zaczyna boleć brzuch i czasem zakręci mi się jeszcze w głowie...

A tak poza tym to super !! :-) !! i masz rację nie moge doczekać się wizyty w środę. Oby tylko wszystko było w porządku :tak::tak::tak:
 
Czuję się dobrze, tylko czasem pobolewa mnie podbrzusze i strasznie bolą mnie piersi... no i musze uważać żeby nie wykonywać gwałtownych ruchów bo wtedy też zaczyna boleć brzuch i czasem zakręci mi się jeszcze w głowie...

A tak poza tym to super !! :-) !! i masz rację nie moge doczekać się wizyty w środę. Oby tylko wszystko było w porządku :tak::tak::tak:

Będzie na pewno!!!! Słuchaj może te Twoje fluidki działają... kurde ja sfiksuję na bank!!!!

Ide na lunchyk, wracam za pół godzinki....:tak:
do usłyszonka
 
Jagódka, ale jak już się uda to pewnie oszaleje z radości...!

A ja jestem na tyle stuknięta, ze umówiłam sie na 24 września do lekarza... tak w razie czego... najwyżej jak będzie false alarm... to odwołam...:tak:

No widzisz Marzi 55 ja tez tak zrobiłam ja Ty i byłam u lekarza dokładnie 13 sierpnia, ale niestety nic nie wykryła jeszcze, tylko zrobiła cytologię i zbadała, że wszystko dobrze i przepisała tą luteine i od nowego cyklu miałam brać duphaston + clostilbegyt - ale na szczęście nie musże już :-):-):-). Tylko, że wykupiłam za wcześnie te leki i zostały mi te tabletki w domu nawet nie rozpoczęte. Tylko kasę wydałam, ale trudno.... Moja nadgorliwość wyszła mi bokiem :-):-D:-)
 
Niestety,wszystko jest w naszej głowie.

Ja się zbytnio nie nakręcam i nie nastawiam,ale mam nadzieję.

U mnie jest o tyle gorzej,że mój mąż nie bardzo chce się starać tak jak było przy pierwszym dziecku,więc u mnie jest trudniej!

Jagódka, nie martw się, na pewno jak tylko uda wam się zajść to mężuś pokocha całym serduchem i będzie szalał jak przy pierwszym :-):-):-). Pewnie nie spieszy mu się do drugiego bo wie juz co to są te nieprzespane nocki :-D:-D:-D.
 
Jagódka, nie martw się, na pewno jak tylko uda wam się zajść to mężuś pokocha całym serduchem i będzie szalał jak przy pierwszym :-):-):-). Pewnie nie spieszy mu się do drugiego bo wie juz co to są te nieprzespane nocki :-D:-D:-D.


Hehehee..on nie wie co to są nieprzesapne nocki,ale chciałby mieć drugiego brzdąca,tylko,że nie chce się o niego starać...wolałby wpadkę kontrolowaną :) tylko jak to zrobic hehehhee :)

ja też bym chciała już wiedzieć i mieć to za sobą. Za dużo o tym nie myśle,tylko jak mnie za boli albo zakłuje to wtedy hihihihih :)
 
Ale Wam fajnie dziewczyny z tym testowaniem trzymam mocno za Was kciuki:tak: kurde ja nawet szans na testowanie nie mialam bo przylazla o czasie jak w zegarku:crazy:
 
reklama
Ja z tym testowaniem to poczekam.....najpierw odstawię tabletki i poczekam 2-3 dni czy coś się wydarzy,a jak nie przyjdzie @ z odstawienia to dopiero wtedy zatestuje.....czyli pod koniec tygodnia pewnie....
 
Do góry