K
Kinga85
Gość
no więc życzę wam powodzenia) dobre takie wiadomości są na pewno wam się w koncu uda!Mam dobre wieści- chyba!
Zadzwoniłam do pani gin., która prowadziła moją pierwszą ciąże, nie jest co prawda dodatkowo endokrynologiem, ale jest ciepła i jak ma sie problem to zawsze znajdzie czas, dziś powiedziała, że zostanie dla mnie dłużej, żebym przyjechała i zaczniemy radzić, myśleć i walczyć (oczywiście się rozryczałam jak z nia gadałam) ale ja mam tym razem odjazd - takiej histerii to jeszcze nigdy nie uskuteczniałam.
Mam nadzieję, ze da mi coś na wyrównanie cykli i zapewnienie owulacji mi i mojemu M nie będzie przeszkadzało jak się walną bliźniaki zawsze o tym marzyliśmy!!
Pozytywnego dzionka życzę wam dziewczyny