dziewczyny, spokojnie, ja się nie załamałam:-)nawet mi przez gowę przemknęło, że dobrze, że nie zaszłam w tym miesiącu, bo mój organizm w końcu się poddał i waga zaczeła mi ponownie spadać w dół- muszę jeszcze zżucić jakieś3-4 kg, żeby mieć prawidłowe BMI. Kiedy po ciąży straciłam pierwsze 10 kg, waga stanęła mi w miejscu i nie chciała dalej ruszyć. Teraz ćwiczę, prawidłowo się odżywiam, nie stosuję żadnej super diety i nagle, po 4 tygodniach walki waga zaczęła spadać..cieszy mnie to bardzo, bo przy starcie w drugą ciąże chciałabym ważyć w granicach 61-62 kg, a nie tak jak przy pierwszej ciąży- 70 kg...tak, że bez stresu:-)A moje mężu i tak powtarza, że "nie dostałaś jeszcze okresu, wszystko jest więc możliwe:-)"