reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

reklama
Helloł :cool2:


... podbijam pytanie Lopci, choć sama ostatnio się opuściłam w BB :zawstydzona/y: czytam regularnie i praktycznie cały czas komp włączony, ale weny brak :-( mało na dwór wychodzimy, ehhh ja chce wiosnę :wściekła/y:

Buziam resztę
 
... no nie a co to zbiorowy strajk ???? gdzie się wszystkie pochowałyście po krzakach ???


moja Klusia dziś przeszła samą siebie :blink: normalnie tyle zjadła przez cały dzień, że szok :szok: chyba lepiej ubierać to nasze bejbe niż żywić :-D u nas mały kryzysik finansowy :-( niestety póki co musimy zawiesić dział gosp bynajmniej na 3 m-ce :-( co oznacza dochody -50% :sorry2: normalnie już miałam wizję, że muszę niestety wrócić do pracy, ale teraz chłodnym okiem patrząc - zaciśniemy pasa i 3 miesiące raczej wytrzymamy a potem zobaczymy co los przyniesie :baffled: przez 2 dni wyłam do księżyca na samą myśl, że będę musiała mojego Klusiaczka zosatwić :zawstydzona/y::-( chociaż byłaby z moją mamą, ale ... może mnie zrozumiecie :sorry2:


Pozdro :-p
 
cycuszki powoli nabrzmiewają i lekko ciągnie w podbrzuszu

batonik ja też chcę wiosnę!!! brrr bo zimno mi

&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& :-)




Jestem po wizycie :-)
Leki niestety dostałam :confused2: ale jak mus to mus :-:)zawstydzona/y::confused2:
Mam stan przed nerwicowy :-( hm... jak do tego doszło? Pani dr powiedziała (i ja się w 100% zgadzam): świat wywrócił mi się do góry nogami, moja normalność (czyli praca księgowej -spokojna i poukładana) zmieniła się w pobojowisko (bo dzidzia to nieznany teren -niepoukładany i haotyczny) i ja jako dobra mamusia staram się być najlepsza dla dziecka, ale za razem brak mi tej starej normalności (duszę w sobie chęć powrotu do pracy i chęć zostania w domu z Gabi) :-p to "duszenie" i zmęczenie doprowadza, że się zaczynam denerwować; denerwować na dziecko się nie wolno (bo co Gabi temu winna) więc "duszę" to w sobie i organizm nie wytrzymuje :sorry:
:laugh2: Zalecenie: powrót do pracy :)laugh2: juhu :laugh2:), a zanim to nastąpi wyjście na fitness :laugh2:
Tęskniłam za pracą :tak: a teraz już nie będę się tym martwić, bo Pani dr powiedziała: "albo wrórci pani do pracy (na część etatu) albo wróci pani do mnie" ;-) więc gadałam już z szefem i może od marca do pracy na pół etatu wrócę (ma mi oddzwonić, bo na razie dałam mu propozycję i ma się zastanowić) :-D
Gabi więcej zajmuje się babcia i tatuś ;-) a mamusia na 2 godz myka z domu :laugh2: wczoraj basen z mężusiem, a dziś basen z koleżanką :-p karnet na basen kupiłam wczoraj i codziennie się będę wybierać :laugh2: dziś dopiero 2 dzień, a mi już lepiej :-)
 
... no nie a co to zbiorowy strajk ???? gdzie się wszystkie pochowałyście po krzakach ???


moja Klusia dziś przeszła samą siebie :blink: normalnie tyle zjadła przez cały dzień, że szok :szok: chyba lepiej ubierać to nasze bejbe niż żywić :-D u nas mały kryzysik finansowy :-( niestety póki co musimy zawiesić dział gosp bynajmniej na 3 m-ce :-( co oznacza dochody -50% :sorry2: normalnie już miałam wizję, że muszę niestety wrócić do pracy, ale teraz chłodnym okiem patrząc - zaciśniemy pasa i 3 miesiące raczej wytrzymamy a potem zobaczymy co los przyniesie :baffled: przez 2 dni wyłam do księżyca na samą myśl, że będę musiała mojego Klusiaczka zosatwić :zawstydzona/y::-( chociaż byłaby z moją mamą, ale ... może mnie zrozumiecie :sorry2:


Pozdro :-p
rozumiemy kochana najlepszym przykladem na to ze ciezko wrocic do pracy jak sie ma male dziecko jest chyba moja szwagierka :tak::-D cala ciaze zarzekala sie ze odrazu po maciezynskim wraca do pracy i nirgdy niepojdzie na wychowawczy hihihi i co jak sie mala jej urodzila to do pracy niema zamiaru wracac co wiecej jak juz sie bedzie konczyc wychowawczy to maja zamiar postarac sie o drugie dziecko i wtedy chce isc na miesiac do pracy ze niby niewie ze w ciazy jest i po miesiacu pracy na l4 ciazowe i potem znowu maciezynski i wychowawczy :-p a czas na drugie bedzie akurat bo predzej niz po 2 latach niemoga sie starac bo miala teraz cholestaze i cukrzyce ciazowa bo tak to chciali rok po roku ale dostali wytyczne ze szpitala po porodzie i kicha a po za tym na ich decyzje zlozylo sie tez to ze fabryka w ktorej pracuja ma niepewne czasy i wiekszosc ludzi pozwalniala wiec narazie i tak niema po co wracac d pracy
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& :-)




Jestem po wizycie :-)
Leki niestety dostałam :confused2: ale jak mus to mus :-:)zawstydzona/y::confused2:
Mam stan przed nerwicowy :-( hm... jak do tego doszło? Pani dr powiedziała (i ja się w 100% zgadzam): świat wywrócił mi się do góry nogami, moja normalność (czyli praca księgowej -spokojna i poukładana) zmieniła się w pobojowisko (bo dzidzia to nieznany teren -niepoukładany i haotyczny) i ja jako dobra mamusia staram się być najlepsza dla dziecka, ale za razem brak mi tej starej normalności (duszę w sobie chęć powrotu do pracy i chęć zostania w domu z Gabi) :-p to "duszenie" i zmęczenie doprowadza, że się zaczynam denerwować; denerwować na dziecko się nie wolno (bo co Gabi temu winna) więc "duszę" to w sobie i organizm nie wytrzymuje :sorry:
:laugh2: Zalecenie: powrót do pracy :)laugh2: juhu :laugh2:), a zanim to nastąpi wyjście na fitness :laugh2:
Tęskniłam za pracą :tak: a teraz już nie będę się tym martwić, bo Pani dr powiedziała: "albo wrórci pani do pracy (na część etatu) albo wróci pani do mnie" ;-) więc gadałam już z szefem i może od marca do pracy na pół etatu wrócę (ma mi oddzwonić, bo na razie dałam mu propozycję i ma się zastanowić) :-D
Gabi więcej zajmuje się babcia i tatuś ;-) a mamusia na 2 godz myka z domu :laugh2: wczoraj basen z mężusiem, a dziś basen z koleżanką :-p karnet na basen kupiłam wczoraj i codziennie się będę wybierać :laugh2: dziś dopiero 2 dzień, a mi już lepiej :-)

no widzisz jak milo ;-) przyznam bez bicia ze troche ci zazdroszcze :zawstydzona/y: chetnie bym sprzedala komus dzieci chociaz raz w miesiacu na pare godzin zeby miec czas tylko dla siebie ale niema takiej opcji :sorry:wiadomo dwojke juz ciezej komus podrzucic niz jedno;-)
witam niedzielnie cos pustawo tu przez wekend bylo u nas zaczely sie ferie wiec ciut nerwowy okres dla mnie bo klaudia bedzie ciagle w domu mam tylko nadzieje ze niebedzie okropnych mrozow bo wtedy niebede mogla z nimi chodzic do zamku na feriowe atrakcje
 
scully cieszę się kochana że już lepiej i że trafiłaś na fajną panią doktor:)
tak trzymać
Kingo no jeszcze troszkę
zabko teraz ma tylko snieg padać a mrozów niby nie ma bć zresztą każdy co innego mówi
 
reklama
scully cieszę się kochana że już lepiej i że trafiłaś na fajną panią doktor:)
tak trzymać
Kingo no jeszcze troszkę
zabko teraz ma tylko snieg padać a mrozów niby nie ma bć zresztą każdy co innego mówi
no u mnie juz sypie i juz sie bialo zrobilo dzieciaki ucieszone jak zobaczyly snieg a maz nie wrecz przeciwnie hihihihimi to w sumie bez roznicy byle ostrego mrozu niebylo co bedzie mozna z domu wyjsc :-) a jutro znowu do grudziadza jedziemy a taak mi sie niechcce w dodatku mloda liczy na happy meala ale dzis jej zachowanie bylo masakryczne wiec sie zastanowie , ale raczej pojdziemy jak bedziemy mialy czas przed autobusem powrotnym :-) w sumie to wiem czemu szalala bo dostala po dluzszym czasie dlipsy smakowe te czekoladowe i truskawkowe i ja to rozjuszylo :zawstydzona/y: chielismy zeby sie cieszyla i cos dostala a potem zalowalam ze jej dalam ale raz nie zawsze , ale przyznam ze widac roznice w zachowaniu jesli nieje slodyczy ani niedostaje napojow gazowanych , a jak po jakims czasie znow cos dostanie to odrazu widac :baffled: no ale przeciez niezabronie jej calkowicie bo to wkoncu jeszcze dziecko i od czasu do czssu tez musi dostac jakis rarytas ;-)
 
Do góry