hej kobietki wkoncu usiadlam spokojnie do neta :-) wczoraj wrocilam bylo fannie ale krotko, no ale juz na sierpien mamy kolejne zaproszenie :-) oczywiscie zasalalam polatalam po hipermarketach kerfur i real i rossman bo u nas tego niema i zaszalalam kupilam sobie 2 pary balerinek po 15 zl za pare w realu i trampki za 6 zl w kerfurze hhihihihi mlodemu nakupowalam bodziakow za 4 /szt w kerfurze i obiadkow w realu 2 duze sloiki za 8,99 + drugi wupak za 1 gr a cora najadla sie lodow i innych smakolykow :-) wiec wszyscy zadowoleni ;-)
no ale oczywiscie zeby niebylo zbyt milo to 10 minut przed wyjsciem z domu na autobus musialam sie poklucic z tesciowo i znow mialam wygarniete ze dopuki mieszkam w jej domu to mam robic co ona karze sraty taty no i mezus mial nas odebrac z autobusu autem jak wrocimmy bo wiadomo wrocilam z wiekszym bagazem niz jechala i nieprzyjechal i nieposzedl ze mna na urodziny mojego brata tylko poszlam sama z tobolami ..oj ale bylam wscieklai w drodze do domu kolko od spacerowki tej wyjazdowej sie rozwalilo
mimo ze bylo kiedys robione n ale wiadomo spacerowka parasolka zdobyczna dostalam w spadku od sasiadki juz do naprawy z kolkiem i sie cieszylam ze mi tata naprawil i przez te toboly ( bo 2 reklamowki mialam na raczkach zawieszone, reszta w rekach i uwieszone przez ramie ) kolko trzaslo wiec dzis buszowalam w poszukiwaniu innego wozka bo musze miec taki skladany bo 2 razy w tygodniu jezdze z dziecmi do grudziadza do tego osrodka z Klaudia ale na szczescie zostala jeszcze mamona z chrzcin wiec mu jakis tani kupie zeby byl ale tym razem wybiore taki z oslonkami na nozki bo jak w zime bede jezdzic to musi miec zakryte no ale mezu mial wczoraj pieklo ze mna niepodarowalam mu ze po nas nieprzyjechal i ze do mojego brata nieposzedl bo u mojego taty miesiac temu na urodzinach tez niebyl ale dzis podreptal grzecznie do szwagra z zyczeniami ;-)
tak wiec moge powiedziec ze mimo wszystko wekend byl udany wczoraj tylko troche nerwowo ale ogolnie na + :-)a za niecaly miesiac szwagierka z angli wraca to moze do niej pojade tak jak kiedys zawsze na tydzien wiec kolejna okazja do odpoczynku od tesciow ;-)
milego dnia kobietki
no ale oczywiscie zeby niebylo zbyt milo to 10 minut przed wyjsciem z domu na autobus musialam sie poklucic z tesciowo i znow mialam wygarniete ze dopuki mieszkam w jej domu to mam robic co ona karze sraty taty no i mezus mial nas odebrac z autobusu autem jak wrocimmy bo wiadomo wrocilam z wiekszym bagazem niz jechala i nieprzyjechal i nieposzedl ze mna na urodziny mojego brata tylko poszlam sama z tobolami ..oj ale bylam wscieklai w drodze do domu kolko od spacerowki tej wyjazdowej sie rozwalilo
mimo ze bylo kiedys robione n ale wiadomo spacerowka parasolka zdobyczna dostalam w spadku od sasiadki juz do naprawy z kolkiem i sie cieszylam ze mi tata naprawil i przez te toboly ( bo 2 reklamowki mialam na raczkach zawieszone, reszta w rekach i uwieszone przez ramie ) kolko trzaslo wiec dzis buszowalam w poszukiwaniu innego wozka bo musze miec taki skladany bo 2 razy w tygodniu jezdze z dziecmi do grudziadza do tego osrodka z Klaudia ale na szczescie zostala jeszcze mamona z chrzcin wiec mu jakis tani kupie zeby byl ale tym razem wybiore taki z oslonkami na nozki bo jak w zime bede jezdzic to musi miec zakryte no ale mezu mial wczoraj pieklo ze mna niepodarowalam mu ze po nas nieprzyjechal i ze do mojego brata nieposzedl bo u mojego taty miesiac temu na urodzinach tez niebyl ale dzis podreptal grzecznie do szwagra z zyczeniami ;-)
tak wiec moge powiedziec ze mimo wszystko wekend byl udany wczoraj tylko troche nerwowo ale ogolnie na + :-)a za niecaly miesiac szwagierka z angli wraca to moze do niej pojade tak jak kiedys zawsze na tydzien wiec kolejna okazja do odpoczynku od tesciow ;-)
milego dnia kobietki
Ostatnia edycja: