no mam nadzieję, ze to już to... ja poczułam pierwszego kopniaka przed urlopem 15 lipca, później wyczekiwałam ale były bardzo nieregularne...W poniedziałek rano, zanim wstałam z łóżka miałam wraźenie, że bąbelek się ruszył, ale nie jestem pewna nasłuchowałam czy będzie jeszcze raz pukać i... ciszaaaa... ;-) nic poczekamy, zobaczymy czy to było "to"
to są uroki plasików... wietrzyć codziennie (chociaż 15 min) i grzać... tylko jak robimy to regularniie nie nie powiększa sie grzyb w rogach pokoju:-) witam środowo :-)
... brr ziomowo u nas -13 to już nie dla mnie taka pogoda dobrze że R od dziś ma urlop i nie będę musiała wyłazić nigdzie ;-) nawet nosa nie chce mi się wyściubić ... wkurzam się bo na oknach skrapla się mocno woda i aż stała dziś na parapecie ... tak chyba być nie może trzeba do spółdzielni atakować ... też tak macie
dzieki Mysza... te kropelki to od 28 dnia zycia więc musimy poczekc .. narazie piję herbatkę z kopru, anyzu rumianku... no trzymam dietke lekkostrawna... jak cos sie zacznie to spróbuję jeszcze mleko wyłączyć...Olkale cudna ta Twoja księżniczka!!! Gratuluje raz jeszcze!
Co do kolek to nie czekaj aż się pojawią tylko działaj już teraz... mogę Ci polecić Sab Simplex (do kupienia w niemczech lub czechach) albo Bobotic - ten sam składnik co w kropelkach SS.
Mam nadzieje że Natalka nie bedzie przechodziła przez te męczące pierdki. My stosujemy SS od 3 tygodnia i Szymuś sie nie meczy a jak pierdzi to jak stary chłop, ale bez prężenia etc...
Żabak sliczny brzucio
Nanusia &&&&