Jak się ciesze, ze Cie czytam ... mam nadzieję, ze żabka poświadomie już cos wie ;-)Helloł staraczki kochane oczywiście że was podczytuję i bardzo tęsknię no ale jakoś weny brak i czasu do pisania
pogoda mnie drażni nie miłosiernie
trzymam za was kciuki jeszcze trochę i będziecie trzymać maleństwa w ramionach
P.S. Zabka zapomniałaś już 2 razy o mnie wspomnieć w twoich postach wymieniasz aśkę , maćku , tośkę A MNIE JUŻ NIE PAMIĘTASZ ... ok nie gniewam się chyba że masz jakieś przeczucia co do mnie ( to będzie mi bardzo miło)
jak wena przyjdzie to równie jestem bardzo ciekawa co to za badania
witam sie ponownie czytam was kochane ciesze sie ze niektore kolezanki za niedlugo beda tulac w ramionach swoje skarby....wszystkiego naj naj...
ja nadal ro bie badania ostatnio bylam w poniedzialek noi nietety nie mam ovulki wiec czekam na @ wredna i zaczynam brac tabletki na ovulke,,jakie to smutne,,ale przynajmniej wiem juz dlaczego nie dzialaly staranka
pallissa krótko przed zajściem przeczytałam książkę pod tytułem "Opowieści terapeutyczne o niepłodności" i opisujące konkretne przypadki par z problemem...no i rzeczywiście istnieje jakieś podłoże miedzy psychiką a ciałem, które moze blokować fizjologie... nie jest to oczywiscie regułą i oby nie było w Twoim przypadku...trzymam kciuki tym razem za szybkie przyjście @nie wiem gin powiedzial ze moze nie jestem jeszcze gotowa
Super decyzja... dzielna kobietka ja też o znieczuleniu myśle w kategoriach alternatywy jak nie bede dawała dady...wszystkie urodzimy i bedziemy z siebie dumne mój J. też mnie zadziwił,ze chce być przy porodzie, prawde mówiąc nie liczyłam na toj
super lecz ząbki wszystkie teraz ja przed ciążą wyleczyłam, a teraz luz dbam by były zdrowe przez ciążę bo nie chcę dodatkowych stresów, a w moim przypadku dentysta=stres ćwiczenia to też dobry pomysł
czemu ostatnia ja jestem ostatnia zafasolkowana i z niecierpliwością czekam na awans
Kobietki przemyślałam wszystkie "za" i "przeciw", poczytałam, przeanalizowałam i już wiem rodzę naturalnie pod jednym warunkiem ze znieczuleniem (w razie jakby ból był nie do zniesienia) byłam 100% za cesarką, a dziś chcę już naturalnie boję się strasznie, ale mąż chce być zemną (kiedyś twierdził, że "nigdy", a tu proszę)...
a co do awansu to trzymam kciuki,zeby to szybko nastapiło
no i dentysta...zdecydowanie popieram ...Asiucha może fasolka czeka na zdrowe ząbki
Bardzo sie cieszę,ze sie głośno sie zrobiło u Nas...czekamy na wiecej z Was staraczek;-)